"Frania" i inne cuda PRL-u w skali 1:87

[Heniek_Star]

Adam Was podpuścił, a mówiąc o takiej figurce miał na myśli WSK I to jest Adaś bardzo słuszna koncepcja

 

[Astro]

Zawsze mam problem z takimi zamrożonymi w ruchu scenami na makiecie. Pół biedy diorama, ale nie pasuje mi rozwiany włos zatrzymany w kadrze obok śmigających pociągów czy samochodów.
Aczkolwiek lepsze młode babki niż stare baby Popieram. Zaraz jakąś sam wydziergam i podeślę Mateuszowi. Gdzieś miałem laski w 3D...

 

[Astro]

Adam Was podpuścił, a mówiąc o takiej figurce miał na myśli WSK I to jest Adaś bardzo słuszna koncepcja

nie do końca - użył słowa figurka

 

[Adam66]

pani w miniówce, długi szal i rozwiane włosy, tak postać podczas jazdy.

Tiaaa... A odlewanie figurki zamówię w odlewni Huty Warszawa
Marek, bój się boga... i miejże litość - długi szal odlewać w żywicy?!!!
Z drugiej strony te buty... i rękawiczki... i okulary z pierwszego zdjęcia...

A tak serio to myślałem o czymś takim:

tylko szczerze mówiąc, mimo że jestem zagorzałym wielbicielem damskich nóżek, to ich modelowanie to dla mnie mordęga. Jakbym się nie starał zawsze mi nogi panczenistki wychodzą

 

[Kempol]

No dobra, szal odpuszczam, może być pani z reklamy piętro wyżej.

 

[Astro]

Ale ale - szal nie musi być odlewany! Ostatnio trawiąc blachy musiałem przerwać trawienie bo zaczęły znikać detale, ale duże płaszczyzny zostały niedotrawione - powstały mi blaszki na oko 0,05mm - mimo to mocniejsze niż folia alu. Można uformować szalik z czegoś takiego, albo z w/w folii zabezpieczonej klejem. Adam, nie poddawaj się.
Co do nóżek - no - tutaj faktycznie może być nie lekko...

 

[mafo]

Coraz ciekawsze projekty realizujesz Adamie. Jestem pod wrażeniem i znów zaczynam wydeptywać drogę po uzyskanie asygnaty na zakupy takich PRL-owskich cudeniek.

 

[Adam66]

Zanim wszyscy ulegniemy szałowi uniesień na widok pięknych kobiet wracam do pana Wojtka. Ochrzciłem tym imieniem figurkę motocyklisty bo tak właśnie na przełomie lat 60tych i 70tych wyglądał mój o dwadzieścia lat starszy brat cioteczny Wojtek zwany "Czajką" śmigający na swoich maszynach po wąskich uliczkach warszawskiej Ochoty. Być wtedy w przedszkolu i mieć dorosłego brata z motocyklem... No to było coś.

Figurka w ciemnej kurtce, spodniach "teksasach" (czyli PRLowskich jeansach szytych w szczecińskich zakładach "Odra") o charakterystycznym ciemnym kolorze i dość luźnym kroju. Na rękach motocyklowe rękawice (muszkieterki) a na głowie oczywiście orzech z fasonem rozpięty pod szyją. W tym świetle barwy trochę się zlewają, ale w rzeczywistości jest większe zróżnicowanie kolorystyczne.

Osa bez kierownicy i kanapy bo to model roboczy, ale po weekendzie motocyklista będzie już siedział na docelowej i kompletnej maszynie.

 

[Astro]

Koleś wygląda jak Edek.. mój ojciec

 

[Rafał_A]

(...) Aczkolwiek lepsze młode babki niż stare baby Popieram. Zaraz jakąś sam wydziergam i podeślę Mateuszowi. Gdzieś miałem laski w 3D...

Ja zamówię jeśli będzie umiała dobrze gotować.

 

[mafo]

Kolejny kapitalny model. Ty Adamie chcesz mnie przyprawić o palpitację serca. Przecież ja nie wyrobię z załatwianiem talonów na te PRL-lowskie modele. Co jeden to ciekawszy. Już mi pierwszy sekretarz organizacji partyjnej jedynej słusznej w PRL-u zamyka drzwi przed nosem jak mnie widzi...

 

[Adam66]

Temat pierwszy na dziś to Suchedniów.
Dokończyłem malowanie widlaków - doszedł wash by uwypuklić tu i ówdzie geometrię bryły. "Cytrynkę" specjalnie trochę bardziej ubrudziłem, a "Pomarańczka" dostała na razie postarzoną paletę od Kotebiego, ale docelowo chciałbym w zestawie VIP dołączyć skrzynię jak na fotografii, która była moją inspiracją.

Drugi temat to Osy.
Planuję robić je w dwóch wersjach - OsaZ ze skręconą kierownicą (jako model zaparkowany pod garażem czy sklepem) oraz OsaU - z kierownicą na wprost (wersja uniwersalna czyli jadąca, po doklejeniu motocyklisty lub też jako zaparkowana).
Wersja "Z" powstała, bo uważam, że stojący motocykl zyskuje na realizmie gdy ma a skręconą kierownicę, a dodatkowo bryła sama w sobie staje się bardziej ciekawa przestrzennie.

Aktualnie pracuję nad paletą kolorystyczną. Jak na razie wybrałem malowanie kremowo-białe, szaroniebieskie i groszkowo zielone (bo tych jestem pewien). Malinową dorzuciłem jako eksperyment i ukłon w stronę Żony, która mnie o taką poprosiła.
Na razie pokazuję modele w wersji "Z" pomalowane, pociągnięte półmatem i lekkim washem.

I na koniec przypomnienie o jakiej wielkości modeli mówimy. Po oglądaniu zbliżeń czasem sam zapominam jakie to wszystko filigranowe jest.
Mam nadzieję, że moja kolekcjonerska linia biżuterii modelarskiej przypadnie Wam do gustu.

 

[Sklejacz]

Ponawiam pytanie o widlaka do kitu, tfu, do samodzielnego malowania

 

[mafo]

Pięknie to wszystko wygląda.

 

[Adam66]

Dziś krótka relacja z warsztatu.
Jak wiecie nie cierpię nie mieć czegoś rozgrzebanego więc w przerwach w odlewaniu i malowaniu Os wróciłem do starego tematu babiny ze straganem. Jak zwykle zaczęło się od zdjęcia. Spodobała mi się babcia po lewej jako dość uniwersalna postać, bo z tą torbą i bez straganu może być równie dobrze pasażerką czekającą na jakiejś małej stacyjce.

Do wyfrezowanych jajek i oskubanych kuraków dorobiłem kobiecinę w chustce. Na razie posadziłem ją na jakimś worku, a dla dodania atmosfery i by upodobnić scenkę do tej ze zdjęcia, dołożyłem worki z kartoflami, które kiedyś pokazywałem wraz z wagą. Całość zapodkładowałem, żeby lepiej było widać niedoróbki. Jeszcze sporo szpachlowania i szlifowania mnie czeka ale ogólny klimat już jest. Muszę jeszcze dorobić figurce bruzdy na policzkach koło nosa bo póki co stanowczo za młodo jak na babcię wygląda i dopracować draperię na ubraniu. Ostatnio doskonalę metodę modelowania poprzez nakładanie warstwami półpłynnej szpachlówki. Tak modelowałem figurki w N-ce.

Na koniec garść fotek z epoki, które mnie nastrajają do kontynuowania tematu sprzedaży ulicznej.

 

[mafo]

No i nie pozostaje nic innego jak iść szukać szczęki, bo wyleciała mi...

 

[Sklejacz]

Trzeba w końcu magic scuplta zamówić na te długie zimowie wieczory

 

[Wojtek_Kraków]

Proponuję dołożyć do innych ocen jak doceniam, super itd ocenę: "PRZE GOŚĆ"
Świetnie to wychodzi!

 

[Sklejacz]

Proponuję dołożyć do innych ocen jak doceniam, super itd ocenę: "PRZE GOŚĆ"

Raczej "co mi opadło" - ręce, cycki czy szczęka?

 

[Kris]

Jasna pała! Zbankrutuję przez Was....
Tam Robo kuszetka, tu figurki i jeszcze zaległa waga i saturator.....Żona mnie wyklnie...
Adamie, trzeba pomyśleć nad produkcją seryjną gotowych cudeniek.