• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Moze by tak nasze Sm-y ???

Reakcje
0 0 0
#2
Na tym filmiku widać coś jeszcze, a mianowicie kiedy włącza się sygnalizacja przejazdowa i zamyka półrogatka. U nas w PL nie mogę zrozumieć dlaczego przejazd się zamyka, potem długo długo nic, i w końcu przejeżdża pociąg. A tam nie ma problemu z wymijaniem zamykających się rogatek, bo się nie zdąży ich wyminąć bez spotkania z vlakiem.
 

gbbsoft

Aktywny użytkownik
Reakcje
11 0 0
#3
Na stacji, na której na w młodości przesiadywałem, było tak, że robatki musiały być opuszczone zanim podano zielone światło na semaforze (taka blokada). Więc z tego wynikało to "długo długo nic", bo zielone światło przeważnie było podawane jak (a) pociąg miał ryszyć z peronu (więc wolno jechał na początku) (b) wyjechał już z nastepnej stacji, więc miał kilka kilometrów do przejechania (i przystanek po drodze).
 

gbbsoft

Aktywny użytkownik
Reakcje
11 0 0
#5
Na tej stacji ciągle jest tak samo, zmieniło się tylko to, że rogatki są opuszczane przez dyżurnego ruchu, są okamerowane i zlikwidowano budkę...

PS. Myślę, że taki efekt jak na filmie to jest, gdy rogatkami steruje urzadzenie wykrywające przyjazd pociągu.
 
Reakcje
0 0 0
#6
wydaje mi się że jakby tak samo się opuszczały rogatki w Polsce byłoby więcej wypadków na przejazdach.Wystarczy spojrzeć co wyrabiają nasi ''najlepsi'' kierowcy albo pieszy.Ostatnio widziałem jak u mnie na przejezdzie koleś robił slalomik między rogatkami przed pociągiem.Ciekawe co by było jakby mu koła zaczeły buksować.By nie było co zbierać po zderzeniu z rozpędzonym ''Flirtem''.
 
OP
OP
A

Anonymous

Gość
#7
No to jak zeszlismy juz na temat rogatek to rzeczywiscie , u mnie jest przejazd kolejowy na ktorym rogatki zamykaja sie automatycznie po najechaniu pociagu na czujnik,
i najlepsze jest to ze pociag(SKM TROJMIASTO) najezdzajac na czujnik uruchamia zamykanie a nastepnie zatrzymuje sie na przystanku(tak dzieje sie w obie strony!!) wiec kierowcy wiedzac o tym ze pociag stoi, robia slalomik obok rogatek,gozej kiedy leci np expres IC , pociag jadacy od Wejherowa jest widoczny z daleka ale jadacy od Smiechowa juz nie!!!! a czas przejazdu od czujnika do rogatek to ok 15 sekund (przy predkosci 120 km/h) !!!! TO TYLKO KWESTIA CZASU!!!
Zapodam fotki jak ktory kierowca nie zdazy , huk napewno bede slyszal.

NO NIE MOGE!!!!tego nie widzieliscie!!
http://pl.youtube.com/watch?v=JD2-h9CAF4U
na dole( jak pociag ruszy) jest sygnalizator R7.
 
Reakcje
0 0 0
#8
tomek25poznan napisał(a):
wydaje mi się że jakby tak samo się opuszczały rogatki w Polsce byłoby więcej wypadków na przejazdach.Wystarczy spojrzeć co wyrabiają nasi ''najlepsi'' kierowcy albo pieszy.Ostatnio widziałem jak u mnie na przejezdzie koleś robił slalomik między rogatkami przed pociągiem.Ciekawe co by było jakby mu koła zaczeły buksować.By nie było co zbierać po zderzeniu z rozpędzonym ''Flirtem''.
Będąc we Włoszech i Francji zauważyłem że przejazdy zamykają się w ostatniej chwili, nawet przed pociągami jadącymi bardzo szybko. I jakoś nikt nie postuluje aby zamykać rogatki wcześniej. Tam po prostu jeśli chcesz żyć to nie wymijasz zamykających się rogatek tylko grzecznie stajesz. U nas ktoś stwierdził że zadba o nasze dobro i będziemy stali po pół godziny przed zamkniętymi rogatkami, tak na wszelki wypadek. Co do większej ilości wypadków to nie podejrzewam, aby było ich więcej. Instynkt samozachowawczy to potężna rzecz.
 
Reakcje
0 0 0
#9
Rogatki w Szwecji

Będąc w Szwecji ponad 15 razy( co roku u babci na wakacjach), wielokrotnie miałem okazję obserwować przejazdy kolejowe i ich działanie. Wystarczy tylko, że światła zaczną migać, to kierowcy już zwalniają i zatrzymują się przed przejazdem (jak jest u nas każdy wie); po przejeździe pociągu wszyscy czekają, aż rogatki pójdą w górę i dopiero wtedy ruszają, gdy są one całkowicie uniesione. Zupełnie inna kultura. Przez tyle lat nie słyszałem, aby ktoś wyłamał tam barierki czy rogatki.

PS: Są to linie dość uczęszczanie wokół miejscowości, gdzie spędzam wakcje w rejonie Helsingborgu, Bjuv, Astorpu i Billesholmu.
 

Podobne wątki