• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Dyskusja nt. sytuacji "TT-ki" w Polsce

kolejTT

Aktywny użytkownik
Reakcje
93 10 1
#41
Myślę, że w Polsce tak. Może nie "wydatnie" (pytanie, co rozumiemy po pojęciem "wydatnie"?), ale trochę jednak chyba się zwiększyła. A globalnie, to pewnie niezauważalnie.
Wydatnie, znacząco czyli więcej niż przed ukazaniem się na rynku wyrobów/modeli PKP.

Pisząc o wyrobach PKP miałem na myśli krajowe modelarstwo oraz całkiem „świeżych” modelarzy i kandydatów na modelarzy, a nie tych co porzucili swoją religię na rzecz dobrobytu w świątyni H0 (Ha-zero).

Gdyby to zbilansować, odeszli z TT, N, Z itd. zwiększając H0, moim zdaniem, to bilans jest równy zero.

Czy to dlatego została postawiona teza, że TT-ka chyli się ku upadkowi ?
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.342 18 9
#42
Z tymi dyskusjami o H0, TT i N jest chyba tak samo, jak z dyskusjami o Linuxie i Windowsie na PC-tach. ;)
Jedni buńczucznie wieszczą "rok Linuxa", drudzy chwalą się przed inwestorami słupkami wzrostu Windows10. Ale tak naprawdę, to nic się od lat nie zmienia - windowsy mają niezmiennie ~95% rynku i za Chiny Ludowe nie są w stanie zgnieść tej garstki 2% linuxowców i tyleż samo zwolenników makówek. I choć wydawałoby się, że w takiej sytuacji Linux jest "bez szans", to wciąż powstają nowe dystrybucje, zaskakujące czasem swoją innowacyjnością.
 
OP
OP
corwin

corwin

Administrator
Zespół forum
Reakcje
307 2 3
#43
Szanowni koledzy, ja nie piszę o upadku skali TT w Polsce tylko o ogólnoeuropejskim trendzie. Oczywiście małe manufaktury mogą produkować dużo różnych modeli ale tak samo dzieje się w innych skalach - H0 posiada także ogromną ilość niszowych producentów o czym łatwo przekonać się na targach w Norymberdze. Ale na tych samych targach można zauważyć jak bardzo zmniejszył się asortyment nowości w skali TT, oraz jak zmniejszyła się oferta modeli w skali TT w ciągu ostatnich 10 lat. Podawano przykłady, że wycofanie się Roco z skali TT to przykład siły PIKO i Tilliga. Tyle, że PIKO też zmniejsza swoje zaangażowanie w TT, a i Tillig nie znajduje się w najlepszej kondycji finansowej. Jeśli zabraknie tej drugiej firmy ze skalą TT może być różnie. Gdyby rynek nie był w odwrocie Roco nie rezygnowałoby z inwestycji w skalę TT.

Fakt kryzysu modelarstwa nie tylko w skali TT łatwo zaobserwować na dużych imprezach targowych. Zmniejszanie się powierzchni przeznaczonej na modelarstwo kolejowe (plus problem z zapełnieniem wystawcami nawet tej zmniejszonej powierzchni). Już kilka razy dobrze zdiagnozował to @DRACULA pisząc o wymieraniu starszych kolekcjonerów i braku nowych na rynku. Skalę TT ten kryzys dotyka ze zwiększoną siłą bo jej popularność ograniczona jest do kilku krajów byłego bloku wschodniego, których siła nabywcza nie jest najwyższa. Ponadto w Polsce przez ostatnich kilka lat klienci skutecznie zniechęcili sklepy do jej dystrybucji - kupując modele za granicą, co praktycznie zablokowało dopływ nowych osób zainteresowanych tą skalą przychodzących "z ulicy".
 

techno

Moderator
Zespół forum
Reakcje
1.039 18 0
#45
Xbox, PS, Nintendo, gry online, itp. tez skutecznie zabijaja rynek modelarski. Dzieciaki i nie tylko one, wola posiedziec sobie w innym swiecie. Najlepiej takim, gdzie nie trzeba sobie brudzic raczek.
Kurczę, jakby nie patrzeć, to moje odejście od modelarstwa (w ogóle) drugiej połowie lat 90-tych było związane z pojawieniem się pierwszego PS-a w moim domu. Gry dalej lubię, ale takie, które można odpalić w kolejce do lekarza lub pograć w większym gronie ze znajomymi.
Teraz dzieciaki, jeżeli nie zobaczą, że tata "brudzi rączki", to od kolegów dowiedzą się co najwyżej o kolejnej grze na tablecie, rzadziej na PS-ie.
 

wojtek_

Aktywny użytkownik
Reakcje
139 16 1
#46
Ponadto w Polsce przez ostatnich kilka lat klienci skutecznie zniechęcili sklepy do jej dystrybucji - kupując modele za granicą, co praktycznie zablokowało dopływ nowych osób zainteresowanych tą skalą przychodzących "z ulicy".
:eek:
A jakie działania promocyjne w ciągu ostatnich powiedzmy 5 lat podejmował dystrybutor TT na Polskę, żeby jego towar lub informacja o towarze dostępna była w każdym sklepie z kolejkami/ ogólno modelarskim?
:eek:
Pretensja do klientów, że chcą kupować w rozsądnych cenach?

Pytania mają charakter retoryczny i wcale nie są zachętą do dyskusji.
vanitas vanitatum et omnia vanitas

Zresztą jak powiedział poeta: vanitas vanitatum et omnia vanitas
w_
 
Ostatnio edytowane:

piottrw

Aktywny użytkownik
Reakcje
389 8 0
#47
Dlatego jeżdżę ze swoim ttorcinkiem na krakowskie wystawy żeby ludzie widzieli że są inne skale. Kolekcjinerzy/modelarze tt, którzy przychodzą w większości jeszcze taborem BTTB po rurkach śmigają, Często są młodzi i tabor po rodzicach/dziadkach odziedziczony. Zresztą widać co na allegro schodzi, głównie BTTB.
 

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#48
Niedawno Leszek Lewinski popełnił artykuł o tym kto modelarz, a kto nie. Abstrahując od tego zauważę, że nawet gdyby przemysł TT całkiem padł, to TT nie padnie dopóty, dopóki żyje choć jeden modelarz budujący w skali TT.
Tym wywodem zakonczę swoje wpisy w tym temacie :)
 

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.324 56 1
#49
Kolekcjinerzy/modelarze tt, którzy przychodzą w większości jeszcze taborem BTTB po rurkach śmigają, Często są młodzi i tabor po rodzicach/dziadkach odziedziczony.
Tak było w moim przypadku. Tabor i dużo torów, żal żeby się zmarnowało, ale te wiecznie śniedziejące "rurki"... Szok poznawczy nastał z kupieniem torów na podsypce Tilliga i ST44 od Roco - cud techniki! :eek: Kultura pracy w porównaniu z BTTB nieziemska. Bipa nadal czeka na przeróbkę "na prosty dach" ;)
 

kolejTT

Aktywny użytkownik
Reakcje
93 10 1
#51
Abstrahując od tego zauważę, że nawet gdyby przemysł TT całkiem padł, to TT nie padnie dopóty, dopóki żyje choć jeden modelarz budujący w skali TT.
Najmłodszy TT-kowicz ma 14 lat i już trzy moduły na koncie. Jest nadzieja, że TT-ka przetrwa.:)

I tą optymistyczną okolicznością, proponuję zakończyć dyskusję na temat kryzysu w TT-ce.

Natomiast wszelkie diagnozy kryzysowe napisane w tym wątku, doskonale wpisują się w ogólny obraz modelarstwa kolejowego w Polsce. Jeśli ktoś miałby ochotę podyskutować, proponuję założyć nowy wątek. Wbrew pozorom, że jeździmy po różnych torach, za to wszyscy w tym samym kierunku …. i niestety dużo zależy od nas samych.
 

404W

Znany użytkownik
Reakcje
515 21 0
#52
Najmłodszy TT-kowicz ma 14 lat i już trzy moduły na koncie. Jest nadzieja, że TT-ka przetrwa.:)

I tą optymistyczną okolicznością, proponuję zakończyć dyskusję na temat kryzysu w TT-ce.

Natomiast wszelkie diagnozy kryzysowe napisane w tym wątku, doskonale wpisują się w ogólny obraz modelarstwa kolejowego w Polsce. Jeśli ktoś miałby ochotę podyskutować, proponuję założyć nowy wątek. Wbrew pozorom, że jeździmy po różnych torach, za to wszyscy w tym samym kierunku …. i niestety dużo zależy od nas samych.
Najmłodszy TT-kowicz ma 14 lat i już trzy moduły na koncie. Jest nadzieja, że TT-ka przetrwa.:)

I tą optymistyczną okolicznością, proponuję zakończyć dyskusję na temat kryzysu w TT-ce.

Natomiast wszelkie diagnozy kryzysowe napisane w tym wątku, doskonale wpisują się w ogólny obraz modelarstwa kolejowego w Polsce. Jeśli ktoś miałby ochotę podyskutować, proponuję założyć nowy wątek. Wbrew pozorom, że jeździmy po różnych torach, za to wszyscy w tym samym kierunku …. i niestety dużo zależy od nas samych.
I takich postów chcemy więcej.
Szczerze mówiąc o kondycji TT, to chyba powinien wypowiadać się przedstawiciel Tilliga czy innej firmy z TT, właściciele sklepów czy też koledzy modelarze od TT, jak np. Tadeusz.
Tillig jakoś nie zamierza paść, a w ostatnich latach powstały dwie świetne mniejsze firmy Haendl i Schirmer. Przyznam, że jak na polskie warunki TT jest alternatywą, choć jeszcze lepszą byłoby N, ale tu z PKP nie ma żadnego wyboru poza DIY.
 

pado

Znany użytkownik
KKMK
Reakcje
4.474 33 0
#53
.... Przyznam, że jak na polskie warunki TT jest alternatywą, choć jeszcze lepszą byłoby N, ale tu z PKP nie ma żadnego wyboru poza DIY.
Tomku w N to już coś jest. Owszem prawie wszystko DIY.... no ale w takim razie co ma robić modelarz :) Problem jest tego typu że wielu z nas się boi podjąć próby przeróbki/przebudowy modelu. Sam tak miałem przez długi czas, ale ostatnio zmieniłem swoje nastawienie :) zapraszam do działu ze skalą N i Z... tam też troszkę taboru PKP :)
a skala TT sobie spokojnie poradzi jak i każde inne :)
 

oelka49-26

Aktywny użytkownik
Reakcje
75 0 0
#54
Szanowni koledzy, ja nie piszę o upadku skali TT w Polsce tylko o ogólnoeuropejskim trendzie.
Który to trend najbardziej uderzył w... H0. Głośne upadłości w Niemczech dotknęły firmy produkujące w H0.

Oczywiście małe manufaktury mogą produkować dużo różnych modeli ale tak samo dzieje się w innych skalach - H0 posiada także ogromną ilość niszowych producentów o czym łatwo przekonać się na targach w Norymberdze.
Na tych targach można też zauważyć, że część producentów odpuszcza sobie tę imprezę na rzecz innych gdzie jest bezpośredni styk z klientem a nie tylko z ludźmi z branży.

Tyle, że PIKO też zmniejsza swoje zaangażowanie w TT,
I w ramach tego ograniczania wypuszcza model parowozu w TT. A więc najdroższą z możliwych inwestycję.

Tillig nie znajduje się w najlepszej kondycji finansowej.
Bo musi się bronić przed ofensywą PIKO, które wypuszcza modele dotychczas znane tylko z oferty Tillga.

Jeśli zabraknie tej drugiej firmy ze skalą TT może być różnie.
To nie są lata 60. i wielkość S, tylko XXI wiek dający wiele ciekawych możliwości.
Świat zresztą nie zna pustki. Gdyby nawet doszło do takiej sytuacji miałby kto Tilliga zastąpić.
Modelarstwo naprawdę nie musi się opierać na produkcji idącej w miliony sztuk danego modelu. A szczególnie obecnie, gdy technologie pozwalają na małoseryjną produkcję za już w miarę rozsądną cenę.

Gdyby rynek nie był w odwrocie Roco nie rezygnowałoby z inwestycji w skalę TT.
Przypominam, że przegrało rywalizację z PIKO. Na tym rynku nie ma miejsca na trzech dużych producentów z bardzo podobną ofertą i nigdy nie było.
ROCO zresztą już raz wycofało się z TT. Wówczas z ich form skorzystał Tillig. Potem wróciło.

Fakt kryzysu modelarstwa nie tylko w skali TT łatwo zaobserwować na dużych imprezach targowych. Zmniejszanie się powierzchni przeznaczonej na modelarstwo kolejowe (plus problem z zapełnieniem wystawcami nawet tej zmniejszonej powierzchni).
Kryzys modelarstwa kolejowego jako takiego jest widoczny od kilkunastu lat. Na tym się przejechało kilku dużych producentów. Co jednak nie oznacza, że zniknie jako takie. Może się stać bardziej niszowe i może nie opierać się na masowej produkcji wielkich firm. A może nawet na zupełnie indywidualnej produkcji dla konkretnego klienta.

Bardzo ciekawą lekturą było dla mnie forum wielkości TT we Włoszech. Jak widać nad Tybrem też ta wielkość ma swoich zwolenników. Warto również o tym pamiętać jak się próbuje wysyłać TT na śmietnik.
 

daromaro

Znany użytkownik
Reakcje
1.245 103 84
#55
Tillig jakoś nie zamierza paść, a w ostatnich latach powstały dwie świetne mniejsze firmy Haendl i Schirmer.
Przyznam, ze firmy 'Haendl' nie udalo mi sie namierzyc. Moze jakis link?
Co do firmy Schirmer - to tu mozna znalezc caly ich asortyment: www.modelleisenbahn-schirmer.de

Aktualnie z modeli PKP w ofercie maja:
30100 Parowoz OKL2-6 PKP (bez epoki)
53120 Wagon bagazowy ex. Pwi 31a PKP Epoche III

Jak dla mnie troche malo zdjec (jedno) w zbyt malej rozdzielczosci. Wieksze sa dostepne w polskich sklepach internetowych ;)
 

404W

Znany użytkownik
Reakcje
515 21 0
#57
OP
OP
corwin

corwin

Administrator
Zespół forum
Reakcje
307 2 3
#59
Szczerze mówiąc o kondycji TT, to chyba powinien wypowiadać się przedstawiciel Tilliga czy innej firmy z TT, właściciele sklepów czy też koledzy modelarze od TT, jak np. Tadeusz.
Tillig jakoś nie zamierza paść, a w ostatnich latach powstały dwie świetne mniejsze firmy Haendl i Schirmer. Przyznam, że jak na polskie warunki TT jest alternatywą, choć jeszcze lepszą byłoby N, ale tu z PKP nie ma żadnego wyboru poza DIY.
Moją diagnozę opieram również na doświadczeniu sklepu. Przy Makieta City mieliśmy sklep modelarski oferujący modele i zestawy startowe w skali H0, TT oraz N. Sprzedawały się ogromne ilości H0, trochę N i praktycznie nic z TT. Np. to tej pory mamy w magazynie dwa zestawy startowe Tillig które przy okazji zakupu Fallera od AMC, zakupiliśmy też trochę≥ produktów w skali TT. Mieliśmy (mamy) też wagony Tilliga w malowaniu PKP, których nie udało się także sprzedać mimo wystawienia ich w cenie zakupu u dystrybutora.

Na tych targach można też zauważyć, że część producentów odpuszcza sobie tę imprezę na rzecz innych gdzie jest bezpośredni styk z klientem a nie tylko z ludźmi z branży.
Przepraszam pomyłka pisałem o targach w Dortmundzie... Pomyłka bo na stole leżą wejściówki na Norymbergę i taki czeski błąd.

I w ramach tego ograniczania wypuszcza model parowozu w TT. A więc najdroższą z możliwych inwestycję.
Tak... bo prace nad modelem zaczęły się 5 lat temu i były na tyle zaawansowane, że koszt ich porzucenia był wyższy niż jednak wypuszczenie modelu. Zresztą jest to zrozumiały ruch jeśli firma pracuje właśnie nad parowozami w skali H0. Każde doświadczenie w tym zakresie się przyda/

Przypominam, że przegrało rywalizację z PIKO. Na tym rynku nie ma miejsca na trzech dużych producentów z bardzo podobną ofertą i nigdy nie było.
ROCO zresztą już raz wycofało się z TT. Wówczas z ich form skorzystał Tillig. Potem wróciło.
Co tylko pokazuje jak płytki jest rynek TT.

To nie są lata 60. i wielkość S, tylko XXI wiek dający wiele ciekawych możliwości.
Świat zresztą nie zna pustki. Gdyby nawet doszło do takiej sytuacji miałby kto Tilliga zastąpić.
Modelarstwo naprawdę nie musi się opierać na produkcji idącej w miliony sztuk danego modelu. A szczególnie obecnie, gdy technologie pozwalają na małoseryjną produkcję za już w miarę rozsądną cenę.
Oczywiście, że nisze są wszędzie. Do dziś jest producent błon fotograficznych czarno-białych, ale to właśnie pokazuje upadek a nie rozwój. Cytowaną przez Ciebie skalę S też nadal ktoś produkuje i kupuje http://www.sceneryunlimited.net

Modelarstwo może opierać się nawet na zrobionym w jednym egzemplarzu modelu. Ale popularyzacja opiera się na produkcie łatwo dostępnym i nieskomplikowanym. Tylko nieliczni wznoszą się na wyżyny modeli robionych od podstaw. Jeśli duzi producenci "odpuszczają" oznacza to niestety spadek zainteresowania a nie wzrost... Jeśli na ebay.de procentowy udział akcji spada z 20% do 4% to też nie jest symptom wzrostu.
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.342 18 9
#60
Co do firmy Schirmer - to tu mozna znalezc caly ich asortyment: www.modelleisenbahn-schirmer.de
Aktualnie z modeli PKP w ofercie maja:
30100 Parowoz OKL2-6 PKP (bez epoki)
53120 Wagon bagazowy ex. Pwi 31a PKP Epoche III
Mają jeszcze fajne sety wagonów towarowych: 68040, 68050 i 68070 na bazie węglarek Linz i Villach. Jakością wyrobów prześcigają nawet Tilliga.

Pisząc o rodzimych firmach zajmujących się TT należy też wymienić MODART (http://modart.radom.pl/oferta/) i jego zestawy DIY typowo polskich konstrukcji - 1K, 14K, 23K, 6S, 202L oraz całą rodzinę wagonów osobowych. Bazując na wyrobach tylko tej jednej manufaktury można złożyć całkiem pokaźne składy pociągów PKP z lat 70 i 80-tych.