Tillig, nie TilliNg. Koledzy poprawiali wcześniej.
Dziękuję z świetny link.
Wpadło mi tam zdanie, które chce zacytować:
" ale także od dziedziny zastosowania: Tillig odpowiada powojennej konstrukcji z epoki III, szczególnie w rejonie DR; Weinert odpowiada Reichsbahnbauart, z epoki II, którą później można było raczej znaleźć na bocznicach ".
No i jasne do mnie, że upierając się przy IV epoce w DDR lepszym wyborem dla mnie będzie Tiling.
Teraz muszę to porównać z Roco ;-) i wybrać sensownie.
Z tymi epokami to bym nie przesadzał. To nie wagony... Jeśli bowiem chodzi koledze o kompromis cenowy - jak sugerowali przedpiścy wyżej, że Weinert to za dużo - śmiało bierz Roco. Na makiecie Leszka Lewińskiego "Lewin Leski" są te rozjazdy i wygląda to całkiem dobrze -
ZOBACZ . Autor jakoś do dziś z tego co mi wiadomo nie pokusił się o ich wymianę. Geometria tego rozjazdu, a także jego (sprawdzona w bojach) funkcjonalność połączona z ceną z powodzeniem zaspokoją twoje potrzeby.
Jeśli zaś kolega jest hiperrealistą, czego jednak nie podejrzewam (rozważanie nad Roco) - ale załużmy że tak - wówczas ja bym brał Weinerta, gdyż w rozjeździe tym kompromisy są już na niskim poziomie, całość zmierza do jak najwierniejszego odtworzenia nie tylko geometrii ale i np. kształtu cięgła iglic... czy krzyżownicy.... i rozjazd nie kosztuje 1000zł jak jakieś manufaktury o których ktoś wyżej wspomniał. Jeszcze jako tako można wyskrobać te - dajmy na to 250 zeta.... Tego w Roco nie ma. Tam (w Roco) np. cięgłem iglic jest jakiś tam plastik o kształcie "zapałki". Wiem, może pojechałem, ale chodzi mi o zarysowanie tendencji tych kompromisów w stosunku do ceny. W drogich rozjazdach takie pierdoły są już jakoś odtwarzane - w tanich - nie.
W tym miejscu chciałbym mimo wszystko zaznaczyć, że na hiperrealizm w geometrii rozjazdów (w ogóle układów torowych - ale głównie rozjazdów) trzeba masę miejsca. Chyba, że ktoś rozważa makietę prezentacyjną w formie dioramy-"akwarium", pokazującą np. fragment stacji. Stąd wcześniejsza uwaga o rozjazdach o geometrii 'tramwajowej'. Model rozjazdu 1:9 takiego, jak często spotyka się w realu, w skali H0 ma 40cm długości. Dwa rozjazdy - jeden za drugim + wstawka prosta - to już prawie metr.... sorry. Realizm.
Życzę udanego wyboru.
