Witam,
Od jakiegoś czasu intensywnie czytuję forum i bardzo często mam wrażenie, że właśnie takie "kotlety jak ten, który odgrzebuje teraz" są najbardziej interesujące. No ale do rzeczy: Na samym początku moich rozmyślań pomyślałem, iż może być to tender od parowozu dla chin o którym było wspomniane w książce pt. "Parowozy Normalnotorowe Produkcji Polskiej" - jednak szybko zorientowałem się, że było to w sekcji "Niezrealizowane Projekty" (Chociaż może jeden tender wyprodukowali jako prototypowy?). Ale moje rozmyślania trwały dalej - skoro był traktowany jako zwykły wagon to kto by montował mu lampy? Poza tym widziałem sporo zdjęć zbiorników bez lamp. Tak zacząłem myśleć, że może to tender (tak jak pisano tu wcześniej) od zdobytego przez Niemców parowozu radzieckiego, zapięty do któregoś kriegsloka, później używanego na PKP do czasu zmiany lamp. Powiedziałem sobie w tedy: "Rosjanie to pewnie nie takie rzeczy robili" i zupełnie przypadkowo nakierowało mnie to na myśl, że może to Rosjanie właśnie zapięli ten tender do zdobytego parowozu, który miał zniszczony tender, odstawili całą hybrydę w zapas długotrwały i odsprzedali nam go w latach 60 - tych. Jeżeli tender też nie mieści się w skrajni, myślę, że mogło być tak: Polacy zmienili lampy i dopiero wtedy dowiedzieli się, że mają zmienić tender, bo ten jest "niedobry". Zmienili tender, stary odstawili, ale kto mu zdejmie lampy? Pewnie tak został już na lata.
To moje teorie, pewne już kogoś rozbawiłem "bujaniem w obłokach", ale to najsensowniejsze co mi przyszło do głowy

.
Pozdrawiam
Makaronpun