Dziękuję. Powiem Ci, że przez długi czas omijałem Kibri dużym łukiem, nawet chłopaki w Sk model namawiali na te zestawy twierdząc, że warto podłubać przy nich, a efekt może zaskoczyć, ale musiałem do tego dojrzeć. Wydawało mi się, że kity SDV, MAC czy ZZ pozwalają na więcej, a modele Kibri pokazane na pudełkach nieraz wręcz odstraszają. Ale skoro dało się przerobić Wikinga, to czemu nie Kibri?
Myślę, że kluczem do poprawy jakości Kibri mogły by być trawione dodatki, bo to one, oprócz malowania, nadają filigranowości modelom.