Fajny zestaw, szkoda że śmiga po czubkach traw niczym Mesjasz po wodzie... No i pobrudziłbym tak, że rodzona matka by go nie poznała...
A takich mercedesów to mam kilka - czekają na swój czas. Codziennie przejeżdżam obok kilku w nadleśnictwie i mnie korci, by okratować, pobrudzić i podczepić jakieś bale z tyłu... Na makietę mi się nie nadadzą, bo nie ten klimat, ale fajne są.
A takich mercedesów to mam kilka - czekają na swój czas. Codziennie przejeżdżam obok kilku w nadleśnictwie i mnie korci, by okratować, pobrudzić i podczepić jakieś bale z tyłu... Na makietę mi się nie nadadzą, bo nie ten klimat, ale fajne są.