Wszystko zależy od tego jak ma być zagospodarowana makieta - jeśli całą resztę mają stanowić "pola, łąki i lasy", to rzeczywiście przyznam, że "zagęszczenie" zabudowy/infrastruktury na tym fragmencie makiety jest duże. Gdyby jednak makieta miała mieć coś więcej niż dworzec, fabrykę i ogólnie pojętą zieleń, to w takim układzie mamy sporo miejsca, np. na fragment miasteczka. Jak mantra wraca pytanie - co miałoby być na makiecie? Co miałaby odwzorowywać, a może co po prostu Kolega by na niej chciał? Można zrobić "pustą" makietę, na której będzie z jednej strony stacja, a z drugiej bocznica z fabryką i "to wszystko" - wówczas w pełni zrozumiem chęć rozdzielenia tych obiektów na dwie strony, ale gdyby chcieć na makiecie umieścić nieco więcej "czegoś", to zwarta zabudowa nie musi chyba oznaczać niczego złego, prawda? Powiem więcej, może być typowa dla jakiegoś rejonu/miejsca, który/e chcielibyśmy odwzorować, na którym chcielibyśmy się wzorować, ale pytanie podstawowe nadal brzmi - co Kolega tak właściwie by chciał na tej makiecie mieć?