Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Ja jeszcze pracy nad zielenią nie zacząłem, więc prosiłbym was byście uzupełniali w miarę możliwości. Nie chcę pisać o czymś czego jeszcze nie zrobiłem.
Jak ktoś ma jakieś fajne patenty to niech napisze. Najważniejsze rzeczy dla początkujących się tu znajdują.
Ja jeszcze pracy nad zielenią nie zacząłem, więc prosiłbym was byście uzupełniali w miarę możliwości. Nie chcę pisać o czymś czego jeszcze nie zrobiłem.
Jak ktoś ma jakieś fajne patenty to niech napisze. Najważniejsze rzeczy dla początkujących się tu znajdują.
Czytałem te techniki z linka, który podałeś i na przykład moja technika szutrowania jest inna, niż w tych poradnikach. Cieszę się jednak, że podałeś tu ten link, bo początkujący modelarze często nie za bardzo wiedzą gdzie szukać i dlatego założyłem ten temat, aby podstawowe informacje były w jednym miejscu. Jeśli uważasz, że to dublowanie to przepraszam za zaśmiecanie forum. Miało być dobrze.
Myślę, ze to dobry temat żeby zadać to pytanie Co sądzicie o pomyśle, aby w miejscu łączenia dwóch sąsiednich segmentów stosować tylko gotowe (fabrycznie zmontowane) odcinki torów? Bo czytałem w takim miejscu odcinki torów zrobionych z fleksów lubią się uszkadzać (wyrywanie torów z podkładów itp), z przypadku torów gotowych ten problem by odpadał, bo są wykonane dość solidnie.
Nie do końca - gotowy tor ma dodatkowe wypustki zabezpieczające szyny przed przemieszczaniem się wzdłuż podkładów, które moim zdaniem sprawiają, że jest tor taki jest dużo sztywniejszy niż ten z fleksów:
Poza tym pomyślałem sobie, że jeśli już dojdzie do uszkodzenia to wymiana odcinka szyny o długości np. 5cm nie jest wielkim problemem Nawet całego kawałka toru o tej długości. Jedyne co bym zmodyfikował to uciąłbym jeden podkład wraz z kawałkiem szyny ze złączką, żeby owy pierwszy podkład też przytrzymywał na miejscu szynę.
Pytam, bo wczoraj zrobiłem test polegający na próbnym "zepsuciu" toru widocznego na zdjęciu toru G2 114mm i żeby wyrwać szynę z podkładów musiałem użyć całkiem sporej siły Czy to możliwe, żeby aż takie siły mogły w jakikolwiek sposób zadziałać podczas normalnego użytkowania skrzynek?
Ale to nie chroni przed wyrwaniem szyny do góry z podkładów. Wystarczy zakończyć tory na końcu podkładem na równi ze skrzynką żeby nie było możliwości zahaczenia o szynę i trochę ostrożności w transporcie, a wtedy segmencik będzie służył nam latami.
Wystarczy zakończyć tory na końcu podkładem na równi ze skrzynką żeby nie było możliwości zahaczenia o szynę i trochę ostrożności w transporcie, a wtedy segmencik będzie służył nam latami.
Myślę, ze to dobry temat żeby zadać to pytanie Co sądzicie o pomyśle, aby w miejscu łączenia dwóch sąsiednich segmentów stosować tylko gotowe (fabrycznie zmontowane) odcinki torów? Bo czytałem w takim miejscu odcinki torów zrobionych z fleksów lubią się uszkadzać (wyrywanie torów z podkładów itp), z przypadku torów gotowych ten problem by odpadał, bo są wykonane dość solidnie.