• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Dyskusja Schlesienmodelle czy nadal warto? (2020)

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.577 500 107
#21
Zgadza się. Tylko kolega się zastanawia. Jeśli piszemy tylko o odpadających częściach bo nie są klejone to chłop stwierdzi że model nie wart zachodu. Trzeba jednak napisać, że to najlepszy model na rynku (obecnie już tylko wtórnym), który ma wiele elementów montowanych "na wcisk" i trzeba albo je sobie przykleić albo po każdej zabawie sprawdzać czy coś się nie zapodziało.
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
26.923 388 20
#22
Jedynie pisze jak jest z częściami (detalami) które są na wcisk a nie przyklejone.
Pozwolę się zapytać: Czy tak ciężko jest przykleić jakiś element do modelu? Czy model lokomotywy, żeby mogła jeździć po makiecie musi być tylko wyjęty z pudełka i postawiony na tory? Przecież wiele modeli ma dodatkowe elementy do zamontowania i jakoś nie ma problemu z osadzeniem ich czy to tylko na wcisk, czy też używając kleju... :niepewny:
 

KAROLeski2

Aktywny użytkownik
Reakcje
274 3 1
#23
Maćku, to zależy od umiejętności modelarskich. Idelnie jeśli model, zanim trafi na tory przejdzie drobny okazjonalny remont, czyli wszystkie "niepewne elementy" są wyjęte i ponownie powklejane. Nie każdy jest w stanie sobie z tym poradzić. Ja osobiście w swoich modelach oprócz podklejenia detali zebrałem frezem jeszcze dodatkowo jakiś 1mm zgarniacza, aby zwiększyć odległość do główek szyn. W ten sposób uniknąłem wyłamania kołków mocujących w zgarniaczu, który potrawił zaczepić o rozjazd lub łączenie makiet i się wyłamać.

Edit...
Jeśli chodzi o pytanie czy warto? Powiem tak... Zależy od konkretnego egzemlarza. Trzeba niestety dobrze oglądać. Niestety z jakością różnie bywało. Cargo jak pamiętam miało kłopot z odbiorem prądu (przynajmniej moje). Z ICC i zielono-zielonych byłem / jestem bardzo zadowolony i po drobnych modyfikacjach spisywały się bez zarzutu... Żółte czoła, chyba najsłabsze ogniwo tego łańcucha. W moich egzemplarzach widoczne wady montażowo-lakiernicze i... pośpiech, pośpiech i jeszcze raz pośpiech przy produkcji. O reszcie się nie wypowiem bo nie posiadałem / nie posiadam ich, ale z ogólnych opinii, właściciele sobie je raczej chwalą.
 
Ostatnio edytowane:

Pantograf

Znany użytkownik
Reakcje
1.044 67 25
#24
@Mafo nie jest problemem.. Ale widzę że też nie wiesz aż ile tych części jest. I nie chodzi o części dodatkowe a o te która montuje fabryka. Temat cały czas krąży w temacie warto/ nie warto. Ja tylko napisałem swoją uwagę dot. Eksploatacji modelu.

Widzę jednak, że faktycznie forum schodzi na psy. Lepiej zamknąć japę i patrzeć z boku.
 

dgajus

Moderator Grupy SKMK
SKMK
Reakcje
3.803 42 1
#25
Ja osobiście w swoich modelach oprócz podklejenia detali zebrałem frezem jeszcze dodatkowo jakiś 1mm zgarniacza, aby zwiększyć odległość do główek szyn.
Kolega @KAROLeski2 zatem jest czwartą osobą (trzech znam osobiście), która dokonuje modelarskiego kompromisu z frezowaniem, aby model mógł spełniać swoją rolę na makiecie, szczególnie na tej modułowej, gdzie łączenia modułów nie zawsze są idealnie spasowane pod względem wysokości główki szyny. Nierówności rzędu 2-3 mm mogą spowodować, że ta lokomotywa przy jeździe - jak się to mówi: "stanie Ci dęba". Moja opinia jest taka - nie ujmując oczywiście liczbie i odwzorowaniu detali - model do gabloty.
(...) albo po każdej zabawie sprawdzać czy coś się nie zapodziało.
Jeżeli bierzesz udział w "zabawie" na makiecie modułowej długości rzędu 100-200 i więcej metrów - życzę powodzenia w szukaniu detali, jeśli nie były one wcześniej podklejone.
Miałem przyjemność waloryzować kilka sztuk tego modelu i zanim wyjąłem go z pudełka już odpadło kilka drobnych elementów.
 

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.577 500 107
#26
No tak. Ale model nie jest gablotowy. Zgarniacz, z uwagi na jego odwzorowanie zgodnie z oryginałem, schodzi bardzo nisko nad główkę szyny i nierówności torów, różnice wysokości szyn na łączeniach mogą powodować problem. Najlepsze jest to, że największa wada tych modeli to zbyt dokładne odwzorowanie jej budowy ;)
 

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.795 62 1
#27
Dodam tylko, że sam producent zalecał zeszlifowanie 1 mm zgarniacza od dołu jakby były problemy z nierównościami. Tylko jakby nie patrzeć to problem nierówności wynika z naszych makiet/modułów a nie ze strony producenta ;)
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
26.923 388 20
#30
Maćku, to zależy od umiejętności modelarskich.
To fakt. (y) Zapomniałem, że nie każdy da sobie radę z wklejeniem bez uszkodzenia lub upaprania klejem modelu.
@Mafo nie jest problemem.. Ale widzę że też nie wiesz aż ile tych części jest. I nie chodzi o części dodatkowe a o te która montuje fabryka.
Nie wiem i dlatego zapytałem, ale jak ich jest sporo to już jest problem.
 

Misiek

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
6.355 145 0
#31

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.795 62 1
#32
Dla przeciętnego modelarza, Modelarza, Modelarza, MODELARZA (itd) to chyba nie problem?
Jakby każdy z tego forum złożył chociażby ze 3 modele jakiejś pancerki to byliby tutaj sami wirtuozi modelarstwa :D A tak serio to naprawdę pozwala to uzyskać wprawę w każdym aspekcie jaki jest przydatny przy modelach, nawet malowanie i zmienianie przydziałów/oznaczeń nikomu nie byłoby straszne.
 

Pantograf

Znany użytkownik
Reakcje
1.044 67 25
#37
@Misiek nie trzeba być "M" odelarzem aby je przykleić, co nie zmienia faktu że model SM nie jest modelem stricte przeznaczonym do jazdy po makietach... Zawsze gdzieś coś jest nie tak. Do gabloty jak najbardziej się nadaje, bogaty w detale i bajerki.

@Mafo nie byłem na tyle odważny aby wyciągać wszystkie detale co "latają"... Co odpadła podczas jazdy na szczęście znalazłem, udało mi się jakims cudem to powklasc na swoje miejsce i jest...

Żaby była jasność. Z samego modelu jestem zadowolony... Ciszy oko, boję po oczach deayalmi itd... Jednak nie odważę się go puścić na wystawie... Póki co :p
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
5.086 449 99
#38
ModelCenter.pl .... jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to początek października.
Dzięki! To jest jakieś info.
Przynajmniej wiadomo, że coś może być, że mniej więcej w październiku i że w modelcenter.
Już dukaty odkładam :)

A przy okazji.... czytam te wasze przepychanki, że nadaje się, czy nie nadaje się na makietę bo "za szczegółowy" itp.... przecież to nie jest model dla dzieci, które i metalowemu "resorakowi" z matchbox'u potrafiłyby koło lub drzwi oberwać..... To model dla świadomych modelarzy, którzy oczekiwali czegoś na wypasie - i takie dostali (że są drobne części tak, a nie inaczej zamontowane i że mogą odlecieć jak się je źle złapie, cóż.....). Weźcie wyluzujcie. Jest jaki jest (ładny) - cieszcie się nim, a to czy puszczacie po makietach, czy chowacie w gablocie - to indywidualna sprawa. Po co się przepychać? Jak komu nie pasuje to ma PIKO. Ja tam czekam na kolejną (poprawioną w oznaczeniach) 400....
 
Ostatnio edytowane:

Pantograf

Znany użytkownik
Reakcje
1.044 67 25
#39
@J1974H0 sek w tym, że nikt z nas tu nie ujmuje nic modelom SM. Problem pojawia się nie przy złym lapaniu modelu a przy normalnej jeździe... Czasem naprawdę trzeba szukać elementów i czasem pogłówkować gdzie były one i jak je wcisnąć..
 

Podobne wątki