• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Sieć trakcyjna

Tomasz Sauer

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
1.811 90 4
Dlatego napisałem (że nie znam się na bramkach i "jeśli" to ta sama bramka)..... więc nie robię z tego problemu. Pan zawsze musi dopisać takie zdanie, które bodnie piszącego.
Różnice między bramkami z tworzywa, szczególnie z druku 3D, a z metalu, to jednak spora różnica w jakości i odwzorowaniu oryginału, osobiście preferuję metalowe.
Na marginesie, ten Pan już tak ma, dużo treści, złośliwości, mało zawartości merytorycznych.
 
OP
OP
bstok70

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.436 34 1
Nie przejmuj się, mam to samo (niestety). (...) Jeśli robimy np. z tworzywa, czy kartonu model czegoś co ma np. 10m długości (np. most), to pomimo oczywistej gorszej filigranowości szczegółu z uwagi na użyty material modelarski, powinniśmy się starać mimo wszystko osiągnąć gabaryt całkowity w modelu (te 10m pomniejszone 87 razy). To da się zrobić bez względu na materiał, z którego się model wykonuje bo inaczej wygląda jak z innej skali (1:72? ). Jak piszę - nie znam się na bramkach trakcyjnych, ale jeśli zakładamy, że to ta sama, to trochę tutaj te wymiary są zaburzone co sumarycznie wygląda na inna skalę niż 1:87.
Szerokość bramki sieci trakcyjnej zarówno w naturze jak i w małej kolei jest dopasowywana do warunków miejscowych. Tu nawet bramki Nikodema5 wykazują wyższość nad produktami KLUBA czy OSTBAHN, ponieważ można samemu dopasować długość dźwigara do układu torowego ( KLUBA czy OSTBAHN oferują konstrukcje wsporcze gotowe i trzeba dobrze wymierzyć zanim się zamówi). Podobnie jak w bramkach KLUBA wsporniki do mocowania wysięgników można prawie dowolnie lokalizować co jest oczywiście bardzo dużym atutem, ponieważ tor przewody muszą być zlokalizowane w przestrzeni określonej szerokością torów (taką szerokość ma większość ślizgaczy na naszych lokomotywach). Aby zmieścić cokolwiek na tak małej przestrzeni, zgodnie z zasadami FREMO, które dopuszczają rozjazdy 15 stopniowe wyłącznie na bocznicach, takie właśnie użyłem na tej stacji postojowej. Daje to ciasne łuki i stanowi wyzwanie dla prowadzenia przewodów nad nimi. Co do filigranowości, to postanowiłem wyznawać zasadę, że gdy bramka pochodzi z firmy KLUBA lub OSTBAHN, to wysięgniki są też filigranowe od tych samych producentów. Jeżeli konstrukcje "mają problem" z filigranowością stosuję polonizowane Viesmanny.
Tu na zdjęciu chciałem pokazać możliwości samodzielnego dopasowania długości dźwigara i rozlokowania wsporników w bramkach Nikodema5 ale jest jakiś kłopot z serwerem. Spróbuję później. Dostałem też odpowiedź od producenta, który podobnie jak DarekW uspokajał mnie, że kruchość występuje po kilku latach, gdy bramki są eksponowane w skrajnych warunkach (np. wysoka temperatura)
 
OP
OP
bstok70

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.436 34 1
Helouł. Chociaż to, co widać na zdjęciu nie wygląda imponująco, to jednak zajęło mi sporo czasu. A wszystko dlatego, że musiałem się zmierzyć z ciasnymi rozjazdami PIKO. Białystok Ciebaczki ma stanowić zaplecze do obsługi EZT i elektrycznego taboru w ogóle. Dużo jest bowiem parowozowni i lokomotywowni dla parowozów i spalinowozów, a elektrowozy są zmuszane do cieszenia się i bycia wdzięcznymi, że mogą jeździć "pod drutem" w ogóle, a co dopiero z przeglądu międzypociągowego. Z Gawrylukiem więc w wolnej chwili coś tam w tej kwestii dłubiemy, ale EZT są dosyć długie, (kto wie, może kiedyś do nas zajedzie na jakiejś imprezie Pendolino, który to dopiero jest tasiemcem). Musimy więc skracać głowice rozjazdowe i ograniczać prędkość do 20 km/godz. Skracanie głowic i ciasne rozjazdy pociągają jednak za sobą poważne konsekwencje w przypadku późniejszego zawieszania nad nimi sieci. Na gwałt potrzebne są bramki, a tych jest mało na rynku. Dlatego na takich bocznicach eksperymentujemy. Tym razem padło na bramkę Sommerfeldt`a. Zaletą jest to, że zrobiona jest z metalu, co daje sztywność i bardzo ważną dla sieci 0.3mm stabilizację. Nie wgląda ona ani trochę na polską chociaż podwieszenie do dźwigara liny nośnej przewodów sieci trakcyjnej udało mi się odnaleźć przy wjeździe do tunelu średnicowego w Warszawie. Tutaj na poniższym zdjęciu jest w wersji niemal podstawowej tuż po nałożeniu odrdzewiacza na przewody sieci trakcyjnej (stąd te papierowe ręczniki na torach). A tylko przypomnę, że buduję sieć stalową, nie fosforo-brązową i z rdzą znamy się bardzo dobrze, bo przewody lutowane są z użyciem kwasów organicznych.
Sommerfeldt bramka.jpg

Jak widać zastosowaliśmy z Gawrylukiem, niczym na magistrali, podwójny przewód jezdny na bocznicy. Jest to wynik naszej chęci dążenia do jazd kontaktowych.
Ponieważ ta bramka wygląda bardzo nie-polsko, a wcześniej zakupiliśmy bramki II generacji od Nikodema05, postanowiliśmy połączyć Sommerfeldt`a z Nikodemą05. Pewnie ktoś zapyta czemu nie zastosowaliśmy Nikodema05? Ano dlatego, że nie jesteśmy (Gawryluk i ja) zadowoleni z II generacji bramek. Są one bardziej filigranowe i bliższe ideałowi KLUBY, poza....... przeskalowaniem dźwigarów. No i są mniej odporne niż Sommerfeldt, a tu naprawdę przewody bardzo pracują i są dość mocno krzyżowane.
Na poniższym zdjęciu przedstawiam porównanie wyglądu bramek Nikodema05 I i II generacji (II generacji są na pierwszym planie).
Nikodema na Sommefeldt i porównanie.jpg

Ostatecznie wygląda to tak i mam trochę mieszane uczucia (Gawryluk też). Dlatego mam pytanie do osób, które chciałyby się wypowiedzieć. Czy dalej w to iść? Czy granica złego gustu została już przekroczona? Chodzi mi o to, czy ktoś będzie chciał jechać swoim elektrowozem pod taką hybrydą na jakiejś imprezie? Wkładam w to tyle pracy, że nie chciałbym, aby było to zupełnie kiepskie. Gdyby ktoś chciał rzetelnie i nie owijając w bawełnę ocenić wygląd tych bramek w skali 1-10, przy założeniu, że od 6 ocena jest pozytywna i na bocznicy coś takiego może być. Nie chcę w poszukiwaniu alternatywnych rozwiązań zejść z drogi starania się aby było to modelarstwo, na drogę zabawkową. Obiecujemy z Gawrylukiem nie płakać jeśli ocena będzie surowa.
Nikodema na Sommerfledt 1.jpg

IMG_20231021_133652.jpg


Przy okazji napiszę, że zostaliśmy "haczykowcami" i wszystkie nowopowstałe odcinki elektrycznej sieci trakcyjnej są robione w tej technologii. Wszystkie przewody są na stałe naprężane - gumką w czasie przechowywania i ciężarkami w czasie funkcjonowania na imprezie (co zasadniczo jest na razie teorią, bo stacja postojowa jeszcze na żadną imprezę nie pojechała :) ). Tu na zdjęciu techniki naprężania przewodu jezdnego (zrezygnowałem z naprężania przewodu nośnego na rzecz jego ścisłego łączenia z ramieniem wysięgnika) w zależności od słupa. Na pierwszym planie stalowy Viessmann, na drugim stalowy Sommerfeldt.
IMG_20231021_133446.jpg
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
bstok70

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.436 34 1
W gesti lutowania - kwasy organiczne? Polopirynka? Może warto to później węglanem sodu (Na2CO3) przemyć. Trochę będzie 'syczało' ale się zobojętni. A reszte wodą na wacikach ;)
Kąpię przewody w mydle teoretycznie o zasadowym pH. Korozja pojawia się po lutowaniu elementów już zawieszonej sieci. Węglan sodu nie jest tak łatwo dostępny. Rozważałem kwaśny węglan sodu (NaHCO3) czyli sodę ale przestraszyło mnie słowo "kwaśny". Ale teraz jak sobie myślę, to chyba mimo wszystko jest on zasadowy tylko mniej :) .
 

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.509 119 86
A fakt - masz racje NaHCO3 może być lepszy. O zasadowości decyduje Na+ (reszta silnej zasady) a nie HCO3- (reszta słabego kwasu). Ale to bardziej skomplikowane bo HCO3- pod wpływem wody hydrolizuje z odczynem kwaśnym (i tu miałeś racje). Co nie zmienia faktu, że warto przemyć kilkakrotnie wodą i dobrze wysuszyć (suszarką np.).
 
OP
OP
bstok70

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.436 34 1
Siedzieliśmy z Gawrylukiem w socjalnym, w bazie energetyki rozwaleni na dość wygodnych fotelach z IKEI. Nagle Gawryluk spojrzał na mnie mówiąc.
- Hej. Czy skoro jesteśmy tacy aktywni w elektryfikacji podlaskich szlaków kolejkowych, to nie powinniśmy mieć prawo do picia herbatki "z prądem" przynajmniej tu, w siedzibie Energetyki? - łypnął okiem.
- Nie zmieniaj tematu. Znowu czegoś nie przemyśleliśmy. Co z nami jest? Może to od pola elektromagnetycznego. W Starosielcach zelektryfikowany tor zarasta krzakami inaczej niż tor "bez drutu".
A poszło o myjnię. Chcieliśmy zrobić myjnię dla EZT-ów ale i SZT-ów czy lokomotyw elektrycznych. Ale jak wystąpiliśmy o zezwolenie na eksploatację, to jakiś "inżynierek" nawyzywał nas od głąbów i idiotów. A poszło o przewód sieci trakcyjnej, który biegł nad myjnią. Zdaniem tego mądrali pryskająca woda mogłaby porazić osoby obsługujące urządzenie. Gawryluk powiedział, że będzie stał w kaloszach, ale wtedy "inżynierek" wyrwał sobie włosy i uciekł. A chodziło nam o to, żeby takie Pendolino, czy EN57 mogło szybko być umyte przed drogą powrotną. Zdejmować sieci nie będziemy, bo nie po to jesteśmy pionierami elektryfikacji na kolejkowym Podlasiu. Trzeba było zrobić izolator i odłącznik sekcyjny ale to rozwiązanie tak jak zdjęcie sieci wymusza zastosowanie lokomotywy manewrowej. Może ktoś wie jak myje się tabor elektryczny? Odłącznik nic nam nie daje. :-(

Odłącznik sekcyjny 2.jpg
 

sun71

Aktywny użytkownik
MSMK
Reakcje
692 9 1
No ale te współczesne myjnie - np. ta KM w Tłuszczu - są w ogrzewanych halach. Ta w Tłuszczu ma też opcję mycia dachu, ale to wymaga dedykowanego programu dla poszczególnych typów taboru. Podobno szybciej jest umyć dach ręcznie. :D
 
OP
OP
bstok70

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.436 34 1
Woda przewodzi prąd, ale bez przesady! <Ironia-start> Skoro myjnia jest taka groźna, to wyobraź sobie co by było gdyby taki pociąg podjechał na stację podczas ulewy! <Ironia-koniec>
Ale deszcz pada kropelkami, a tu woda z detergentem płynie strumieniem.
No ale te współczesne myjnie - np. ta KM w Tłuszczu - są w ogrzewanych halach. Ta w Tłuszczu ma też opcję mycia dachu, ale to wymaga dedykowanego programu dla poszczególnych typów taboru. Podobno szybciej jest umyć dach ręcznie. :D
No ale w takiej sytuacji, to odbieraki są opuszczone i to chyba wałki myjące się przemieszczają, a nie jak w tej myjni gdzie przemieszcza się pociąg. A mógłbyś podpytać czy tak jest rzeczywiście?
 
OP
OP
bstok70

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.436 34 1
Chciałem tylko pokazać możliwości bramek trakcyjnych do samodzielnego montażu Nikodema05. Jak znajdę "chwilę" czasu, to zawieszę sieć i zrobię testy dynamiczne. Natomiast zrobiłem testy dynamiczne słupów stalowych Madzia2, o których napiszę w wątku Kolegi Madzia2. Przepraszam za ostrość ale naprawdę wybrałem to, co chociaż trochę jest ostre.
Nikodema05.jpg

Nikdoema05 2.jpg
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Budownictwo i pozostała infrastruktura 87

Podobne wątki