Maćku, to zależy od umiejętności modelarskich. Idelnie jeśli model, zanim trafi na tory przejdzie drobny okazjonalny remont, czyli wszystkie "niepewne elementy" są wyjęte i ponownie powklejane. Nie każdy jest w stanie sobie z tym poradzić. Ja osobiście w swoich modelach oprócz podklejenia detali zebrałem frezem jeszcze dodatkowo jakiś 1mm zgarniacza, aby zwiększyć odległość do główek szyn. W ten sposób uniknąłem wyłamania kołków mocujących w zgarniaczu, który potrawił zaczepić o rozjazd lub łączenie makiet i się wyłamać.
Edit...
Jeśli chodzi o pytanie czy warto? Powiem tak... Zależy od konkretnego egzemlarza. Trzeba niestety dobrze oglądać. Niestety z jakością różnie bywało. Cargo jak pamiętam miało kłopot z odbiorem prądu (przynajmniej moje). Z ICC i zielono-zielonych byłem / jestem bardzo zadowolony i po drobnych modyfikacjach spisywały się bez zarzutu... Żółte czoła, chyba najsłabsze ogniwo tego łańcucha. W moich egzemplarzach widoczne wady montażowo-lakiernicze i... pośpiech, pośpiech i jeszcze raz pośpiech przy produkcji. O reszcie się nie wypowiem bo nie posiadałem / nie posiadam ich, ale z ogólnych opinii, właściciele sobie je raczej chwalą.