Elektrosadzarka wcale nie musi kosztować 300-400 zł a naprawdę efekt jest widoczny. Na martelu znajdziesz temat "elektro-trawo-sadzenie" czy coś koło tego, jest w nim chyba schemat sadzarki autorstwa A_Toxa. Prosty generator na tranzystorach + mały transformator sieciowy zasilany od strony niskiego napięcia + powielacz samoróbka, do tego głowica z rur kanalizacyjnych. On sam zresztą robi je w cenie nieco podad 100 zł. Ja skorzystałem ze schematu na niemieckiej stronie i zrobiłem sobie maszynkę na bazie trafopowielacza z cz-b monitora. Napięcie można regulować 8-16 kV, przy 16kV 6mm trawka stoi jak ... lanca ułańska. Koszt elementów mniejszy niż u A_Toxa (u niego najdroższe są kondensatory wysokonapięciowe w powielaczu). Jeśli coś kumasz z elektroniki to mogę ci podesłać projekt w eagle'u, albo nawet i wytrawioną płytkę + trafopowielacz, a dalej składaj sam. Głowicę sadzącą zrobiłem z latarki na 2xR20. Zamiast żarówki z szybką - powiercona płytka plastikowa jako sitko, wewnątrz latarki elektroda w.n. z kawałka blachy Al, posztukowane przewody zapłonowe z auta do połączenia z generatorem w.n., zasilanie z 16V AC. Mieści wprawdzie mało trawki, ale za to można siać selektywnie, na małym obszarze. Kleiłem trawkę klejem do tapet "metylan" (tańsze się nie sprawdziły) rozrobionym nieco gęściej. Teren wcześniej pomalowany na kolor ziemi (biała emulsyjna + pigment brązowy, czarny, sjena itp). Klej ten ma tę zaletę że po wyschnięciu jest kompletnie niewidoczny i nie tworzy skorupy, jak wikol, w trakcie pracy. Trzeba go tylko nakładać dużo bo szybko wsiąka w teren (pod farbą jest najzwyklejsza gładź szpachlowa do ścian, akrylowa). Oczywiście nie wszystka wysiana trawka się przyklei, część legnie - no to mały odkurzacz, taki na akumulator do sprzątania okruchów ze stołu albo samochodowy na 12V i po wyschnięciu kleju zbieram nadmiar. W odkurzaczu jeśli ma na wlocie taką klapkę żeby sie śmieci nie wysypywały - to trzeba ją przyblokować otwartą, inaczej z trawki robi się kłak w ssawce i wypada (lub nie...) z powrotem na makietę.
Kula plazmowa się nie nada z prostego powodu: dostarcza napięcia zmiennego w.cz, a tu potrzebne stałe. Choć gdyby jej dodać selenowy "słupek" ze starego cz.-b. TV to może..., choć chyba napięcie z niej jest za duże, "czapka" na "słupku" w TV ciągnęła łuk do palca z mniej więcej 1-2 cm, kula z dużo większej odległości.
Elektrosadzenie ma tylko jeden feler - na zboczu trawka rośnie prostopadle do zbocza,a w naturze jest raczej bardziej pionowa. Jest na to jakiś sposób?