Na pewno nie miałem zamiaru nikogo oszukać ani nikogo nie oszukałem. Lokomotywy nie posiadałem od nowości, tylko z drugiej ręki. W moim posiadaniu większość czasu przestała w gablocie, sporadycznie było nią jeżdżone. Poruszała się sprawnie w obu kierunkach więc jej nigdy nie rozbierałem aby zobaczyć do środka. O wszystkim tym informowałem oraz że nie ponoszę odpowiedzialności za wady ukryte. Co do gumek przyczepności to prawda nie zwróciłem uwagi na to że ich brak moja wina. Mam nadzieję że to naświetliło nieco tą sytuację.