Liczbę z ilością to mylą nawet w poważnych pismach urzędowych. Jest to tak nagminne ze może kiedyś nawet i językoznawcy ustąpią.
Jeśli komuś nie chce się szukać po linkach to:
- ziemniaki w ilości pięciu ton
- jabłka w liczbie pięciu sztuk
Ilość to coś co można zmierzyć, liczba to coś co można policzyć.
Ale wracajmy do klejenia.
Sprzedawcy w sklepach (nie cierpię nazwy markety) pytani o BCG nie wiedzą o co chodzi.
Na stoisku papierniczym w Auchan (ze sklepów w okolicy mają je największe) klejów w podobnym opakowaniu (okrągłe, podłużne, z nakrętką, z końcówką do wyciskania kleju z siateczką) jest kilka. Ja wybrałem firmy UHU zrobiony w Malezji. Jak na razie na inne kleje UHU nie narzekam, więc może i ten będzie OK.
Kupiłem też MAGIC polecany przez Maćka. Na plus - ma precyzyjny aplikator znany z klejów CA, na minus - metalowa tuba czyli po naciśnięciu klej wyłazi mimo zwolnienia nacisku. Klej pachnie jak wszystkie kleje PVA (wikolowe). Pierwsze próby obiecujące, kartki nim sklejone po krótkim schnięciu przy próbie oderwania rozwarstwiają się.
Powrót do kartonówek mam zamiar zacząć od dość starego wycinanego laserem WM5 z GPM, ale to już całkiem inna historia.
Tak a marginesie: kartonowe kółka maja średnicę powierzchni tocznej ok. 6,5 mm - ma ktoś może cztery sztuki metalowych zestawów kołowych H0 o średnicy około 6,5 mm na zbyciu ? Albo pamięta w jakim modelu można je spotkać?
Jeśli komuś nie chce się szukać po linkach to:
- ziemniaki w ilości pięciu ton
- jabłka w liczbie pięciu sztuk
Ilość to coś co można zmierzyć, liczba to coś co można policzyć.
Ale wracajmy do klejenia.
Sprzedawcy w sklepach (nie cierpię nazwy markety) pytani o BCG nie wiedzą o co chodzi.
Na stoisku papierniczym w Auchan (ze sklepów w okolicy mają je największe) klejów w podobnym opakowaniu (okrągłe, podłużne, z nakrętką, z końcówką do wyciskania kleju z siateczką) jest kilka. Ja wybrałem firmy UHU zrobiony w Malezji. Jak na razie na inne kleje UHU nie narzekam, więc może i ten będzie OK.
Kupiłem też MAGIC polecany przez Maćka. Na plus - ma precyzyjny aplikator znany z klejów CA, na minus - metalowa tuba czyli po naciśnięciu klej wyłazi mimo zwolnienia nacisku. Klej pachnie jak wszystkie kleje PVA (wikolowe). Pierwsze próby obiecujące, kartki nim sklejone po krótkim schnięciu przy próbie oderwania rozwarstwiają się.
Powrót do kartonówek mam zamiar zacząć od dość starego wycinanego laserem WM5 z GPM, ale to już całkiem inna historia.
Tak a marginesie: kartonowe kółka maja średnicę powierzchni tocznej ok. 6,5 mm - ma ktoś może cztery sztuki metalowych zestawów kołowych H0 o średnicy około 6,5 mm na zbyciu ? Albo pamięta w jakim modelu można je spotkać?