• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Pytanie? Hornby – od czego zacząć jako zupełny nowicjusz?

ArtemN

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#1
Cześć,
Chciałbym zacząć przygodę z modelami kolejowymi i wpadły mi w oko zestawy Hornby. Wyglądają bardzo fajnie wizualnie, ale kompletnie nie wiem, czym się różnią te ich serie/skale (OO, TT:120 itp.).
Czy ktoś może mi podpowiedzieć:
  • Od czego najlepiej zacząć jako początkujący?
  • Czy Hornby to w ogóle dobry wybór na start?
  • Czy te skale są kompatybilne z innymi firmami (PIKO, Roco)?
Nie chcę na dzień dobry pakować się w ślepy zaułek, więc każda rada będzie dla mnie cenna. Dzięki!
 

Misiek

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
6.397 145 0
#2
Czy Hornby to w ogóle dobry wybór na start?
to takie moje zdanie, ale jak już chcesz wybrać to pokaz co Cię zainteresowało. Oczywiście jeśli ma dotyczyć wielkości H0 i kolei europejskich/kontynentalnych.

OO to bodajże jakaś zupełnie z niczym niekompatybilna skala 1:76. Czołgi owszem, ale też angielskiej produkcji (producentów) a nie z reszty świata, gdzie rządzi skala 1:72.
Przypomnę, że Piko, Roco w kolejkach to skala 1:87

TT 1:120 - to już lesze rozwiązanie, ale nadal jest o produkt nietypowy no chyba, że w tym przypadku też zamierzasz zbierać angielską kolej.na forum TT jest całkiem przyzwoity wątek o tym.
 
OP
OP
A

ArtemN

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#3
Dzięki za odpowiedź! Faktycznie, większość modeli w H0 to 1:87, więc ta skala 1:76 (OO) brzmi trochę dziwnie – szkoda, bo wizualnie te modele Hornby wyglądają mega porządnie.

Znalazłem coś takiego na stronie Hornby – starter pack w OO:
https://uk.electrotren.com/products/coca-cola-holidays-are-coming-train-set-r1291p

I jeszcze taki zestaw w TT:120:
https://uk.hornby.com/products/branchline-freight-train-set-tt1005m

Czy to są tylko "ładne zabawki", czy faktycznie ktoś tego używa w makietach? I czy np. do TT:120 da się dorzucić coś innego, czy to znowu zamknięty ekosystem?

Zastanawiam się, czy to może być sensowne hobby, czy raczej ładna droga donikąd
 

Kris

Znany użytkownik
Reakcje
3.279 66 5
#4
Wiele zależy od tego, czy masz miejsce na zabawę i ile tego miejsca jest. Jeśli niewiele, to TT będzie opcją.
Jeśli z miejscem nie będzie problemu, to polecam skalę H0, bo jest największa dostępność wszelakich materiałów, taboru itd.

Chyba że ArtemN lubuje się w kolejach brytyjskich, to Hornby daje możliwości w tym temacie.
Te 2 zestawy, to raczej zabawki, niż modele...
 

piottrw

Aktywny użytkownik
Reakcje
497 9 0
#5
Hornby TT to w sumie nowość na rynku modelarskim, rozwija się całkiem prężnie, jakość modeli taka sama jak h0 czy 00 za to potrzebuje o 1/3 mniej miejsca na makietę.
Do ekosystemu Hornby TT dołączają inne firmy, jak Arnold, Heljan i inne z autkami, domkami itp. tylko to jest całkowicie brytyjska kolej.
A na foto zabawa w skali TT u kolegi. Na pierwszych dwóch fot. Porównanie kultowych maszyn DR 01 i Mallard od Hornby TT, na ostatnim PKP od MTB i manufaktury :)
Jeżeli interesuje kolegę tylko tabor Polski, czy tam PKP to z kolei największy wybór i najtaniej jest w h0.
IMG_20240822_191944890_copy_3060x1377.jpg
IMG_20240822_192018949_copy_3060x2304.jpg
IMG_20240822_201809235_copy_3060x1377.jpg
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
2.082 40 1
#6
@ArtemN
Wstawię Ci tylko 2 fotki.
Pomijam skalę.
To są modele:
IMG_20240822_201809235_copy_3060x1377 (1).jpg
To jest zabawka:
Zrzut ekranu 2025-06-24 204912.jpg
Mam nadzieję, że widzisz różnice między nimi.
Nie pakuj się w zabawki, bo ich na makiecie nie postawisz chyba.
H0 jest najbardziej popularna i najłatwiejsza do kolekcjonowania tego, co się chce.
Że jesteś z Wa-wy, to skupiłbym się na polskich modelach taboru w H0.
 

piottrw

Aktywny użytkownik
Reakcje
497 9 0
#7
Akurat na tym 2 zdjęciu to realny model. Takie jeździły jak i nas dopiero pierwsze gwoździe w podkłady wbijali. ;)
Skrajnia brytyjska jest inna od europejskiej, po prostu jest mniejsza. Tak jak i kolej brytyjska jest inna od kontynentalnej. Rozstaw standardowy szyn jest tylko taki sam.
Normandy.jpg
 

Jan Bednarczyk

Znany użytkownik
Reakcje
1.647 14 6
#9
Skoro nasz nowy kolega jest z Warszawy to proponował bym mu aby udał się do sklepu modelarskiego na ulicę Wilczą i sam osobiście obejrzał modele taboru w skali ho, TT, N i wybrał tę skalę która by mu najbardziej odpowiadała.
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
2.082 40 1
#10
Akurat na tym 2 zdjęciu to realny model.
Tak, ale chodziło mi o wykonanie i poziom detalu, nie o typ lokomotywy.:)
Poza tym, myślę, że Anglia to trochę obce środowisko jak na Polskę.
Oczywiście, każdy może dowolnie zbierać, ale początkujący, który ma problemy z rozpoznaniem skali, raczej powinien się skupić na tym co jest znane z naszych torów, a ewentualnie później rozszerzać zainteresowania.
Tak myślę.
kolega jest z Warszawy to proponował bym mu aby udał się do sklepu modelarskiego
To bardzo dobry pomysł! (y)
Zobaczy, pogada - będzie mądrzejszy.:cool:
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.678 19 9
#11
Od czego najlepiej zacząć jako początkujący?
Od wyboru skali.
Tak, jak proponuje kolega @Jan Bednarczyk idź do sklepu albo na giełde modelarską w "Stacji Muzeum" i pooglądaj modele, oceń ich wielkość.
W Polsce popularne sa trzy skale: H0, TT i N. Skala 00 to specyficzna skala, która rozwinęła się na Wyspach Brytyjskich.

Gneneralnie w H0 jest największy wybór taboru, ale ze względu na wielkość modeli trudno zbudować coś sensownego na małej powierzchni.
TT jest o ok. 30% mniejsze od H0. Wybór taboru jest mniejszy, bo i producentów jest mniej - Tillig, Roco, MTB, a ostatnio dołączyło do tego grona Hornby. Tabor jest kompatybilny ze sobą, choć mieszanie taboru brytyjskiego i europejskiego może wyglądać dziwnie... Ze względu na wielkość do zabawy TT-tką wystarczy większy stół.
N-ka jest najmniejsza z wymienionych skal, jest ok. 2x mniejsza od H0. Skala ta jest popularna głównie na zachodzie, stąd i dostępny tabor jest głównie zachodni i amerykański. Kolega @Misiek może coś więcej napisać na ten temat. ;) Małe rozmiary N-ki pozwalają na zabawę w nawet małych mieszkankach...

Nie sugeruj się opiniami, że "tylko skala X", albo "tylko skala Y", bo to indywidualne gusta konkretnych osób.
Decyzję musisz podjąć sam, wg własnych kryteriów oceny.
 
OP
OP
A

ArtemN

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#12
Dzięki wszystkim za odpowiedzi – serio dużo mi to rozjaśniło, szczególnie jeśli chodzi o różnice między skalami.

OO chyba jednak sobie odpuszczę – wygląda fajnie, ale jak pisało kilku z Was, to raczej ślepy zaułek u nas. TT:120 trochę mnie kusi, bo mniejsze i kompaktowe, ale z kolei wygląda na mocno ograniczone (no i wszystko raczej brytyjskie).

Pójdę w najbliższych dniach do sklepu modelarskiego (myślę o tym na Wilczej w Warszawie), żeby zobaczyć modele H0, TT i może nawet N na żywo – łatwiej wtedy ogarnąć różnice „na oko”.

Na pewno podpytam w sklepie:

  • jak z dostępnością modeli i akcesoriów w różnych skalach,
  • czy w TT da się coś mieszać z innymi markami (np. Arnold),
  • no i jak to wygląda cenowo na dłuższą metę, jeśli się chce powoli rozbudowywać.
O co jeszcze powinienem zapytać?

Jak już zbiorę trochę więcej konkretów, to pewnie wrócę z nowymi pytaniami albo wrzucę małe podsumowanie. Jeszcze raz dzięki!
 

Kris

Znany użytkownik
Reakcje
3.279 66 5
#13
Najlepiej najpierw zadać pytania SOBIE samemu:
1. Jakiej makiety oczekujesz? Jaki ma być klimat: miejski, wiejski, industrialny? To bardzo definiuje rodzaj taboru, jaki będzie poruszał się po makiecie.
2. Jaki tabor zamierzasz kolekcjonować? Polski, niemiecki, inny, mieszany ? Głównie pasażerski, towarowy, mieszany ?
3. W realiach której epoki zamierzasz umieścić makietę? To również definiuje rodzaj taboru, a w zasadzie epokę, z której przyszły tabor pochodzi.
4. Czy ma być to makieta do zabawy, czy idziesz w realizm?

Jak odpowiesz na te pytania, będzie łatwiej rozmawiać w sklepie i wtedy możesz tam zadać pytania z poprzedniego komentarza.

Lepiej planować 2 lata, niż ..... wydać za dużo hajsu na coś, z czego nie będziesz zadowolony.
Piszę z doświadczenia. Nieraz mi "oczy jedzą", a wiem, że nie będzie smakować ;) (metafora)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.702 562 30
#14
TT:120 trochę mnie kusi, bo mniejsze i kompaktowe, ale z kolei wygląda na mocno ograniczone (no i wszystko raczej brytyjskie).
To absolutnie nie jest prawdą. Modele Hornby to faktycznie kolej brytyjska, ale wiele innych firm produkuje modele kolei Europy kontynentalnej, w tym trochę modeli PKP. To m.in. Roco, Piko, Tillig, Arnold, a także mniejszych producentów, których z pamięci nie wymienię. Przed wizytą w sklepie radzę też dokładnie przejrzeć dział TT naszego forum.
czy w TT da się coś mieszać z innymi markami (np. Arnold),
Zasadniczo wszystkie modele europejskie wymienionych wyżej firm, ale także innych, mniejszych producentów, są w pełni kompatybilne ze sobą. Co do modeli brytyjskich firmy Hornby czy innych, nie mam pewności, ale to chyba nie ma wielkiego znaczenia. Gdyby kolega @ArtemN zdecydował się na wielkość TT, to raczej nie myślałbym o modelach brytyjskich, tylko europejsko-kontynentalnych wymienionych firm. To wszystko napisałem z założeniem, że kolega @ArtemN jest zainteresowany modelami kolei polskich i sąsiednich krajów - ogólnie biorąc kolei normalnotorowych z kontynentu europejskiego. Jeżeli miałoby to być coś innego, jak koleje Wlk. Brytanii, Ameryki czy innych kontynentów, to sprawa wygląda inaczej, ale na ten temat się nie wypowiem.

PS W Warszawie są dwa dobre sklepy modelarski, oprócz wymienionego już wyżej, jest sklep "Przystanek" w Al. Jana Pawła II, który także mogę polecić. Warto sprawdzić ofertę obu sklepów.
 

Misiek

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
6.397 145 0
#15
4. Czy ma być to makieta do zabawy, czy idziesz w realizm?
A może moduły?
Tak się składa, że w Warszawie są moduły wszystkich 3 wielkości (N, TT, H0).
pytanie podchwytliwe, uprzedzające - jeśli zdecydujesz się na moduły to:
- powinieneś posiadać auto do ich przewozu :)
- możesz je budować również w opcji do domowej zabawy (o tym w następnym odcinku, jakby co ;) )

Jeżeli miałoby to być coś innego, jak koleje Wlk. Brytanii, Ameryki czy innych kontynentów,
Wywołany do tablicy również przez @t_domagalski podpowiem, że silna część ameryki w N jest w Warszawie, nieco słabsza w H0. ale to ta sama osoba, czyli ja :)
Silniejsze H0 "w ameryce" jest w pozostałych częściach Polski.
Koleje angielskie, tu na forum może są ze dwie osoby, ktore to zbierają :)
 

piottrw

Aktywny użytkownik
Reakcje
497 9 0
#16
Cenowo skala TT jest porównywalna z H0 jeśli chodzi o modele wielkoseryjne. Jakość jest podobna, czasem nawet na + dla TT.
Tylko jak będziesz oglądać modele to nie patrz na stare TT rodem z DDR tylko nowe (od 30 lat w sumie produkowane) firm Tillig, Piko, Roco - to te największe oraz MTB, które dość sporo robi też modeli PKP i albo się je kocha albo nienawidzi.
Jeśli chodzi o dodatki, ludki, budownictwo, autka: to Noch, Preiser, Marten, Auhagen, ostatnio też Busch oraz Viessmann. To takie najpopularniejsze w Polsce dostępne firmy.
Niestety samochody to na razie pięta achillesowa TT. Jest niestety mały wybór, ale mi to nie przeszkadza bo w sumie bawię się kolejkami a to co - np. Herpa - jest mi wystarczy.
GPM z kolei robi modele polskich aut w druku 3D trzeba je skleić i pomalować
Ja mam TT od ponad 45 lat, obecna makieta tort ma wymiary 85x70 cm i jak na razie do zabawy starcza. Dla h0 taki torcik to już około 110x90 cm. W mieszkaniu w bloku to już robi różnicę.

Na fotkach klimaty PKP, ale mam też DR i DB.

IMG_20220315_075156~2_copy_3144x1393.jpg
IMG_20220315_071649_copy_3156x1776.jpg
IMG_20221001_115205_copy_3156x2340.jpg
IMG_20220421_080044_copy_3156x2340.jpg
IMG_20220528_155344_copy_3156x2340_1.jpg
IMG_20250603_133246_hdr~2_copy_3060x1750.jpg
IMG_20250603_132249~2_copy_2292x1268.jpg
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.702 562 30
#17
wiele innych firm produkuje modele kolei Europy kontynentalnej, w tym trochę modeli PKP. To m.in. Roco, Piko, Tillig, Arnold, a także mniejszych producentów, których z pamięci nie wymienię.
oraz MTB, które dość sporo robi też modeli PKP i albo się je kocha albo nienawidzi.
Fakt, zapomniałem o MTB. Ja w ogóle nie mam modeli TT, ale mam kilka MTB w H0, ostatni nabytek to SM41. Nie podzielam opinii o kochaniu lub nienawidzeniu, powiedziałbym raczej, że jak modele innych firm, mają swoje zalety i wady. Zaletą na pewno jest dobre działanie napędu i własności jezdne, co do wierności odwzorowania to bywa różnie. SM41 jest moim zdaniem OK, gorzej z dużymi lokomotywami, jak ST43, SU46, czy EU/EP05. Ale w wielkości H0, MTB ma zarówno modele, które są dostępne w wykonaniu innych producentów (np. wspomniane wyżej duże lokomotywy), jak i takie, których nikt inny nie oferuje, jak właśnie SM41, czy wagony motorowe SN52 z doczepą i SN61. Niestety, na temat modeli MTB w wielkości TT nie mogę się wypowiedzieć.
 

piottrw

Aktywny użytkownik
Reakcje
497 9 0
#18
Dlatego napisałem że się te modele kocha lub nienawidzi, bo w TT innej alternatywy nie ma, jak w h0.
Zdani jesteśmy na spalinowo elektryczne lokomotywy MTB. Ja je lubię, za to że są i można sensowne składy w TT już złożyć.
Mechanicznie czy ostatnio nawet lakierniczo nie ma co się już przyczepić. Takie konie pociągowe jak to na PKP było.
Przed MTB były wagony PKP w TT np tilliga, ale nie było prawie zupełnie z czym je spiąć. Dzięki MTB jest już całkiem spory wybór z epoki 3, 4 i 5. Ofertę dopełnia tillig i piko z parowozami z epoki 3 oraz nowoczesnym taborem z epoki 6.
Zobaczymy jeszcze jak się Roco rozwinie w TT i czy tabor choćby pomalowany na PKP w TT zrobi, jak dotychczas, a dzięki przejęciu form Kuhna jest w sumie dużo potencjalnych dawców.
A zapowiedź Robo Sm42 w TT w ogóle zelektryzowała środowisko tetetkowiczów.
W każdym bądź razie jestem w stanie ułożyć 15 - 20 składów od 3 do 6 epoki w barwach PKP w tym też składy międzynarodowe.
Tyle mi wystarcza, i oczy cieszy.
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.678 19 9
#20
Pójdę w najbliższych dniach do sklepu modelarskiego (myślę o tym na Wilczej w Warszawie), żeby zobaczyć modele H0, TT i może nawet N na żywo – łatwiej wtedy ogarnąć różnice „na oko”.
To jeszcze którtka rada. Jak już ogarniesz "na oko", co ci się bardziej podoba, to sprawdzić potem jeszcze ofertę sklepów internetowych. W dzisiejszych czasach przez Internet da się kupić znacznie więcej niż w sklepach stacjonarnych.
 

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
2.052 131 86
#21
@piottrw "Niestety samochody to na razie pięta achillesowa TT" - hmmm... fakt, że nie gotowce (trzeba je samemu poskładać i pomalować) ale sporo jest już zrobionych żywicznych (UV3D).
Jest jeszcze trochę osób, które robi w TTm (1/120 po torze 9mm). I na przykład jest takie NZ120 - kolej Nowozelandzka i Australijska (Queensland} - tor przylądkowy (1067 mm).