Przystanek osobowy nie jest posterunkiem, to po prostu peron na szlaku, w miejscu, gdzie nie ma stacji. Przykładem są wszystkie przystanki między W-wą Wschodnią a Zachodnią: Stadion, Powiśle, Śródmieście i Ochota. Często przystanek jest zlokalizowany w pobliżu czy w obrębie posterunku odgałęźnego, np. W-wa Włochy, ale jedno z drugim nie ma nic wspólnego, jest to zbieżność geograficzna. Tak więc o przystankach tu nie dyskutujemy. Przydałyby się przykłady odgałęzień leżących blisko stacji, z informacją, czy jest to odrębny posterunek odgałęźny, czy wchodzi w skład stacji. Niestety, trudno mi z pamięci takie przykłady podać. Generalnie trzeba szukać w obszarach o rozbudowanej, gęstej sieci kolejowej, jak Warszawa, czy Górny Śląsk. Ale nie tylko, przykładem może być Przeworsk i łącznica między linią do Rozwadowa i Rzeszowa. Ta łącznica pozwala przejechać między tymi kierunkami bez wjazdu w samą stację Przeworsk i bez zmiany czoła pociągu, ale nie wiem, czy odgałęzienia łącznicy od tych linii są odrębnymi posterunkami, czy wchodzą w skład stacji Przeworsk.
Koleżanka Alana podała dobrą ogólną zasadę, jaką należy kierować się przy projektowaniu sieci kolejowej, ale ta zasada nie przesądza, czy mówimy o odrębnym posterunku odgałęźnym, czy o części stacji. Chociaż może bardziej chodzi o rozstawienie semaforów tak, by pociąg zatrzymany pod jednym nie blokował swoim końcem przebiegu do poprzedniego semafora. Oczywiście zasada minimalnej odległości między semaforami równej drodze hamowania obowiązuje - w wyjątkowych sytuacjach stosuje się określone środki, np. wskaźniki W 19 i W 20, czy kolejność nastawiania semaforów. No ale to już inna sprawa.