I o to chodzi właśnie. Widać nie znasz różnych historii. Ja znam i czytałem o przypadkach, gdy ktoś zapowiadał jakiś model, ale by ruszyć, to stwierdził że robi zapisy i trzeba zaliczkę wpłacić. No to chętni pełni entuzjazmu i marzeń wpłacali. Ale o modelu ani widu, ani słychu i tylko potem problem, bo kasę już utopiłeś. Czyli jak widać, producenta to wcale nie moblizowało, że coś i na kiedyś obiecał, a i klienci się nauczyli aby wcześniej nic nie wpłacać. Jak model ma powstać to i tak powstanie, a jak komuś się odechce, to i zobowiązania nic nie pomogą.
I dlatego na naszym rynku lepiej się sprawdza inny schemat postępowania: zrobić, pokazać światu a chętni wobec braku takowych modeli sami się znajdą. Co najwyżej, jeśli ktoś obiecuje że coś zrobi, to można się już zawczasu zapisać na listę chętnych.
Sam niedawno robiłem sondę na temat modelu tramwaju 105Na. Zamiast konkretów, przeczytałem wiele głupot. Wobec tego postanowiliśmy inaczej zrobić: zaprojektować i wykonać. A kto będzie chciał, to kupi. Bo Ci co zechcą, to ludzie konkretni i wiedzący czego chcą, a nie pieniacze, co tylko na forum się wszystkiego czepiają. Listy chętnych nie tworzymy, bo nie ma potrzeby, pieniędzy też od nikogo nie zbieramy. Jak model powstanie i już będzie wiadomo na pewno za ile możemy go sprzedać, to wtedy chętni powinni się sami znaleźć.