• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Modele Koleje naszych wschodnich sąsiadów i ich modele

xxx

Znany użytkownik
Reakcje
3.555 35 0
a mógłbyś pokazać zdjęcie albo napisać numer katalogowy tego sprzęgu Fleischmanna?
Jasne. To taki sprzęg. https://makieta.pl/sprzegi/2611-fleischmann-6515-sprzeg-krotki-fleischmann-profi.html
Tutaj widzę, że produkują nawet taki jaki był by potrzebny do gondoli. https://makieta.pl/sprzegi/3124-fleischmann-6516-sprzeg-krotki-fl-profi-na-trzpien-skala-h0.html
Nie jest to ideał wizualnie bo jest spory ale ma dzięki temu sporą płaszczyznę chwytu.
 

hobbystah0

Znany użytkownik
Reakcje
583 22 1
Piotr pokazywał już model gazetkowego wagonu krytego. Ja taki też zrobiłem po swojemu a do tego kolejny model wydawnictwa Modimio w postaci gondoli. Więcej zdjęć i szerszy opis w moim wątku. Modele przerobione na w pełni sprawne, wybrałem inne sprzęgi niż poprzednik.
Zobacz załącznik 1104664 Zobacz załącznik 1104665
Mam już modele od Modimio, ale eksperymentowałem z różnymi zestawami kołowymi, i żadnego nie udało mi się dobrać do oryginalnych wózków. Jak Kolega to rozwiązał?
 

xxx

Znany użytkownik
Reakcje
3.555 35 0
Mam już modele od Modimio, ale eksperymentowałem z różnymi zestawami kołowymi, i żadnego nie udało mi się dobrać do oryginalnych wózków. Jak Kolega to rozwiązał?
Już odpowiadam jak mi się to udało.
Wózki od strony wewnętrznej mają firmowe osie osadzone w otworach z tulejką. Spiłowałem po około 0,5-0,7 mm tej tulejki po każdej stronie. Ta wystająca tulejka ocierała o koła a do tego bardzo siłowo trzeba było wyjmować i wkładać osie. Dodatkowo spiłowałem o około 0,5 mm ten szpic na końcu każdej strony ośki dodatkowo łagodząc powierzchnię na taki łagodny stożek. Oczywiście robiłem to ostrożnie i po każdym podpiłowaniu próbowałem jak to zadziała. Szpice końcówek ośki spiłowałem bo chyba stykały się z dnem ścianki wózka i osie mimo iż weszły swobodnie w dedykowane miejsce miały opory. Po wyszlifowaniu opory ustąpiły. Jeszcze bardzo delikatnie okrągłym iglakiem kilka razy obróciłem w gniazdach osadzenia osi aby pozbyć się zanieczyszczeń po spiłowaniu tych płaszczyzn.
Po tym wszystkim wagony jadą z oporami porównywalnymi z modelami starszego Piko bez oliwienia. Dla mnie takie toczenie jest zupełnie wystarczające.
 

Podobne wątki