Podzielę się dzisiaj z Wami moją wizją rozwiązania irytującego problemu, który przy niektórych pojazdach ujawnia się w rozjazdach PIKO. Problem jest następujący:
Jak widać, na fabrycznym, nie modyfikowanym rozjeździe, potrafi się zdarzyć zwarcie podczas przejeżdżania przez krzyżownicę. Na screenie ze specjalnie wykonanego filmu widać przejazd przez rozjazd BWL/BWR, ale problem dotyczy także BWL-R3/BWR-R3, a nawet raz zdarzyło mi się to na WL/WR. Problemem powstaje w tym dokładnie miejscu:
PIKO postanowiło zrobić rozjazd do wszystkiego, a jak wiadomo jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego Mimo iż zdaje się, że obie szyny - prawa i lewa - są wystarczająco od siebie oddalone, niestety zdarza się, że tabor z mniejszymi kołami np. skład BR403 ICE3 (i to produkcji PIKO!!!), albo widoczny na screenie produkt firmy Lima (holenderski EZT ICM-1 "Koploper") potrafią w tym miejscu zewrzeć swoimi zestawami kołowymi obie szyny, wywołując przy tym całkiem spore zwarcie.
Jednym z rozwiązań jest zamalowanie/zaklejenie kawałka szyn, aby zasilanie powróciło dopiero w miejscu, gdzie odstęp będzie już całkowicie bezpieczny. I jako że jest to najprostsze rozwiązanie najpierw i ja tak właśnie zrobiłem u siebie. Niestety wygenerowało to inne komplikacje, albowiem owy odcinek do zaizolowania musiał być całkiem długi, mniej więcej tyle:
I przez tak przygotowane rozjazdy przestały móc przejeżdżać nie tylko lokomotywy 2oś, ale nawet te z 3 osiami. Gdy to odkryłem to już załamałem ręce, bo tory od dawna miałem już ułożone na całej makiecie. Ale po jakimś czasie postanowiłem pokombinować jeszcze z dobrze znanym patentem z polaryzacją krzyżownicy. Fabrycznie rozjazdy PIKO tego nie wymagają, ale wydawało mi się to jedynym sensownym rozwiązaniem.
Pierwszą rzeczą jaką należy zrobić jest wymiana wewnętrznych złączek na rozwidleniu na izolowane, np. na dedykowane PIKO 55291:
Następnie należy usunąć dwa mostki, które zasilają oba tory na rozwidleniu - to jedyne elementy, które łączą obie strony, na szczęście jest do nich dobry dostęp. Są jedynie lekko zgrzane, więc u mnie udało się bez większego problemu podważyć z jednej strony igłą, a potem po prostu oderwać:
Następnie trzeba połączyć na nowo prawą i lewą wewnętrzną szynę - najłatwiej zrobić to w tym miejscu, gdzie odległość między nimi jest zwyczajnie najmniejsza:
Usuwamy dwa kawałki plastiku i dolutowujemy tam nowy mostek. Ja w tym celu skorzystałem z oryginalnych blaszek świeżo zdjętych przez momentem z rozjazdu Na koniec trzeba jeszcze w to samo miejsce dolutować przewód, za pomocą którego będziemy od teraz przełączać biegunowość.
Po lewej rozjazd zmodernizowany, po prawej jeszcze taki ori.
Ważna sprawa - po takiej modernizacji trzeba koniecznie zadbać o prawidłowe doleganie iglic, gdyż jeśli nie będzie ono idealne, to może się pojawić zwarcie pomiędzy iglicą a opornicą. U mnie wykorzystuję napędy MTB MP1 oraz MP10, które po odpowiedniej regulacji zapewniają to bez problemu. I nareszcie zarówno małe lokomotywki, jak i pojazdy, które wcześniej powodowały problemy ze zwarciami, zaczęły normalnie przejeżdżać.
Mam nadzieję, że komuś się przydarzą efekty mojej dzisiejszej pracy Mnie jutro czeka modernizacja kolejnych 6 rozjazdów po drugiej stronie makiety
Jak widać, na fabrycznym, nie modyfikowanym rozjeździe, potrafi się zdarzyć zwarcie podczas przejeżdżania przez krzyżownicę. Na screenie ze specjalnie wykonanego filmu widać przejazd przez rozjazd BWL/BWR, ale problem dotyczy także BWL-R3/BWR-R3, a nawet raz zdarzyło mi się to na WL/WR. Problemem powstaje w tym dokładnie miejscu:
PIKO postanowiło zrobić rozjazd do wszystkiego, a jak wiadomo jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego Mimo iż zdaje się, że obie szyny - prawa i lewa - są wystarczająco od siebie oddalone, niestety zdarza się, że tabor z mniejszymi kołami np. skład BR403 ICE3 (i to produkcji PIKO!!!), albo widoczny na screenie produkt firmy Lima (holenderski EZT ICM-1 "Koploper") potrafią w tym miejscu zewrzeć swoimi zestawami kołowymi obie szyny, wywołując przy tym całkiem spore zwarcie.
Jednym z rozwiązań jest zamalowanie/zaklejenie kawałka szyn, aby zasilanie powróciło dopiero w miejscu, gdzie odstęp będzie już całkowicie bezpieczny. I jako że jest to najprostsze rozwiązanie najpierw i ja tak właśnie zrobiłem u siebie. Niestety wygenerowało to inne komplikacje, albowiem owy odcinek do zaizolowania musiał być całkiem długi, mniej więcej tyle:
I przez tak przygotowane rozjazdy przestały móc przejeżdżać nie tylko lokomotywy 2oś, ale nawet te z 3 osiami. Gdy to odkryłem to już załamałem ręce, bo tory od dawna miałem już ułożone na całej makiecie. Ale po jakimś czasie postanowiłem pokombinować jeszcze z dobrze znanym patentem z polaryzacją krzyżownicy. Fabrycznie rozjazdy PIKO tego nie wymagają, ale wydawało mi się to jedynym sensownym rozwiązaniem.
Pierwszą rzeczą jaką należy zrobić jest wymiana wewnętrznych złączek na rozwidleniu na izolowane, np. na dedykowane PIKO 55291:
Następnie należy usunąć dwa mostki, które zasilają oba tory na rozwidleniu - to jedyne elementy, które łączą obie strony, na szczęście jest do nich dobry dostęp. Są jedynie lekko zgrzane, więc u mnie udało się bez większego problemu podważyć z jednej strony igłą, a potem po prostu oderwać:
Następnie trzeba połączyć na nowo prawą i lewą wewnętrzną szynę - najłatwiej zrobić to w tym miejscu, gdzie odległość między nimi jest zwyczajnie najmniejsza:
Usuwamy dwa kawałki plastiku i dolutowujemy tam nowy mostek. Ja w tym celu skorzystałem z oryginalnych blaszek świeżo zdjętych przez momentem z rozjazdu Na koniec trzeba jeszcze w to samo miejsce dolutować przewód, za pomocą którego będziemy od teraz przełączać biegunowość.
Po lewej rozjazd zmodernizowany, po prawej jeszcze taki ori.
Ważna sprawa - po takiej modernizacji trzeba koniecznie zadbać o prawidłowe doleganie iglic, gdyż jeśli nie będzie ono idealne, to może się pojawić zwarcie pomiędzy iglicą a opornicą. U mnie wykorzystuję napędy MTB MP1 oraz MP10, które po odpowiedniej regulacji zapewniają to bez problemu. I nareszcie zarówno małe lokomotywki, jak i pojazdy, które wcześniej powodowały problemy ze zwarciami, zaczęły normalnie przejeżdżać.
Mam nadzieję, że komuś się przydarzą efekty mojej dzisiejszej pracy Mnie jutro czeka modernizacja kolejnych 6 rozjazdów po drugiej stronie makiety
Ostatnio edytowane:
- 3
- 3
- Pokaż wszystkie