Wlasciwie koledzy powyzej napisali wszystko. Dobry miekki, dlugi pedzel. Odpowiednie rozcienczenie farby. Powierzchnia kryta pojedynczym pociagnieciem pedzla. Jezeli trzeba powtorzyc to dopiero po dobrym wyschnieciu poprzedniej warstwy (podobnie jak w poprawnym malowaniu sprajami/aerografem). Podklad (jezeli takiego uzywamy) dobrany kolorystycznie pod kolor. Bialy pod bialy, zolty, pomaranczowy, jasnozielony, jasnoniebieski (ogolnie 'bialy' pod jasne kolory - wtedy bedzie widoczna ich "czystosc"). Szary pod pozostale kolory (ciemne). Z druguej strony na budynkach nie trzymal bym sie jakies takiej scislej gladkosci. W realu mamy przeciez tynk, ktory nie jest super rowny i gladki (z wylaczeniem nowoczesnych elewacji kamienno-szklanych).