Cześć,
dzięki za post. Syn ma obecnie 5 lat. Póki co buduje ambitnie 'układy torowe' z torów drewnianych tworząc fachowe 'mijanki' i mając świadomość istnienia 'pętli zwrotnych'. Rozpoznaje większość lokomotyw i ezt. znaych z polskich szlaków. Oczywiście, jak zauważyłeś, na tym etapie stanowi to dla mnie 'alibi'. Poza tym zbudowanie tej makiety to jednak bliżej nieokreślona przyszłość, np. najpierw będę musiał wykończyć poddasze, co widać na załączonym zdjęciu.
Z uwagi na brak możliwości dotarcia do środka makiety, zdecydowałem się właśnie na zmianę projektu. Aktualny kształt zaznaczony na zdjęciu. Na szerokość może wejdzie 220cm (zależy od grubości wykończenia i wysokości drewnianej konstrukcji makiety.
Na zloty nie planuję jeździć, choć o samej konstrukcji 'modułowej' nieraz myślałem i, o ile zrobienie drewnianych skrzynek jest jeszcze do ogarnięcia, o tyle dzielenie elektryki pod makietą to dla mnie czarna magia ( jakieś wtyczki?? nie znam się na tym zupełnie), również cięcie torów i późniejsze ich spasowanie wydaje mi się kompletnie mnie przerastać.
Generalnie mnie imprezy kolejowe kojarzą się z gośćmi gotowymi zabić Cię za to, że zrobiłeś peron 5 cm za krótki
, przy całym szacunku do wiedzy i kunsztu modelarskiego.
Jeśli komuś się przyda ten projekt, to bardzo się z tego powodu ucieszę i fajnie, że ktoś wątek śledzi.
Pozdrawiam i zachęcam do dzielenia się przemyśleniami w przyszłości