Od nowego rozkładu jazdy zlikwidowali ostatnie wagonowe REGIO z Poznania do Torunia!
Kiedy kończył się poprzedni rozkład 2012/2013 było dokładnie tak samo. Obcięli jedną parę wagonowego REGIO obsługiwanego Bohunami, a teraz zabrali ostatnie i puścili kolejną jednostkę!
Na kluczykach zaś stoją sobie pod chmurką wagony z przydziałem do Torunia, Zbąszynka, Łodzi Fabrycznej, zarówno dwójeczki, a nawet jedynki, stoją i czekają aż będą nadawały się tylko do pocięcia!
W momencie odszczepienia się Przewozów Regionalnych od grupy PKP zastanawiałem się jak potoczą się dalej losy ostatnich Bip oraz Bohunów. Człowiek miał nadzieję, że jakoś wszystko się dobrze potoczy, ale później się zaczęło odstawianie Bohunów w Raciborzu, tych z Raciborza oraz z Gliwic, w Rzeszowie to samo. W międzyczasie był Torunia, a dalej Piła i Chojnice. Wszystko to kisło i marniało.
Nie wiarygodne, że część z tego udało się odzyskać i z powrotem wprowadzić do ruchu w 2011 roku. Niestety nie wszystkie miały tyle szczęścia. W 2012 roku zaczęły się kasacje, a cześć dalej stała w Lesznie, Krzyżu, nie wiadomo na co, nie wiadomo po co. Zaskakujące jest, że jeszcze w tym roku, wyciągnęli z krzaków w Krzyżu 7 sztuk wagonów piętrowych po naprawie głównej i mimo ich opłakanego stanu, wysłali je do Chojnic na rewizje! Gdyby nie wycofanie z ruchu wagonów bez naprawy głównej zapewne dalej stałyby w krzakach.
To są naprawdę dobre wagony. Spokojny bieg i dobre wyciszenie gwarantujące niski poziom hałasu wewnątrz to dobry komfort podróży w relacjach średniego zasięgu. Nie wierzę, że wagony, które nie przeszły naprawy głównej były w takim stanie, że nadawały się jedynie na żyletki.
Sam będąc w lipcu czy sierpniu na dworcu i oglądając w jakim stanie są niektóre wagony, które przeszły naprawę główną, chwytałem się za głowę ze zdziwienia. To właśnie niektóre z nich nadawały się prędzej na żyletki, ale liczy się pieczątka w kartotece. Obraz nędzy i rozpaczy. Tak właśnie wyglądał pociąg, który przyjechał z Poznania, a one mają 26 i 27 lat! Jak można było dopuścić do tego aby tak je zniszczyć! Swoją drogą, nie chce mi się trochę wierzyć w to, że poddawano niektóre (czemu tylko wybrane?) egzemplarze naprawom głównym po 14 i 13 latach eksploatacji?
Jak spojrzeć z obecnej sytuacji, to w sumie dobrze się stało, bo byśmy byli w ogóle bez nich od czerwca tego roku. Jak długo jeszcze pociągną? Kiedy władze w PR będą potrzebować kasy z produkcji wysokiej jakości Bohunowych żyletek? Oby jak najpóźniej. Bohuny w przeciwieństwie do Bip nie mają takiego, hmm... poparcia wśród miłośników kolei, przez co szanse na trzymanie ich tak długo w ruchu - nawet tylko tym sezonowym na Hel - są bardzo nikłe.
Ciekawe czy to był ostatni sezon z Bipami? Obecny i poprzedni też miały być ostatnimi, a jednak się udało. Dużym zaskoczeniem było dla mnie to, że zachowały się aż dwa czteroczłonowe zespoły. W zeszłym roku w ruchu był tylko jeden dwu- i jeden czteroczłonowy. Ciekawe czy trzymają w Chojnicach jeszcze tą dwójkę czy też już od roku golimy się żyletkami marki Goerlitz? Czy orientuje się ktoś, kiedy zostały wyprodukowane zespoły, które w te wakacje woziły turystów na Hel oraz Woodstock?
A ja niestety wierzę, chociaż trudno mi w to uwierzyć.
No to ładnie
. Kończy się pewna epoka na polskiej kolei. Jaki będzie nadchodzący przyszły 2015 rok? Jak tak dalej pójdzie, to ... sam już nie wiem
.