Po zabranie bobo , na tren portu , czarownice były wholowane przez Jurija ( koleje państwowe)z Rabówka, ciekawy to był motyw , ponieważ , ten Gagarin był cały wyliniały , że minia wylazła na wierzch, bez świateł i co super dziwne , bez jakiejkolwiek numeracji , prawdziwie wydobyty z głębokiej rezerwy.Najważniejsze , że na "chodzie" i, że nie było żadnego problemu.Pierwszy raz widziałem coś takiego , jak awaryjne oznaczenie lokomotywy na manewrach -białe koła , po jednym , zawieszone na reflektorach .foto relacja wkrótce.