Po drogach też nie jeździ się "pod prąd", tylko wjeżdża się w drogę jednokierunkową w niewłaściwym kierunku, Nie wątpię, że kol. Engineer taką właśnie frazę wygłasza do towarzysza podróży, kiedy siedząc za kierownicą widzi delikwenta, który jedzie naprzeciw niego po jednokierunkowej ulicy.
A co do meritum , to w instrukcji sygnalizacji nie ma ma nic o czterech czerwonych, ani o dwóch białych z wygaszonym trzecim. Niemniej w praktyce takie konfiguracje występują tak samo, jak przyciemnione prawe. Za to jakiś czas temu była na tym forum mowa o tym, że "awaryjne" (za przeproszeniem kol. Engineer, który zaraz słusznie zauważy, że na kolei nie ma "awaryjnych") bynajmniej nie migają.