Na poszycie zwykle trawka 1mm i tu tylko Polak taką robi choć z dostępnością tych produktów nie jest łatwo ale iż to poszycie mogą być mieszanki trawek 1,5mm, 2mm, 2,5mm. Trawkami niskimi nie trzeba wcale mocno obsadzać całego terenu bo w naturze też są prześwity podłoża, w Moim przypadku czasem takie robię gdyż jako podłoża używam drobniutkiego piaseczku co daje właśnie taki efekt.
W przypadku podłoża ze szpachli pomalowanej na kolor brązowy czy zielony takiej możliwości nie ma w każdym bądź razie ja takiej metody nie stosuję.
No ale do sedna,
na poszycie ( niskie trawki ) przystępujemy do etapu nasadzania wyższych partii traw 4,5mm, 6mm czy 6,5mm a nawet 12mm choć Ja tej długości na tak małych fragmentach nie używam w ogóle.
Rozrabiam mieszankę wikolu z wodą do konsystencji gęstej śmietany i punktowo smaruję i miejscami dziubię poszycie pędzlem ze średnio twardego włosia po czym dosiewam te wyższe trawki w jednych miejscach rzadziej w innych gęściej, między czasie też biorę w rękę dioramkę i obstukuję od spodu młotkiem gumowym ( takim jak do wbijania kijów parawanu plażowego lub kostki brukowej) aby wytrzepać to co się nie przykleiło by nie blokować dostępu kolejnym włoskom trawy. Później można też trochę podmuchać w tą świeżo wysianą trawę dopóki klej jest mokry by nadać je odpowiedni kształt tzn: aby niektóre kępki były rozczapierzone a w innych miejscach lekkie przechyły trawy itp.
Pamiętać należy że w przypadku nasadzania na większej powierzchni terenu dobrze jest rozrobić klej wikolowy z dodatkiem niewielkiej ilości kleju do tapet ( jest to tzw spowalniacz schnięcia) po to ażeby na powierzchni uprzednio posmarowanej nie tworzyła Nam się skórka co uniemożliwiło by dosadzanie.
Inną metodą dosadzania trawek jest dosadzanie na lakier bezbarwny w spreju ( Motip, Dupli Color) ale wiąże się to ze strasznym smrodem na który Ja przy małym dziecku nie mogę Sobie pozwolić tak więc tej metody nie używam.
Są różne szkoły jazdy ale njważniejsze to ćwiczyć i wypraktykować Sobie metodę bo każdemu wychodzi to trochę inaczej.