BR38 Fleischmann'a czyli polskiej Ok1 kupiłem na targach w Leizgu w 2009, mało miałem wtedy pojęcia o modelarstwie ze względu na wiek. Prace rozbiórkowe ruszyły zaraz po powrocie z Targów, jednak model w częściach wrócił do pudełka i czekał ''na lepsze czasy''. Model swoje wyczekał i w lutym 2020 ruszyłem z pracami. Myślę, że zrobiłem na tyle, że mogę już coś pokazać.
Pierwsze co to układ jezdny, kilka fotek na wzór i został rozebrany do ostatniej części. Ostoja została umyta w płynie hamulcowym Dot4 a następnie wypiaskowana. Koła zostały umyte także w Dot4 a następnie wyczyszczone porządnie ''druciakiem'' przy użyciu Proxona.
Następnie ostoja została pomalowana a na nią założyłem koła, które trzeba było ustawić. Potem wiadomo.. malowanie itp a ostatnia fotografia pokazuje efekt końcow (jest jeszcze kilka poprawek ale to jest już dopieszczenie''
CDN
Układ wiązarowy w trakcie rozbiórki
Umyte koła
Ostoja po wypiaskowaniu
Ostoja przygotowana do malowania w podkład
Prace ukończone, jeszcze kilka poprawek szczegółów i można brać się za serce każdego parowozu czyli kocioł.
Pierwsze co to układ jezdny, kilka fotek na wzór i został rozebrany do ostatniej części. Ostoja została umyta w płynie hamulcowym Dot4 a następnie wypiaskowana. Koła zostały umyte także w Dot4 a następnie wyczyszczone porządnie ''druciakiem'' przy użyciu Proxona.
Następnie ostoja została pomalowana a na nią założyłem koła, które trzeba było ustawić. Potem wiadomo.. malowanie itp a ostatnia fotografia pokazuje efekt końcow (jest jeszcze kilka poprawek ale to jest już dopieszczenie''
CDN
-
8
-
13
- Pokaż wszystkie