• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny Ankieta: Schlesienmodelle EU/EP07 seria 300 - jakie opakowanie?

Jakie opakowanie ma mieć nowa seria lokomotyw EU07/EP07?

  • Stare pudełko z gąbką, jak było do teraz.

    Votes: 27 22,5%
  • Nowe pudełko z plastikową gablotką jak będzie miała EP09.

    Votes: 93 77,5%

  • Ogółem głosujących
    120
  • Ankieta zamknięta .

Robert Reschka

Znany użytkownik
Reakcje
3.402 303 18
#1
Dla EP09 opracowałem inny system pakowania. Czego tu na wizualizacji nie widać, to folia silikonowa, która przykrywa lokomotywę, chroniąc ja przed plastikowym blistrem, który wypełnia przestrzeń dookoła lokomotywy. Lokomotywa jest dwoma śrubami przykręcona do bazy z imitacją szlaku kolejowego. Ma to zaletę, że w sklepie można tylko ściągnąć plastikową obudowę, blister i folie, i za bazę brać model do ręki i oglądać go z każdej strony bez paprania go palcami.

Teraz pytanie dotyczące nowej serii EU/EP07, czy chcecie opakowanie jak EP09 będzie je miała, co jednak z gabarytów nie będzie już pasowało do starych pudełek, czy wolicie stare pudełko EU/EP07 aby mieć porządek w szafach.
EP09-Box1.jpg


EP09-Box2.jpg

PS: Nad wpisem jest ankieta.
 

ralph80

Aktywny użytkownik
Reakcje
659 5 2
#2
Jeśli EP09 będzie miała nowy typ opakowania to trzymałbym się przy kolejnych wszystkich modelach już nowego standardu - tak mi się wydaje. Z drugiej strony wożenie lokomotywy na imprezy jest chyba jest łatwiejsze w gąbce niż przykręcanie do pudełka.
 

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.372 474 107
#3
Czy nowe pudełko będzie tych samych rozmiarów co stare to nie znaczenia. Już tyle różniących się od siebie pudełek jest w naszych szafach, że jedno więcej nic już nie zmienia.

Tylko jedna prośba, żeby ta gablota w której jest model nie miała więcej nić 30cm, łącznie z plastikową podstawą.:)
 

Magic

Znany użytkownik
Reakcje
5.794 37 4
#4
Ja mam jedno pytanie, bo sam kiedyś coś starałem się w plexi bezbarwnej dłubać, wprawdzie nie gablotki, ale jakby nie było materiał ten sam (bądz bardzo zbliżony). Otóż moja plexi się strasznie rysowała, do tego stopnia, że spryskanie jej płynem do mycia i przetarcie papierem z rolki powodowało małe smugi rys. A nie ubrudzić plexi graniczy z cudem, zegarmistrzowskie rękawiczki chyba tylko przy dotykaniu. Tak więc wątpliwości budzi składowanie takich gablotek bez uszkodzeń mechanicznych. Tak więc pytanie brzmi jak to by wyglądało od strony estetycznej i trwałości?
 

Pd5

Znany użytkownik
Reakcje
2.028 24 8
#8
Panie Robercie, a Pan znowu z pudełkami, czy to specjalnie na kolejne Trybunały, niech Pan się weźmie za modele ;)

A tak poważnie, to bardzo fajny pomysł i tradycyjnie życie pokaże czy dobry? Jeżeli jednak się sprawdzi, to pewnie warto będzie kontynuować jeden rodzaj opakowania dla wszystkich nowych modeli. Poprzednie opakowanie jest ładne, solidne i trwałe oraz znacznie lepsze od konkurencji "lokomotywowej". Nie przejmowałbym się rozmiarem, bo jak ktoś już powiedział, każde opakowanie jest inne, dlatego warto mieć zawsze szerszą / głębsza półkę w szafie.
 

Skiper

Aktywny użytkownik
Reakcje
287 39 11
#10
Poprzednie opakowanie jest ładne, solidne i trwałe
... oraz estetyczne etc. etc.
I to wszystko - bo ma podobny styl dla kilku firm, które kojarzymy z marką luxe.
Opakowanie efektowne, ale czy ... "efektywne"? Jestem innego zdania.
znacznie lepsze od konkurencji "lokomotywowej"
Jest wręcz przeciwnie.
Dostęp do modelu, który mogę "odbezpieczyć" z opakowania w pozycji dla niego naturalnej (czyli na kołach) i do tego jeszcze przed tą operacją mieć możliwość oceny np. kompletności detalu na modelu jest według mnie najlepszy.
Przechowywanie modelu w pozycji dla niego naturalnej - i tym samym właściwej z uwagi na różną jakość użytych środków smarnych - większość obecnych na rynku opakowań nie wytrzyma w dłuższym horyzoncie czasowym (inny rozkład obciążeń) i nie daje gwarancji bezpieczeństwa dla detalu.

Jak widać Obywatel RR idzie "nową" drogą i bardzo dobrze robi. (y)
Jeśli opakowanie będzie odpowiednio trwałe (sztywne), mocowania pokrywy do bazy będą wytrzymałe i jednocześnie nie trzeba się będzie z nimi "siłować" to wszystko będzie ok. Jeśli do tego doszłyby jeszcze metalowe szyny i taka konstrukcja bazy by umożliwić zjazd na tor łączący u użytkownika na makietę czy do tuby (coś jak zjazd z promu kolejowego) to byłoby już genialne rozwiązanie w celu maksymalnej ochrony modelu......
 

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.566 60 1
#11
Moim zdaniem "stare" opakowanie w zupełności by wystarczyło, szczególnie, że jest naprawdę nieźle zrobione. Biorąc je do ręki od razu czuć, że jest to produkt premium ;) W nowej formie opakowania widzę natomiast zaletę - jak ktoś nie posiada jeszcze gablotki lub też nie ma w niej miejsca to można postawić sobie lokomotywę na półce i ma się od razu osłonę przed kurzem.
 

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.978 10 2
#12
W ankiecie nie biorę udziału, gdyż temat samego modelu wykracza poza mój (typowy dla kolekcji) okres historyczny.
Niemniej, jako że :
Najlepiej, popytaj się ludzi, którzy mają parowozy ROCO w podobnym opakowaniu.
pozwolę sobie na kilka słów odnośnie opakowań Roco.
Po pierwsze - zależnie od wielkości kolekcji , dostępności gablot, czy też miejsca na gabloty takie opakowanie daje możliwość eksponowania ładnego modelu nieomal w każdym miejscu. Ponadto jego przeniesienie do innej lokalizacji to też tylko chwila. Czyli, jak dla mnie, jak najbardziej korzystne (tu przykład ):
IMG_1922.jpeg


Co do trwałości (na lata ?) nie mogę się wypowiedzieć, bo ten typ gablotek jest relatywnie nowy (ale sprawiają wrażenie solidnych).

Wyjmowanie modeli jest relatywnie proste , gdyż mocowane są specjalnymi śrubami z dużymi łbami gwiaździstymi, które wkręca się ręką.
Czyli najpierw zdejmujemy przezroczystą obudowę, następnie trzymamy jedną ręką podstawę z lokomotywą, a drugą odkręcamy śruby.
Ponieważ lokomotywy mają stałe miejsce „postoju” na podstawie, a śruby pozostają na miejscu także po zdjęciu lokomotywy montaż jest równie łatwy.
Opakowania widoczne od strony mocowania wyglądają tak (dwie wersje, z jedną i dwoma śrubami mocującymi):
IMG_1923.jpeg
IMG_1924.jpeg


Odnosząc się do prezentowanego przez p.t. Autora wątku zdjęcia opakowania nasuwają mi się następujące pytania :
1. Ze zdjęcia nie wynika, czy są to śruby , czy wkręty (wkręty z czasem niszczą przygotowane dla nich gniazda ) ?
2. Czy śruby pozostają w gniazdach po wyjęciu modelu (gdyby nie, to potrzebna byłaby jedna ręka do trzymania podstawy z modelem, druga do trzymania śruby i trzecia do obracania śrubokrętem - mogłoby być anatomicznie trudne ;)).
3. Czy lokomotywa ma na podstawie jednoznacznie określone ”miejsce parkingowe „ (gdyż inaczej może być kłopot z trafieniem śrubą w gniazdo lokomotywy ) ?

Oraz nały komentarz - moim zdaniem pozytywne byłoby użycie łatwych w obsłudze śrub koronowych (jak w Roco, bez używania śrubokręta).

Natomiast tak czy siak duże brawa za ten sposób komunikację z klientami (pytanie o ich preferencje).(y)
 

Skiper

Aktywny użytkownik
Reakcje
287 39 11
#13
Czy śruby pozostają w gniazdach po wyjęciu modelu (gdyby nie, to potrzebna byłaby jedna ręka do trzymania podstawy z modelem, druga do trzymania śruby i trzecia do obracania śrubokrętem
A czy to istotne czy śruby zostają czy nie i po co owa trzecia ręka ???
Przecież
na wizualizacji nie widać, to folia silikonowa, która przykrywa lokomotywę, chroniąc ja przed plastikowym blistrem, który wypełnia przestrzeń dookoła lokomotywy.
Ów blister i folia spełnią ważną funkcję - tym samym nic nie trzeba kombinować by "dostać" się do modelu.
Odwracamy całość "do góry nogami", odkręcamy śruby (nieważne czy zostają czy nie), odwracamy ponownie "na koła", odblokowujemy obudowę od bazy, zdejmujemy ją, potem blister oraz folię i.... model gotowy do ustawienia w docelowej lokalizacji.
I co tu jest nie zrozumiałe.......
 

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.978 10 2
#14
model gotowy do ustawienia w docelowej lokalizacji.
A jeżeli chcemy model przetestować na torach i ponownie wstawić do opakowania, w którym będzie ładnie wyglądał (bez tej folii , blistru …) ?
Tak jak pisałem nie chodzi o jednorazowe wyjęcie modelu z opakowania, którego zaletą ma być też możliwość ekspozycji lokomotywy.
 

Skiper

Aktywny użytkownik
Reakcje
287 39 11
#15
Kolejność odwrotna - model na bazę, folia na model, na to blister, następnie obudowa i blokujemy ją z bazą, obrót całości "kołami do góry" .. itd. i td.
 

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.183 132 19
#16
Z tej dyskusji widzę, że:
- sposób montażu wymusza użycie folii i blistra wewnątrz gablotki
- przy prezentacji modelu w gablotce trzeba gdzieś przechowywać blister i folię

Gdyby zmienić sposób montażu na ten zastosowany w gablotkach firmy Roco, odpada konieczność zastosowania blistra wewnątrz gablotki - patrz parowozy z Roco Edition - nie mają blistrów wewnątrz gablotek.

Nasuwa mi się jeszcze jedna kwestia - gablotki mają tendencję do rysowania - czy ów blister wewnątrz gablotki nie porysuje jej od wewnątrz podczas transportu? Jeżeli tak mogłoby się dziać, to trzeba by jeszcze jednej folii wypełniającej całą nakładkę gablotki chroniącą ją przed porysowaniem wewnątrz przez blister. Może jednak prościej (= taniej) będzie zmienić sposób montażu modelu i zrezygnować z blistra oraz folii zabezpieczających?
 

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.644 51 2
#18
IMG_1924.jpeg

Wykorzystałem zdjęcie kolegi Beobachter - mam nadzieję że to nie problem :)

Te pudełka są fajne jako prezentacja, ale do transportu to już średnio...
Jak widać na zdjęciach podstawka ma jedno długie wycięcię między imitacjami szyn oraz po dwa nacięcia przy zatrzaskach - fragmenty połączone są dużo krótsze niż długość szpary. Z uwagi na kiepski materiał - kruchy plastik bardzo łatwo ją złamać.
Przy transporcie i upadku paczki, cały ciężar lokomotywy przenosi się przez te 2 śruby na podstawkę, jeżeli ona tego nie wytrzyma to model nie ma już żadnego wsparcia i zaczepu i dosłownie fruwa po wnętrzu tej gablotki.
Niestety mówię to z autopsji...
Moim zdaniem najlepsza jest gąbka. I to bardzo miękka gąbka, dobrze dopasowana - w ten sposób by nigdzie nie było luzów. Bo przy upadkach pudełek z modelami (a często na paczce nie widać śladów by ktoś ją np. upuścił czy rzucił) to właśnie najgorsze jest jak coś jest luźne i ma możliwość by się poruszyć - ryzyko szkody zdecydowanie wtedy wzrasta.
 

Beobachter

Znany użytkownik
Reakcje
4.978 10 2
#19
Wykorzystałem zdjęcie kolegi Beobachter - mam nadzieję że to nie problem :)
Ależ naturalnie :)
Przy montażu w celu transportu można (powinno się ?) użyć dostarczonej folii i połowicznego blistera trzymającego górną część lokomotywy.
IMG_1925.jpeg

Po umieszczeniu całości w pudełku trochę amortyzacji będą przejmowały wkładki z relatywnie elastycznego styropianu.
IMG_1926.jpeg

Jako że nie spotkałem się z opinią, aby w trakcie transportu fabrycznie zapakowanych modeli następowało ich uszkodzenie przyjmuję, że jest to O.K. (Ale przyznaję, że osobiście nie mam z tym specjalnego doświadczenia …).
 

WrocT

Znany użytkownik
Reakcje
283 35 1
#20
Te łby śrub od spodu pudełka to nie jest najlepszy pomysł. Zrobić tak, że jak postawi się pudełko, odkręcić z góry łby podnieść pudełko i model wypuścić na tor to dopiero sztuka. Bez dotykania, bez odwracania. A jak gwinty się zużyją wymienić na nowe dostępne w sklepie ze śrubami.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 5
Tabor 7
Tabor 0
K
Tabor 15
Tabor 20

Podobne wątki