• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Pytanie? słupki hektometrowe - jak ustawić (nietypowo)

JohnyTRS

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
454 1 0
#1
Pytanie może się wydać banalne, ale chodzi mi o konkretny przypadek, w którym ogólne zasady (co 100 metrów naprzemiennie po lewej i prawej stronie toru) są być może trudne do zrealizowania.

Otóż: Jak ustawić słupki hektometrowe (albo tabliczki na konstrukcjach wsporczych sieci trakcyjnej) w przypadku kiedy mamy dwie różne (odmienny kilometraż), równoległe i biegnące na jednym podtorzu (czyli dwa tory obok siebie) linie kolejowe?
HEKTOMETR.png
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.392 547 30
#2
Dobre pytanie. Zajrzałem do instrukcji "Id-1 (D-1)", będącej odpowiednikiem dawnego przepisu D1, i niczego na ten temat nie znalazłem. Jest podana znana zasada mówiąca o ustawianiu znaków parzystych hektometrów po prawej, a nieparzystych po lewej stronie linii (ze wzrostem kilometrażu), ale takich szczególnych sytuacji w instrukcji nie uwzględniono. Przyznam, że nie bardzo wiem, gdzie jeszcze szukać informacji.
 

tulip

Aktywny użytkownik
Reakcje
198 1 0
#4
Nie wiem czy o to chodziło, ale w Radomiu mamy opisywany przypadek (a nawet dwa - linie z Łukowa przez Dęblin i z Tomaszowa Maz. łączące się z linią Warszawa - Kraków. Na zdjęciu Vectron wyjeżdżający w kierunku Skarżyska - po lewej tabliczka hektometrowa linii 22, po prawej tabliczka linii nr 8. Z tego co widzę, zarówno tabliczki parzyste jak i nieparzyste ustawiane są na zewnątrz torów.
DB_5170-053.jpg
 
OP
OP
JohnyTRS

JohnyTRS

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
454 1 0
#5
I to by było chyba rozsądne rozwiązanie.

Przy czym zastanawia mnie, dlaczego taki przypadek nie został uwzględniony w przepisach - tory w okolicach w stacji węzłowych bardzo często mają taki przebieg (choćby odcinek Szczecin Główny w kierunku Gumieniec, albo Poznań Główny w kierunku południowym).
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.392 547 30
#6
Przyjrzałem się zdjęciom satelitarnym w mapach Google i widzę, że w Poznaniu w kierunku południowym wychodzą trzy pary torów, między którymi są nieco większe odstępy i każda para ma swoje słupy trakcyjne (chociaż są też wspólne bramki), więc chyba nie ma tam problemu z oznaczeniem hektometrów w standardowy sposób. A nawet, jeżeli tory są blisko siebie, to normalne ustawienie słupków hektometrowych na międzytorzu zawsze jest możliwe, więc może po prostu tak się robi? Jakoś nigdy się tym bliżej nie interesowałem, ale przy jakiejś okazji może spróbuję się temu przyjrzeć...
 
K

KNG

Gość
#7
Przy czym zastanawia mnie, dlaczego taki przypadek nie został uwzględniony w przepisach
Żeby uniknąć zupełnie zbędnej kazuistyki.
Kiedyś ogólne zasady kilometrowania były zawarte w czymś takim:
1675881797947.png

Szczegółowe przepisy w czymś takim:
1675881839830.png

Odstępstwa od tychże były uwzględnione w ten sposób:
1675881936681.png

O ile dobrze pamiętam to później zezwolenie takiego udzielał Dyrektor Okręgu KP.

Bądźcie zdrowi.

Jarek
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.392 547 30
#8
Kiedyś ogólne zasady kilometrowania były zawarte w czymś takim:
A teraz są zawarte w
instrukcji "Id-1 (D-1)", będącej odpowiednikiem dawnego przepisu D1
ale w nich omawianej sytuacji nie przewidziano. Odpowiednika dawnych przepisów D 49 na stronie PLK S.A. nie znalazłem, nie wiem, czy w ogóle obecnie taka instrukcja została wydana, czy tylko nie jest opublikowana na stronie. Rozważania o kazuistyce uważam za zbędne... ;)
 
OP
OP
JohnyTRS

JohnyTRS

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
454 1 0
#9
(...)
Odstępstwa od tychże były uwzględnione w ten sposób:
(...)
O ile dobrze pamiętam to później zezwolenie takiego udzielał Dyrektor Okręgu KP.
(...)
To z wyjątkami i zatwierdzaniem przez DOKP prowadzi prosto do zwrotu-wytrychu "warunki miejscowe". Czyli wszystko gdzie nie da się ustawić słupków wedle przepisów można ustawić tak jak się chce, ważne żeby zostało przyklepane. Czyli nie da się ich ustawić "źle", a każde lokalne rozwiązanie będzie "dobre".
 
K

KNG

Gość
#10
To z wyjątkami i zatwierdzaniem przez DOKP prowadzi prosto do zwrotu-wytrychu "warunki miejscowe"
Nie.
Taka formuła była stosowana dość często.
Wziąłem se przepisy E1 z 1930 r. a tam takie kwiatki:
1675978578379.png

1675978626271.png

1675979008389.png

I to nie są jakieś tam słupki, od których nic w zasadzie nie zależy tylko poważna sprawa od której zależy bezpieczeństwo przewozów.
Czyli wszystko gdzie nie da się ustawić słupków wedle przepisów można ustawić tak jak się chce, ważne żeby zostało przyklepane.
Procedura, jak wszystkie dyrekcyjne czy ministerialne była długa i przykra dla wnioskodawcy. Mniej więcej wyglądało to w ten sposób, że wnioskodawca musiał szczegółowo opisać zaistniałą sytuację i podać powody dla których zastosował takie a nie inne rozwiązanie. Ministerialni urzędnicy to byli poważni goście, którzy nie lubili być odrywani od swoich ulubionych czynności czyli picia służbowej herbaty i powolnego oczekiwania godziny piętnastej bez jakichś specjalnych powodów.
Owi urzędnicy przeważnie się nudzili więc z dziką rozkoszą rzucali się na papiery i jak się okazało, że jednakowoż istnieje możliwość rozwiązania problemu zgodnie z przepisami to kariera owego delikwenta wnioskodawcy mogła przebiegać niekoniecznie po myśli tego ostatniego.
W pozostałych przypadkach przeważnie zadawali szereg szczegółowych pytań, na które delikwent odpowiadał drogą służbową, po czym następowała seria uwag do odpowiedzi ze strony urzędników i po paru takich kursach służbowej korespondencji wnioskodawca zwykle otrzymywał pozytywną odpowiedź a urzędnicy mogli wrócić do swoich ulubionych czynności to jest jak wspomniałem powyżej: picia służbowej herbaty i powolnego oczekiwania godziny piętnastej tym razem w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.

Bądźcie zdrowi.

Jarek
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.392 547 30
#11
Taka formuła była stosowana dość często.
I jest tak do dziś. Zasada stosowania wyłącznie zatwierdzonych sygnałów i wskaźników dalej obowiązuje, aczkolwiek w obecnej instrukcji Ie-1 jest sformułowana nieco inaczej:
Na wydzielonych liniach kolejowych znaczenia miejscowego i bocznicach dopuszcza się stosowanie sygnałów i wskaźników innych niż ustalone niniejszą instrukcją za każdorazową zgodą Prezesa Zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Ale jeszcze w "Instrukcji sygnalizacji na PKP" z 1998 roku, obowiązującej do 2007, był zapis:
Stosowanie sygnałów i wskaźników nie zawartych w instrukcji jest dopuszczalne tylko za każdorazowym zezwoleniem Zarządu PKP.
Natomiast odległość, w jakiej ustawia się tarczę ostrzegawczą przed semaforem, jest od dawna uregulowana innymi przepisami i instrukcjami, a nie instrukcją sygnalizacji. Obecnie są to "Wytyczne techniczne budowy urządzeń sterowania ruchem kolejowym Ie-4 (WTB-E10)".

A przy okazji, można gdzieś znaleźć pełny skan E 1 z 1930 roku?
 
OP
OP
JohnyTRS

JohnyTRS

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
454 1 0
#12
Nie wiem czy o to chodziło, ale w Radomiu mamy opisywany przypadek (a nawet dwa - linie z Łukowa przez Dęblin i z Tomaszowa Maz. łączące się z linią Warszawa - Kraków. Na zdjęciu Vectron wyjeżdżający w kierunku Skarżyska - po lewej tabliczka hektometrowa linii 22, po prawej tabliczka linii nr 8. Z tego co widzę, zarówno tabliczki parzyste jak i nieparzyste ustawiane są na zewnątrz torów.
Ten wariant uznaję za najbardziej prawdopodobny - mam potwierdzenie (własna obserwacja z okna pociągu) że taki sposób ustawiania słupków / mocowania tabliczek jest też w Szczecinie na zachód od stacji Szczecin Główny) - parzyste i nieparzyste występują po zewnętrznej. Czyli można to uznać to za standard.

Dziękuję wszytkim za odpowiedzi, dylemat rozwiązany.
 

radek_m

Aktywny użytkownik
Reakcje
158 3 0
#13

Od ca 30 min Patryk jedzie po LK1 Od Piastowa w kierunku Grodziska. 2 skrajne lewe tory to LK 447. Na moje oko to tabliczki hektometrowe wiszą głównie na słupach bramek od podwieszenia sieci. Ale może dojrzysz coś więcej. LK447 kończy się w Grodzisku Mazowieckim. W Grodzisku zaczyna się LK 4 (znana jako CMK) do Zawiercia
 
Ostatnio edytowane: