Parowozy (nawet te duże) nie musiały być obracane i często jeździły tendrem do przodu.
Ot przykład - kursy do stacji Konotop w Wielkopolsce (to stacja przelotowa, nie czołowa) - bodajże Ty2 jeździł z pociągami osobowo-towarowymi. Tam nie ma obrotnicy.
Robił oblot składu, często też z manewrami i wracał tendrem do przodu.
Więc obrotnica nie jest niezbędna. Po raz wtóry.
Chodzi mi o coś takiego, co było kiedyś w Jeleniej Górze.....
https://www.bazakolejowa.pl/index.php?dzial=stacje&id=297&okno=galeria&&str=2&photoid=137027
lub takie:
Ot przykład - kursy do stacji Konotop w Wielkopolsce (to stacja przelotowa, nie czołowa) - bodajże Ty2 jeździł z pociągami osobowo-towarowymi. Tam nie ma obrotnicy.
Robił oblot składu, często też z manewrami i wracał tendrem do przodu.
Więc obrotnica nie jest niezbędna. Po raz wtóry.
Chodzi mi o coś takiego, co było kiedyś w Jeleniej Górze.....
https://www.bazakolejowa.pl/index.php?dzial=stacje&id=297&okno=galeria&&str=2&photoid=137027
lub takie: