Z tą "dokumentacją" to już nie popadajmy w skrajności. Pomijając na pierwszy rzut oka widoczne różnice takie jak ilość tych "dzwonów" na kotle, jak i dach budki, nie sądzę aby wyglądem armatury (rurki, i ten cały osprzęt wokół kotła) 310 znacząco różnił się choćby od wielu innych egzemplarzy znanych z licznych zdjęć w sieci internet. Do celów zabawy na makiecie wystarczy (co nie znaczy że to hop-siup) upodobnić go do jakiegokolwiek innego egzemplarza nadając mu numer 310 i będzie git. Pewnie nie wszystkim spodoba się to co piszę, ale skoro kolega uparł się na 310, to chyba innego wyjścia nie ma. Chyba że znajdzie numer boczny lepiej udokumentowany na zdjęciach.
No to jest już nas przynajmniej dwóch, mających ten sam punkt widzenia na sprawę wierności z oryginałem. Posłużę się pewną analogią; Picasso w pewnym okresie swojej twórczości malował portrety, które,- jak większość wie - dość znacznie odbiegały od "oryginału", a jednak w świecie sztuki uznane są jako portrety i nikt tego nie kwestionuje. Myślę, że z modelarstwem jest podobnie.