Bremen pomoczył się od 21 do 15 po południu, na szczęście nic złego się nie stało. Nic nie zeżarło plastiku, jak ostatnio płyn hamulcowy-Roco :!:
Następnie kąpiel w ruskim spirytusie etylowym :roll: :?: i mycie twardym pędzlem.
ułamał się jedynie jeden stopień pod drzwiami-był doklejany, model z drugiej ręki.
Na drugą próbę poszło pudło weglarki UIC.Moczy się do wieczora- tymczasem nic z farbą się nie dzieje.