Ło matko i córko.
Tyle ciekawostek w jednym poście, że chyba swoje kilkanaście lat pracy i artykułów na ten temat muszę wrzucić do kosza.
Bardzo się cieszę, że tak zaangażowany badacz tematu podjął się skorygowania mojej pisaniny. W porównaniu do kilkunastu lat pracy i licznych artykułów moje zaangażowanie w studiowanie tematu KSW, ograniczające się do zaledwie kilkudziesięciu minut ( ! ), to nieomal jak zestawienie doświadczenia profesora z pierwszoklasistą
Tym bardziej jestem wdzięczny za liczne uwagi ! Pozwolę sobie także skorzystać z Pańskiej obecności w tym wątku i poprosić o wyjaśnienie kilku wątpliwości, które mi się nasunęły.
Standaryzację wagonów tramwajowych rozpoczęto w Niemczech w latach 30. Wagon KSW (bo ostatecznie został przyjęty do produkcji w czasie wojny) jest efektem tych prac przerwanych na początku 1939 z powodu ważniejszych produktów fabrycznych
Wg. moich informacji w 1938 roku powstało w Norymberdze, z inicjatywy ministerstwa transportu, biuro zajmujące się opracowaniem tramwajów zestandaryzowanych. Opracowano 3 typy takich tramwajów ET2, 3 i 4 oraz „przynależne” do nich wagony EB2 itd.
Ogólnie nazwano je ESW (= Einheitsstraßenbahnwagen , czyli tramwaj standardowy ), gdzie literka E odnosi się właśnie do cytowanego określenia, T to Triebwagen (czyli wagon motorowy) a B to Beiwagen (czyli wagon doczepny). Wyprodukowano tylko 30 wagonów EB2 (dla Berlina i Hanoweru). Biuro zostało rozwiązane w końcu roku 1941.
8 lipca 1942 roku nastąpiła interwencja ministerstwa zaopatrzenia i amunicji, piszącego że : „daß für die Dauer des Krieges, soweit Straßenbahnwagen überhaupt gebaut werden können, hierfür mit Rücksicht auf die Kriegsfertigung nur ein in jeder Hinsicht vereinfachter und besonders leichter Kriegswagentyp in Frage kommt...” (w okresie wojny, jeżeli tramwaje wogóle miały by być budowane, to z uwagi na konstrukcję w warunkach wojennych wchodzi w grę tylko jeden, pod każdym względem uproszczony i lekki typ wojenny”).
Opracowaniem KSW zajął się „Arbeitsausschuss Straßenbahnwagen” (Zespół roboczy tramwaje).
Naturalnie bazowano na ESW (konkretnie na ET2/EB2), ale nie były to już te same tramwaje (Podobnie jak BR52, będąca uproszczoną wersją BR50, jest jednak rozumiana jako inna lokomotywa) - stąd też inna nazwa : KSW.
Teraz pozostaje mi poprosić o wyjaśnienie, co w powyższym (wprawdzie rozszerzonym, ale zgodnym z moim wcześniejszym postem) opisie jest błędne ? Czy biuro w Norymberdze wstrzymało prace w 1939 roku, czy też 1941 ?
Nic nie miały zastepować.
Pisałem o zastępowaniu pojazdów zniszczonych. W niemieckiej Wiki czytamy, że KSW powstały :
„Um gleichzeitig das steigende Fahrgastaufkommen zu bewältigen und Kriegsverluste zu beheben
(Aby równocześnie podołać zwiększonej ilości pasażerów i wyrównać straty wojenne).
Powyższe stwierdzenie wydaje się bazować na okólniku cytowanej powyżej grupy roboczej, w którym czytamy, że budowa nowych tramwajów jest dopuszczalna przez ministerstwo tylko jako KSW po spełnieniu warunku, że „nur der allerdringlichste Bedarf berücksichtigt wird” (czyli że uwzględnione będą absolutnie najpilniejsze potrzeby).
W związku z powyższym uprzejmie proszę o wyjaśnienie, co był pilniejszą potrzebą, niż zastąpienie zniszczonego w trakcie działań wojennych tramwaju ?
NIC z wojną, oprócz nazwy nadanej później i kłopotów z produkcją w (zasadzie tylko) 1944 roku nie miały wspólnego.
Uprzejmie proszę o wyjaśnienie, jak to jest, że powstałe w czasie wojny, na zlecenie odpowiedzialnego ministerstwa, opracowane przez powołaną w tym celu grupę roboczą tramwaje, które miały uwzględnić wojenne potrzeby i warunki produkcji nie miały z wojną nic wspólnego ?
Warto podkreślić, że wagon KSW to nie jeden typ a kilka wersji tego samego pojazdu.
Niestety nie znalazłem informacji o innych typach KSW. Jednocześnie wydaje się to być sprzeczne z zarządzeniem ministerstwa mówiącym o dopuszczalności produkcji jednego tylko typu tramwaju. Będę wdzięczny za informację o tych innych typach KSW.
Na koniec refleksja - czy nie jest przypadkiem tak, że po prostu nie akceptuje Pan KSW jako oddzielnego „bytu” i traktuje ESW i KSW jako nierozłączną całość, bez uwzględniania różnic pomiędzy nimi ?
Bo jeżeli tak, to nasza różnica zdań miałaby taką samą wagę, jak dyskusja o tym, czy gotowane jajko należy rozbijać od grubszego, czy cieńszego końca
( jak w podróżach Guliwera).
Równocześnie chciałbym podziękować za interesujące uzupełnienie informacji o krajowych N-kach !