Ja wyjmowane ładunki węgla i tłucznia robię w następujący sposób:
Wszystko zaczyna się od wycięcia kawałka styropianu, tak by wchodził do wagonu w miarę gładko i wystawał jakieś 1,5cm ponad ściany.
Teraz przy pomocy zwykłego nożyka do tapet wycinam "górki" (uwaga: nożyk po styropianie delikatnie przesuwamy, nie naciskając za mocno, dzięki temu styropian nie będzie się tak bardzo prószył)
Po sprawdzeniu czy wszystko ładnie wygląda styropian wyciągam i smaruję dość grubo klejem (używałem kleju magic, ale myślę że wikol też będzie dobry), a następnie obficie posypuję szutrem.
Szuter lekko dociskam do styropianu, a po wyschnięciu (u mnie ok. 1,5h) ostukuję stryropian, by odpadł nieprzyklejony szuter. Teraz styropian wkładam do wagonu i sprawdzam czy pasuje. Jeżeli ktoś chce wykonać ładunek tłucznia to już koniec pracy.
Ładunek ponownie wyciągam z wagonu i maluję go czarnym tuszem kreślarskim przy pomocy miękkiego pędzla (ważne, żeby był to tusz kreślarski, a nie do pieczątek itp.) Boki ładunku nie pokryte szutrem też maluję, by w razie wystąpienia małych szczelin biały kolor styropianu nie rzucał się w oczy.
A tak może wyglądać ładunek węgla jeśli włożymy w niego trochę pracy i cierpliwości.
Czasochłonność wykonania nie licząc czasu schnięcia kleju to jakieś 40 minut.