• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Pytanie? Kwestia zasilania

Reakcje
181 34 1
#1
Dzień dobry
Jestem na etapie planowania, ale chciałbym zacząć zbierać materiały. W związku z tym mam pytanie o zasilanie cyfrowe. Na mojej makiecie będzie około 14 m torów. Czy wystarczy jeden punkt podpięcia zasilania, czy potrzebuję więcej? Makieta dość płaska, właściwie układ torów na jednym poziomie.
Pozdr.
Stroppendorfer
 

leszek-rzeszów

Aktywny użytkownik
BGM
Reakcje
281 1 1
#2
Jak chcesz mieć pewność, że wszędzie będzie zasilanie docierało to każdy odcinek, który będzie łączony z innym powinien mieć podpięcie zasilania. Jeśli łączysz złączkami szyny to po jakimś czasie lubią się luzować - warto dodatkowo lutować - choć i tu różnie bywa. Dodatkowe zasilanie warto do rozjazdów dać, choć tu zależy od tego jakie torowisko będziesz kolego stosował.
 

avecez

Aktywny użytkownik
Reakcje
423 22 4
#4
Proponowałbym się zapoznać z materiałami na forum zanim podejmiesz pochopną decyzją. Dotyczy do doboru torów jak i zasilania. Jest tego trochę.
Wbrew pozorom wybór nie jest tak oczywisty.
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
2.872 86 0
#5
Ze względu na spadki napięcia na dłuższych odcinkach torów, mam podpięte zasilanie co kilka metrów. Dla tej długości (14 m) wystarczą 2 albo 3 takie punkty. Nie przesadzałbym z zasilaniem każdego rozjazdu. Blaszki łączące po 15 latach działają mi - bodajże jedna (z kilkuset) nie kontaktowała i musiałem ją lekko dogiąć. Używam torów Roco Line. Sądzę, że Piko także są dobre.

Jeżeli robisz moduły, to problem spadku napięcia ze względu na długość torów nie istnieje. Moduły są krótkie (zwykle w granicach metra), a każdy moduł co do zasady powinien mieć przyłącze zasilające do swojego odcinka torów. Pomiędzy modułami stosuje się przeważnie gniazda i wtyczki bananowe - ale tutaj odsyłam do opisu standardu modułów, które chcesz budować.
 

leszek-rzeszów

Aktywny użytkownik
BGM
Reakcje
281 1 1
#6
Nie będę tu polemizował nad wyborem rodzaju torów, jest tego dość sporo od piko, roco, tillig, różne wysokości główki szyny itd. Kwestia oczywiście na początek jak ma wyglądać makieta, czy ma to być rodzaj tortu, czy bardziej moduły i jak bardzo mają być zbliżone do realizmu. Piko jest wyborem dość uniwersalnym, ze względu na cenę i dostępność, choć z dostępnością reszty problemu aktualnie nie ma - tu problem raczej zasobności portfela (wiem o czym mówię bo mam aktualnie długość makiety to 18 metrów[moduły] a torowiska pewnie ze 2-3 razy więcej no i trochę też rozjazdów i przy tej ilości to robi się już kwota dość spora). Jam mam na swojej makiecie tory różnych firm(piko, roco line, tillig i to samo jest z rozjazdami). U mnie wybór był taki, że część na początku było to piko(takie akurat miałem na podłodze), następnie roco line, a później już kupiłem tillig. Cena torów to nie jest aż tak duża różnica, ale w przypadku rozjazdów to już robią się kwoty w tysiącach, dla przykładu rozjazd piko - średnio od 60-80 zł można znaleźć tego sporo, a tillig to już po wyżej 150 zł, przy czym te z najmniejszymi kątami - typowe pod rozjazdy na szlaku głównym to koszt rzędu 200~240 zł.
Polemiki w kwestii wyboru torowiska na forum jest dość dużo - wiem bo się sam naczytałem, możesz to kolego policzyć w uproszczeniu ile metrów toru przemnóż cena za metr toru danej firmy, policz ile rozjazdów i przemnóż przez cenę średnią rozjazdu - wyjdą ci kwoty, jak cię nie przeraża cena to kompletuj i buduj - ale wcześniej zrób sobie dobry plan - np.: w jakimś programie, wrzuć koledzy Ci tu pomogą wyeliminować błędy i do roboty ;)

Co do samego zasilania to też zależy czy w twoich lokomotywach będziesz miał do dekodera domontowany tzw. UPS - kondensator, który nawet jak będę krótkie zaniki zasilania pozwoli lokomotywie przejechać przez rozjazd lub zabrudzony odcinek toru.
Ja u siebie puszczam na całej długość makiety magistralę zasilania pod każdym torem(modułem), a między modułami łącze to po przez gniazda. Natomiast pod konkretnym modułem staram się mieć dwa połączenia z danym torem. U mnie to puki co działa - choć moje moduły to nie jeżdzą puki co po imprezach :)
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
2.872 86 0
#7
Natomiast pod konkretnym modułem staram się mieć dwa połączenia z danym torem
Bardzo mądre podejście. Jak już zrobisz teren i tłuczeń, to nie życzę Ci rozbierania tego z powodu nie działającego zasilania.


Odnośnie ceny - prawie wszystkie moje tory i rozjazdy pochodzą z rozebranych zestawów startowych. Zachowywałem sobie rozjazdy, tory, elementy sterowania, dekodery z lokomotyw. Tabor i łuki R2 sprzedawałem na znanym portalu. Kupowałem też tory i rozjazdy z drugiej ręki. Po kilku latach miałem kilkadziesiąt metrów bieżących torów i ok. 30 rozjazdów. Najbardziej biły mnie po kieszeni cyfrowe napędy do tych rozjazdów - ale prawdę mówiąc, nie są konieczne.

Właśnie dlatego mam głównie Roco Line - bo mieli bogatą ofertę torów w zestawach.

Jeżeli chcesz mieć tory bez gumowego nasypu - możesz go zdjąć. Wychodzą bardzo ładne tory, bez dziurek na gwoździe.

Chcesz coś mieć tanio - zostań sprzedawcą :D
 
Ostatnio edytowane:

avecez

Aktywny użytkownik
Reakcje
423 22 4
#8
Co do torów PIKO, to ostatnio gdzieś słyszałem opinię że dość szybko powlekają się jakimś nalotem, lub też po prostu utleniają się co prowadzi do szybkiego zanieczyszczenia kół.
Może ktoś doprecyzuje.
Wybierając ileś lat temu tory i kierując się opiniami z forum wybrałem Roco-Line i nie żałuję. Dla mnie przewaga Roco nad PIKO jest chociażby taka, że w ofercie są rozjazdy 10 stopniowe , gdzie PIKO ma bodajże do tej pory tylko 15 stopniowe. Polecam poczytać co inni mają w tym temacie do powiedzenia. Wybór torów jest o wiele większy. Dla mnie PIKO to akurat są na dalszej pozycji w "rankingu" .
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
2.872 86 0
#9
Piko ma kilka rodzajów torów. Na module stacyjnym mam ich starsze tory modelowe 2,5 mm (nie A-Gleis). Nie stwierdziłem zauważalnej różnicy w częstotliwości czyszczenia pomiędzy tymi torami, a Roco Line 2,1 mm. Natomiast stare rozjazdy Piko częściej niż Roco powodują wykolejenie parowozów, niż Roco. Ale podkreślam, nie mam A-Gleis, tylko starsze rozjazdy, z napędami na wierzchu, takie jak tutaj: #336
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.411 463 29
#10
Piko ma kilka rodzajów torów. Na module stacyjnym mam ich starsze tory modelowe 2,5 mm (nie A-Gleis).
Piko nigdy nie miało innych modelowych torów przed A-Gleis. Te starsze, modelowe z NRD to Pilz, inna firma, której wyroby pod nazwą "standard" kontynuował Tillig.
starsze rozjazdy, z napędami na wierzchu, takie jak tutaj: #336
To nie są tory Piko ani Pilz/Tillig, mnie to wygląda na stare Roco. Proponuję zajrzeć pod spód, może być wytłoczona nazwa producenta.
 

cyruss

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
317 1 0
#12
Wracając do pierwotnego pytania: "Czy wystarczy jeden punkt podpięcia zasilania, czy potrzebuję więcej?"
NIE.
Wprawdzie obecnie stalowych torów już chyba szanujący się producenci nie robią (nie dotyczy chińczyków produkujących do gazetki De Agostini) więc spadki napięcia nie są dramatyczne. Jednak oporność mosiądzu, miedzioniklu czy innego stopu jest znacznie większa niż miedzi.
Ale...
Wszystko zależy od warunków w jakich przebywa makieta.
Jeśli stoi w stabilnych warunkach (temperatura, wilgotność) to fabryczne wsuwki wytrzymają lata.
Jeśli przebywa na nieogrzewanym strychu i jeździ po imprezach to prędzej czy później wsuwki przestają kontaktować. Ruchy termiczne, praca drewna przy zmianach wilgotności, korozja (wsuwki to zwykle inny metal niż szyna).
Dobrą praktyką jest:
- poprowadzenie wzdłuż torów pod makietą dwóch przewodów miedzianych o przekroju 1,5 mm kwadr. (bo tory mają dwie szyny)
- łączenie z tymi przewodami KAŻDEGO odcinka szyny (cieńszym przewodem, linka 0,25 mm kwadr. lub fi 0,5 mm) i to najlepiej w dwóch miejscach.
W ten sposób eliminujesz spadki napięcia jak i problemy ze złączkami, niepewnymi lutami, uszkodzeniem doprowadzeń do szyn.
Przy takim wykonaniu WYSTARCZY PODŁĄCZENIE ZASILANIA TORÓW OD ZASILACZA / CENTRALKI W JEDNYM PUNKCIE.
Na obrazku masz jak to widzą ci którzy na tym zjedli zęby czyli FREMOludki.
 

Załączniki

Marqus

Moderator Poznańskiego Klubu Modelarzy Kolejowych
PKMK
Reakcje
439 8 0
#14
Nie mają, bo jest z tworzywa. Zwarcie tam nie nastąpi. Plastik nie przewodzi prądu.
Prędzej lokomotywa się zatrzyma przy niskiej prędkości. Zwłaszcza te, które mają dwie osie blisko siebie albo nie wszystkie koła dobrze odbierające prąd.
 

Podobne wątki