• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Poradnik Zwarcia w rozjazdach PIKO i mój pomysł na rozwiązanie tego problemu

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.016 6 2
#1
Podzielę się dzisiaj z Wami moją wizją rozwiązania irytującego problemu, który przy niektórych pojazdach ujawnia się w rozjazdach PIKO. Problem jest następujący:

1706302932139.png


Jak widać, na fabrycznym, nie modyfikowanym rozjeździe, potrafi się zdarzyć zwarcie podczas przejeżdżania przez krzyżownicę. Na screenie ze specjalnie wykonanego filmu widać przejazd przez rozjazd BWL/BWR, ale problem dotyczy także BWL-R3/BWR-R3, a nawet raz zdarzyło mi się to na WL/WR. Problemem powstaje w tym dokładnie miejscu:

1706303150828.png


PIKO postanowiło zrobić rozjazd do wszystkiego, a jak wiadomo jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego :D Mimo iż zdaje się, że obie szyny - prawa i lewa - są wystarczająco od siebie oddalone, niestety zdarza się, że tabor z mniejszymi kołami np. skład BR403 ICE3 (i to produkcji PIKO!!!), albo widoczny na screenie produkt firmy Lima (holenderski EZT ICM-1 "Koploper") potrafią w tym miejscu zewrzeć swoimi zestawami kołowymi obie szyny, wywołując przy tym całkiem spore zwarcie.

Jednym z rozwiązań jest zamalowanie/zaklejenie kawałka szyn, aby zasilanie powróciło dopiero w miejscu, gdzie odstęp będzie już całkowicie bezpieczny. I jako że jest to najprostsze rozwiązanie najpierw i ja tak właśnie zrobiłem u siebie. Niestety wygenerowało to inne komplikacje, albowiem owy odcinek do zaizolowania musiał być całkiem długi, mniej więcej tyle:

1706303766021.png


I przez tak przygotowane rozjazdy przestały móc przejeżdżać nie tylko lokomotywy 2oś, ale nawet te z 3 osiami. Gdy to odkryłem to już załamałem ręce, bo tory od dawna miałem już ułożone na całej makiecie. Ale po jakimś czasie postanowiłem pokombinować jeszcze z dobrze znanym patentem z polaryzacją krzyżownicy. Fabrycznie rozjazdy PIKO tego nie wymagają, ale wydawało mi się to jedynym sensownym rozwiązaniem.

Pierwszą rzeczą jaką należy zrobić jest wymiana wewnętrznych złączek na rozwidleniu na izolowane, np. na dedykowane PIKO 55291:

1706304051101.png


Następnie należy usunąć dwa mostki, które zasilają oba tory na rozwidleniu - to jedyne elementy, które łączą obie strony, na szczęście jest do nich dobry dostęp. Są jedynie lekko zgrzane, więc u mnie udało się bez większego problemu podważyć z jednej strony igłą, a potem po prostu oderwać:

1706304223899.png


1706304250871.png


Następnie trzeba połączyć na nowo prawą i lewą wewnętrzną szynę - najłatwiej zrobić to w tym miejscu, gdzie odległość między nimi jest zwyczajnie najmniejsza:

1706304378468.png


Usuwamy dwa kawałki plastiku i dolutowujemy tam nowy mostek. Ja w tym celu skorzystałem z oryginalnych blaszek świeżo zdjętych przez momentem z rozjazdu :D Na koniec trzeba jeszcze w to samo miejsce dolutować przewód, za pomocą którego będziemy od teraz przełączać biegunowość.

1706304582631.png


Po lewej rozjazd zmodernizowany, po prawej jeszcze taki ori.

Ważna sprawa - po takiej modernizacji trzeba koniecznie zadbać o prawidłowe doleganie iglic, gdyż jeśli nie będzie ono idealne, to może się pojawić zwarcie pomiędzy iglicą a opornicą. U mnie wykorzystuję napędy MTB MP1 oraz MP10, które po odpowiedniej regulacji zapewniają to bez problemu. I nareszcie zarówno małe lokomotywki, jak i pojazdy, które wcześniej powodowały problemy ze zwarciami, zaczęły normalnie przejeżdżać.

Mam nadzieję, że komuś się przydarzą efekty mojej dzisiejszej pracy :D Mnie jutro czeka modernizacja kolejnych 6 rozjazdów po drugiej stronie makiety :)
 
Ostatnio edytowane:

leszek-rzeszów

Aktywny użytkownik
BGM
Reakcje
283 1 1
#2
Te szyny to trzeba polaryzować, choć piko ogólnie bez tego dzieła, ale jak ma się specyficzny tabor to trzeba. Oddziela się te szyny, czyli jak się kończąc te szyny na rozjeździe to musi być przerwa(w przeciwną stronę niż iglice)lub złączka izolacyjna na obydwuch. Następnie podlutuj każda szynę z osobna. Teraz zależnie od ustawienia kierunku jazdy dajesz na szynę na kierunku jazdy odpowiednią polaryzację przeciwną niż druga szyna z tego kierunku. Przy napędach MTB to masz tam na nim możliwość obsługi polaryzacji. Tylko odpowiednio podpiąć.
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.016 6 2
#3
Jak pisałem, u mnie nie trzeba było nawet żadnego specyficznego taboru, wystarczył pikowski ICE 3...

Patent z odizolowaniem obu stron też fajny, ale jeśli zmostkuje się cały środek na jednym kablu, wtedy w napędzie MP1 można użyć tylko jednego obwodu przełączającego, przy dwóch niezależnych przewodach potrzebne będą oba (i wtedy napęd MP1 już nie wystarczy). U mnie to odpada, na drugim obwodzie mam niezależnie podpięte urządzenia SRK.
 

grzegorz kita

Moderator Grupy Fremo Polska
Zespół forum
FREMO Polska
KSK 1:1
KSK Wrocław
Reakcje
609 8 0
#4
W obwodzie polaryzacji między krzyżownice a mp wstaw żarówkę.
 

grzegorz kita

Moderator Grupy Fremo Polska
Zespół forum
FREMO Polska
KSK 1:1
KSK Wrocław
Reakcje
609 8 0
#6
w przypadku zwarcia w obszarze polaryzacji ( gdy jest ustawiona nieprawidłowo zwrotnica - jazda na rozprucie ) lokomotywa przejedzie bez zatrzymania , żarówka się wtedy zacznie świecić.
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.016 6 2
#7
O kurcze, tego nie wiedziałem :D Ale czy nie lepiej jednak (zwłaszcza na makiecie domowej) żeby lokomotywa stanęła, a rozjazd nie został rozpruty i przez to potencjalnie uszkodzony? Po zrobieniu polaryzacji zrobił się niejako taki właśnie system zabezpieczający, który całkowicie uniemożliwia wjazd na rozjazd źle ułożony :)
 

kareks

Aktywny użytkownik
Donator forum
FREMO Polska
ŁKMK
Reakcje
241 10 2
#8
I tym zabezpieczeniem ma być zwarcie wywalenie boostera albo centralki, przecież lokomotywa ma nadal zasilanie z pozostałych osi które stoja na prawidłowo spolaryzowanym odcinku. Zarówka jest po to aby prąd zwarcia zaświecił żarówke a nie zrobił zwarcie na boosterze, żarówka włóknowa ma ta fajną właściwośc, że jej opór rośnie jak świeci, uzyj jak co żarnikowej nie Leda :)
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.016 6 2
#9
Jakiej mocy powinna być ta żarówka? Jak rozumiem najlepiej jakaś 24V nie 12V?

A centralka przecież wyłącza całkowicie prąd w torach, przynajmniej u mnie, więc zwarcie nie utrzymuje się w sposób ciągły? Oczywiście przez ponownym włączeniem należy lokomotywę usunąć z toru, albo przełożyć rozjazd.
 

kareks

Aktywny użytkownik
Donator forum
FREMO Polska
ŁKMK
Reakcje
241 10 2
#10
12V 10W zwykle wystarcza zwykła samochodowa. Jak jest żarówka nic się nie wyłączy, centralka podtrzyma napięcie a lokomotywa sie wykolei. Ale nie pada cała makieta.
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.016 6 2
#14
Ja nie obiecuję, że go zrobię u siebie :) Bo szczerze to bym wolał, jednak, żeby nawet makieta stanęła, ale delikatny rozjazd PIKO nie zostawał rozpruty - niestety lokomotywy potrafią po nim przejechać bez wykolejenia, na siłę odginając iglice, co grozi uszkodzeniem.

Poza tym u siebie na makiecie cały czas tworzę realistyczny system uzależnień urządzeń SRK, tak aby i one zabezpieczały przez taką sytuacją :)
 

kareks

Aktywny użytkownik
Donator forum
FREMO Polska
ŁKMK
Reakcje
241 10 2
#15
Niestety lepsze nie moge znalezc rysunku gdzies jest tu obszerna dyskusja na ten temat, polaryzacja i zabezpieczenie rozjazdów.
W realu po przejechaniu sygnału też dochodzi do rozprucia rozjazdu nikt zasilania w sieci nie wyłącza.
Tak jeszcze przeglądnołem wątek jakie ty masz koła w tym taborze że ci zwarcie robiło w tym miejscu przeciez to potrzeba ogromnie szerokiego koła aby to zwarło możesz wrzucić fotkę z jakąs miarką. Zwrotnice piko nie wymagaja polaryzacji w przypadku normalnego taboru.
 

Załączniki

Ostatnio edytowane:
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.016 6 2
#17
Tak jeszcze przeglądnołem wątek jakie ty masz koła w tym taborze że ci zwarcie robiło w tym miejscu przecież to potrzeba ogromnie szerokiego koła aby to zwarło możesz wrzucić fotkę z jakąs miarką. Zwrotnice piko nie wymagaja polaryzacji w przypadku normalnego taboru.
Już odpowiadam i zalączam dokumentację zdjęciową :) Wziąłem rozjazd WR, bo taki jako jedyny mam luźny, ale problem jest ten sam co w przypadku łukowych. Zresztą sami zobaczcie.

ROCO standardowa oś 11,3mm:

1707406448957.png


ROCO TRAXX BR 145/146/185/186 oraz Eurosprinter ES64U4 (BR 189):

1707406596274.png


A tu zestaw z mojego screena (ten który zwarcia robił naprawdę spore) - Lima EZT ICM-0 4005 "Koploper":

1707406632944.png


Jak widzicie nawet w przypadku osi - nazwijmy je "markowych" - w sprzyjających okolicznościach, koło potrafi się znaleźć bardzo blisko drugiej szyny. Do zwarcia w większości przypadków jednak nie dochodzi dzięki temu, że obręcze nie mają przecież płaskiej powierzchni styku z szyną, a lekko ukośny w kierunku na zewnątrz. Niemniej już w przypadku osi PIKO 10,3mm (na takich stoi ICE 3 BR403 PIKO) ten profil jest najprawdopodobniej nieco bardziej płaski i w wagonie z odbierakami prądu również występowały zwarcia przy przejeżdżaniu właśnie przez to miejsce. W widocznej Limie osie faktycznie są szerze, ale przecież to wciąż jest tabor w pełni normatywny...

Aha - i to co pokazałeś dotyczy rozjazdów z metalową krzyżownicą, która bez polaryzacji po prostu nie jest w ogóle zasilana i tam żadne zwarcie po prostu nie ma jak się zdarzyć :) W PIKO przez to, że dwie szyny o przeciwnych biegunach zasilania spotkają się bardzo blisko siebie w pobliżu krzyżownicy, niestety jak widzicie jest to możliwe i się zdarza, nawet na osiach PIKO.
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.406 27 1
#18
Hej.
Na WL i WR nigdy mi się zwarcie żadnym taborem nie zrobiło,
ale na BWL i BWR to i owszem, ale tylko gdy jedzie moja BR41. To znaczy jechała.
Problem jest znany od dawna, ale rozwiązanie kolegi mnie zaskoczyło trochę (ciekawe).
Ja nie kombinowałem jak koledzy z polaryzacją, tylko w newralgicznym miejscu leciutko szyny od siebie odgiąłem i dla pewności jedną z nich, bo dwóch w mym przypadku nie potrzeba leciutko (0,5cm) zamalowałem. Uniemożliwia to powstanie zwarcia.
Lyntog masz generalnie rację odnośnie profilu kół i sposobu toczenia się ich po torach, ale dziwne, że na WL i R się zwiera.
Przy mojej 41 na BWL i R zwierało dlatego, że ciasny łuk na rozjeździe powoduje przesunięcie się łączonego zestawu dużych kół parowozu na zewnątrz główki szyny. Sztywność tego dużego zestawu kołowego powoduje, że na łuku pierwsze i trzecie koło dociska drugie,
środkowe koło do szyny. To powoduje, że wręcz "wypycha" krawędź obręczy środkowego koła poza główkę szyny i właśnie wówczas obręcz ta styka się z główką drugiej szyny powodując iskierkę.:oops:
Wszystkie inne lokomotywy, spalinówki i na przykład Oko1-12 Piko, która ma też duże koła, ale jednak nowej konstrukcji
(może inny profil obręczy), czy wszystkie wagony przejeżdżały bez problemu.
Posłużę się zdjęciem kolegi, na którym zaznaczyłem na czerwono miejsce zamalowania główki szyny.
Jazda na wewnętrzny łuk nie powodowała zwarcia.

BWR.png
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
1.016 6 2
#19
Problem jest znany od dawna
No właśnie... Problem jest znany od dawna, a ja projektując makietę na temat torów PIKO znalazłem tylko same pochwały, że super stosunek jakości do ceny, że dobry system do projektowania... O ile z tym drugim się w pełni zgodzę, to jak widać z tą jakością już tak nie bardzo... Szczerze mówiąc, to gdybym dzisiaj miał wszystko robić od nowa, to wybrał bym stare ROCO 2,5mm (2.1 nie, ze względu na to, że mam trochę starego taboru na wysokich obręczach :) )

A o tym że taki problem występuje dowiedziałem się dopiero po ponad roku od ułożenia torów, jak zaczął u mnie jeździć ten ICE3, a potem ten "holender"....

rozwiązanie kolegi mnie zaskoczyło trochę (ciekawe).
A dziękuję :)

Ja nie kombinowałem jak koledzy z polaryzacją, tylko w newralgicznym miejscu leciutko szyny od siebie odgiąłem i dla pewności jedną z nich, bo dwóch nie potrzeba leciutko (0,5cm) zamalowałem. Uniemożliwia to powstanie zwarcia.
Ja pomysł z zamalowaniem odrzuciłem od razu jak tylko o nim wyczytałem na naszym forum - a to dlatego, że się obawiałem, iż farba będzie się ścierać, brudząc koła, a po pewnym czasie i tak przestając pełnić swoją funkcję. U mnie tymczasowo rolę izolacji pełnił patent z naklejoną przeźroczystą taśmą. Ale właśnie wtedy ujawnił się problem braku niemal całkowitego przejeżdżania krótkich lokomotyw, już nawet tych trzyosiowych.

Na WL i WR nigdy mi się zwarcie żadnym taborem nie zrobiło,
ale na BWL i BWR to i owszem
Co do WR i WL - widoczny EZT ICM-0 robił mi zwarcia na wszystkich typach rozjazdów PIKO i to takie, że jak wolno jechał to aż booster wywalało. Osie w nim są najzupełniej fabryczne, choć fakt, że szersze niż ROCO czy PIKO. Skład ICE 3 PIKO na kołach 10,3mm tego producenta w kolei zawsze miał problem na wszystkich rodzajach rozjazdów łukowych i tu również raz czy dwa makieta się zatrzymała od zwarcia.
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.406 27 1
#20
Ja pomysł z zamalowaniem odrzuciłem od razu jak tylko o nim wyczytałem na naszym forum - a to dlatego, że się obawiałem, iż farba będzie się ścierać, brudząc koła, a po pewnym czasie i tak przestając pełnić swoją funkcję.
Bezbarwny lakier do paznokci. Cieniutka warstwa, niewidoczna. Jeśli się zetrze to wyczyścić i nanieść na nowo.
Choć mi jeszcze po kilku latach jeżdżenia nie starł się.:D Trudno określić ile wytrzyma, bo intensywność jazd jest różna.:niepewny:
Trzeba tylko uważać na plastik w rozjeździe, bo lakier podczas nanoszenia może go uszkodzić.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Techniki modelarskie 5

Podobne wątki