Nie do końca masz rację Grzesiu z tą rzeczywistością. Co powiesz o modelarstwie odzwierciedlającym obiekty Science-Fiction? Bez względu na to czy z przyszłości, czy z bajek...
To jest taki wyjątek potwierdzający regułę.

Niektórzy wykluczają s-f z modelarstwa, inni, min. ja, uważają, że np. model x-winga odzwierciedla realny pojazd wymyślony na potrzeby filmu. Zauważ, że mało kto mówi o figurkach do gier fabularnych jako o modelach. No ale podobnie jest z modelami fikcyjnych stacji... póki są zbudowane wg zasad panujących w realiach, to jest to moim zdaniem modelarstwo, gdyby pan Leszek zrobił dachy z bali, no cóż... ale to już nieraz klepaliśmy i doszliśmy do jednego wniosku, misnowicie że każdy z nas ma inny pryzmat, inny margines...
To ja Wam lepiej nie będę pokazywał jaki u mnie pociąg będzie ciągnął jakie wagony

E tam, się nie przejmuj. Pytasz, co sądzimy, to piszemy. Możesz posłuchać, ale nie musisz. Ale ten dach to zmień, zrób to dla mnie, bo dostaję migreny. Nie ma takiej rzeczy, której nie da się w modelarstwie poprawić. Od góry tektura, na to gont np z cienkiej balsy, a od czoła krokwie, by zasłonić bale.
Działaj, im więcej zrobisz sam, tym więcej się nauczysz i więcej będziesz mieć satysfakcji. No i większe pole do popisu dla "teoretycznych krytyków"
