1,2V w mojej skali... to wychodzi 840V

A to już potrafi popieścić
Ale dość pieszczot, czas na kolejną porcję gotowych pojazdów.
- Ojej jakie śliczne - krzyknęła żona oglądając niebieskiego i żółtego Garbusa i zażyczyła sobie, żebym zrobił jej takie kolczyki

- O, mają światełka - powiedział
@hugwa oglądając te same Garbusy, gdy dziś piliśmy prima-aprilisową kawę. Trudno uwierzyć, ale czasem na krótką chwilę zapomina o sarkaźmie

A co do motocykli/stów. "Leszek" zrobiony w brązach. Drugi motocyklista awansował na milicjanta a motor z WSK'i na MZ Trophy. Po dodaniu kropelki cyjanoakrylu na głowę wyszedł kask, niestety za dużo dałem kleju i zamiast "orzecha" zrobił się kask zbyt głęboko siedzący na głowie (jakiś taki amerykański

). Trzeci bliźniak Leszka odlał się bez głowy, więc go usunąłem, a z osamotnionego motocykla chciałem zrobić Jawę jaką miał w latach 70tych mój starszy brat. Malinowy kolor plus srebrne elementy na baku, nie wyszły mi zbyt ładnie. Wygląda na to, że po prostu moje pędzle i ja osiągnęliśmy kres swoich możliwości

Na koniec powróciłem do tradycji umieszczania modeli na groszówce. Dałem też porównanie milicjanta ze szpilką. Białe mankiety w realu trochę lepiej wyglądają niż na zdjęciach