• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta domowa Plan makiety domowej

vloso

Nowy użytkownik
Reakcje
6 0 0
#1
Witam wszystkich serdecznie!
Nadeszła wiekopomna chwila – robię kolejny krok w modelarstwie kolejowym: przechodzę z myśli o makiecie do planowania :)
Zanim zacznę opisywać szczegóły, kilka zdań tytułem wstępu.
Pierwotnie myślałem o budowie małego segmentu w ramach treningu. Jednak po przeanalizowaniu mojej sytuacji zawodowo – lokalowej doszedłem do wniosku, że makieta modułowa nie wchodzi w grę. Z kilku przyczyn: charakter pracy – praktycznie 90% weekendów mam pracujące, więc na każdy zlot musiałbym brać urlop; w mieszkaniu nie mam miejsca na zasymulowanie ruchu kolejowego na makiecie modułowej, a nawet jakbym jakimś cudem znalazł, to musiałbym zbudować całą makietę sam, na co najprawdopodobniej zabrakłoby mi życia. Tak więc pozostał tort.
Nie mam też pomieszczenia, które mógłbym zaadoptować na budowę tortu, więc po dłuższym namyśle doszedłem do wniosku, że tort taki musi być mobilny – a więc składać się z części, które połączę ze sobą na czas zabawy, a po jej zakończeniu będę mógł rozłączyć i wynieść do miejsca przechowywania. Czyli tort złożony z kilku segmentów.
Ponieważ jest to moje pierwsze podejście do tematu, zrobiłem sobie kilka założeń i wyznaczyłem czas na realizację poszczególnych etapów. Dokładnie omówię to w punktach:
  • 1. Wielkość tortu i segmentów: wynika z wielkości mieszkania. Tort po zmontowaniu stanie na stole jadalnianym.
  • 2. Budżet: tutaj mam spore ograniczenie – nie stać mnie na wydatek jednorazowy rzędu kilku tysięcy złotych. Dlatego podzieliłem zakupy na kilka transz. Pierwsza: zestaw cyfrowy z dekoderem, druga: torowisko, trzecia: materiały budowlane. Kolejne wydatki, tj. sterowanie rozjazdami i sygnalizacja w miarę możliwości po wykonaniu wszystkich segmentów i ułożeniu torowiska (kiedy będzie już możliwość jazdy taborem).
  • 3. Torowisko: Piko A-gleis; sterowanie cyfrowe także PIKO (łączy się to z budżetem) – myślałem o zakupie zestawu 59101
  • 4. Zanim dojdzie do w/w zakupów zamierzam przygotować kilka obiektów na makietę (głównie chodzi o budynki stacyjne – po co tabor jak nie ma stacji :)
Makietę planuję utrzymać w klimatach IV/V epoki. Zamierzam odwzorować jednotorową linię lokalną. Na makiecie znajdą się dwie stacje z bocznicami. Zamierzam się bawić głównie w wyprawianie pociągów między stacjami łącznie z oblotem składu. Zamierzam raczej zestawiać krótkie składy (nawet jednowagonowe). Trakcja głównie spalinowa (może kiedyś pojawi się jakiś mały parowóz). Układ torowy jednak zaplanowałem jako owal, ponieważ będą ze mną jeździć moje dzieci, a nie chciałbym sprawdzać odporności kozłów oporowych i lokomotyw w przypadku nie zatrzymania się na stacji ;)
Plan makiety narysowałem w programie AutoCAD (do którego mam dostęp), wszystkie wymiary łuków i zwrotnic zrysowałem z broszurki PIKO. Tory zamierzam zakupić z kilku zestawów + brakujące rozjazdy + ewentualnie w razie potrzeby flexy.
Tyle odnośnie planowania. Jak ruszę z budową makiety to się pochwalę (na razie trenuję wykonywanie budynków).
Wszelkie sugestie mile widziane.
 

Załączniki

Mormegil

Aktywny użytkownik
Reakcje
623 44 0
#2
Dokładnie omówię to w punktach
Moje słuszne koncepcje są następujące:
  • Jeżeli niebieska linia na schemacie oznacza planowany podział makiety na sześć kawałków, to nie widzę szans powodzenia na skuteczny montaż/demontaż.
  • Kolejność: stolarka, tory, elektryka/sterowanie, minimalny tabor do testów, sygnalizacja, architektura i krajobraz na końcu.
  • Sugeruję dołożyć 20% i wybrać Roco Line (albo coś lepszego, ale to oznacza większe koszty). Zalety: nieco lepsze, bardziej realistyczne odwzorowanie, wysokość szyny 2,1mm, lepiej zaprojektowane rozjazdy (mniej ohydnego plastiku jak w PIKO i lepsze właściwości elektryczne a więc i jezdne). Zaleta PIKO: działają nawet bez napędów (mają sprężynki lekko dociskające iglice) i nie wymagają uzależnionego od położenia iglic doprowadzenia zasilania do dziobów.
  • Projekt odchudziłbym o połowę, czyli zostawił jedną stację, dodał do niej jeden tor dodatkowy i z niej wyprowadził bocznicę do jakiegoś zakładu. Po drugiej stronie makiety jakoś estetycznie zaaranżował szlak. 280x120cm to niezbyt dużo jak na H0. Sam posiadam niewiele większą makietę, ale zupełnie inaczej pomyślaną - przeciwległa wobec stacji część makiety jest ukryta pod ziemią gdzie mogę przetrzymać do czterech pociągów.
  • Makietę projektuj jak chcesz - ja nigdy nie robiłem tego inaczej niż ołówkiem na papierze. Sugeruję zaopatrzyć się w długie odcinki torów prostych i flex, i docinać je, i giąć wg potrzeby.
 

Kris

Znany użytkownik
Reakcje
3.170 66 5
#4
Idąc za radą kol. Mormegil odchudziłbym projekt o połowę i zrobił 2 stacyjki-mijanki, w tym jedna z jedną bocznicą, druga z dwoma (na przykład).

Co więcej - oddzieliłbym obie części ścianką, dzięki czemu po każdej stronie możesz zrobić inny krajobraz. Wtedy zabawa nabiera sensu.
 

Krocik TV

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
935 8 0
#5
Ściągnij sobie program SCARM, do 100 elementów jest darmowy i tam spróbuj zrobić projekt, plan makiety. Ja na Twoim miejscu trzymałabym się jednej stacji z jakąś bocznicą do składu, zakładu czy też lokomotywowni. Tył szlaku ukryłbym w tunelu, żeby nie widzieć przez cały czas składu. Proponuję także zakupić książkę "Modelarstwo Kolejowe", ww której znajdziesz dużo fajnych rad oraz trochę planów.
Screenshot_20250402_112454_com.huawei.photos_edit_242765198753536.jpg
 
OP
OP
vloso

vloso

Nowy użytkownik
Reakcje
6 0 0
#6
Dziękuję serdecznie za wszystkie podpowiedzi. (y)
Wiedziałem, że zakładając ten wątek nie zawiodę się na doświadczonej społeczności modelarskiej.
Postaram się Wam odpowiedzieć co i dlaczego ;)

Moje słuszne koncepcje są następujące:
  • Jeżeli niebieska linia na schemacie oznacza planowany podział makiety na sześć kawałków, to nie widzę szans powodzenia na skuteczny montaż/demontaż.
Taki jest wstępny plan i prawdę powiedziawszy też zastanawiam się, jak ugryźć temat podziału. Tak jak pisałem nie mam poddasza czy innej piwnicy gdzie mógł bym rozłożyć makietę na stałe – musi być w częściach. Dodatkowo dobrze by było, gdybym takie części mógł sam przenosić. Kwestia samej budowy skrzynek jest na razie w fazie dyskusji – jeżeli okaże się, że nie da się wymyśleć sensownego sposobu łączenia to trzeba będzie przemeblować cały plan. Dlatego jestem w etapie „planuję makietę” :)

  • Kolejność: stolarka, tory, elektryka/sterowanie, minimalny tabor do testów, sygnalizacja, architektura i krajobraz na końcu.
I taką kolejność też raczej zachowam – budynki próbuję robić bo mam trochę wolnego czasu i niewielki budżet. A kartonowy budynek nie rujnuje domowego budżetu.

  • Sugeruję dołożyć 20% i wybrać Roco Line (albo coś lepszego, ale to oznacza większe koszty). Zalety: nieco lepsze, bardziej realistyczne odwzorowanie, wysokość szyny 2,1mm, lepiej zaprojektowane rozjazdy (mniej ohydnego plastiku jak w PIKO i lepsze właściwości elektryczne a więc i jezdne). Zaleta PIKO: działają nawet bez napędów (mają sprężynki lekko dociskające iglice) i nie wymagają uzależnionego od położenia iglic doprowadzenia zasilania do dziobów.
Mottem przewodnim mojej makiety jest: budżetowa. Jest to też moje pierwsze podejście do modelarstwa H0 i jak mam coś sknocić (a możliwości jest wiele) to lepiej popsuć tańsze rzeczy. Drugim hasłem przewodnim jest: test umiejętności i możliwości - a do testów też lepiej wydać mniej niż więcej.

  • Projekt odchudziłbym o połowę, czyli zostawił jedną stację, dodał do niej jeden tor dodatkowy i z niej wyprowadził bocznicę do jakiegoś zakładu. Po drugiej stronie makiety jakoś estetycznie zaaranżował szlak. 280x120cm to niezbyt dużo jak na H0. Sam posiadam niewiele większą makietę, ale zupełnie inaczej pomyślaną - przeciwległa wobec stacji część makiety jest ukryta pod ziemią gdzie mogę przetrzymać do czterech pociągów.
Projekt powstał pod główne założenie: zabawa w wyprawianie pociągów na szlak. Dlatego założyłem, że potrzebuję dwóch stacji (głupio będzie wyprawiać pociąg ze stacji na… tą samą stację) i przynajmniej dwóch torów głównych na stacjach (dla oblotu składu). Nie planuję więcej niż 2 (max. 3) składów na makiecie.

  • Makietę projektuj jak chcesz - ja nigdy nie robiłem tego inaczej niż ołówkiem na papierze. Sugeruję zaopatrzyć się w długie odcinki torów prostych i flex, i docinać je, i giąć wg potrzeby.
(y)

Ja z kolei nie rozumiem po co na łukach te mikro wstawki szlaku jednotorowego. Zrób od razu dwa tory, zaoszczędzisz na rozjazdach.
Idea jaka mi przyświeca przy projektowaniu jest taka, iż owal zewnętrzny to tor szlakowy – dopiero zjazd na rozjazdach na łuku umożliwi wjechanie na stację. To takie oszukiwanie samego siebie – wpuszczając pociąg na owal można udawać, że wyjechał na szlak pomiędzy stacjami i np. spróbować robić jakieś manewry na bocznicy (ewentualnie przed zakończeniem manewrów zatrzymać go pod semaforem)

Idąc za radą kol. Mormegil odchudziłbym projekt o połowę i zrobił 2 stacyjki-mijanki, w tym jedna z jedną bocznicą, druga z dwoma (na przykład).

Co więcej - oddzieliłbym obie części ścianką, dzięki czemu po każdej stronie możesz zrobić inny krajobraz. Wtedy zabawa nabiera sensu.
Na pewno będę chciał pooddzielać części makiety – nie wiem jeszcze czy za pomocą małej architektury, roślinności czy też może być i ścianka. Temat bocznic jest na razie otwarty - chciałbym żeby były, a gdzie poprowadzą i jakim profilem to zacznę myśleć jak rozwiążę problem montażu/demontażu.

Ściągnij sobie program SCARM, do 100 elementów jest darmowy i tam spróbuj zrobić projekt, plan makiety. Ja na Twoim miejscu trzymałabym się jednej stacji z jakąś bocznicą do składu, zakładu czy też lokomotywowni. Tył szlaku ukryłbym w tunelu, żeby nie widzieć przez cały czas składu. Proponuję także zakupić książkę "Modelarstwo Kolejowe", ww której znajdziesz dużo fajnych rad oraz trochę planów.
Próbowałem w SCARM – jakoś mi nie szło :) Tak jak pisałem wcześniej – do mojej zabawy potrzebuję minimum dwóch stacji. Bocznice – to na razie v 01. Nie wiem jeszcze co się przy nich pojawi (wstępnie plac ładunkowy i jakiś mały zakład), ale chcę też mieć możliwość przejazdu pociągiem towarowym (np. jakiś mały pociąg zbiorczy). Tunele – z racji podziału makiety na segmenty – raczej nie wchodzą w grę.
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.982 39 1
#7
To tylko tak, żebyśmy widzieli o czym piszemy.:)
plan makiety v 01.jpg

Ja z kolei nie rozumiem po co na łukach te mikro wstawki szlaku jednotorowego. Zrób od razu dwa tory, zaoszczędzisz na rozjazdach.
Fakt, że też bym to zmienił, ale na rozjazdach by nie zaoszczędził, bo trzeba by porobić przejścia między zewnętrznym okręgiem i wewnętrznym. Po likwidacji tych rozjazdów po lewej i prawej, nie byłoby połączenia między tymi kółeczkami.
Nie wiem też dlaczego Kolega zaprojektował torowo dwie takie same stacje. Różnorodność jest wielce pożądana.
No i dlaczego z jednej stacji jedziemy na bocznicę pod drugą ze stacji i vice-versa.
To trochę tak, jakby lokomotywa ze stacji Ćmielów zjeżdżała na bocznicę pod stację Ostrowiec Świętokrzyski.;)
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
vloso

vloso

Nowy użytkownik
Reakcje
6 0 0
#8
Fakt, że też bym to zmienił, ale na rozjazdach by nie zaoszczędził, bo trzeba by porobić przejścia między zewnętrznym okręgiem i wewnętrznym. Po likwidacji tych rozjazdów po lewej i prawej, nie byłoby połączenia między tymi kółeczkami.
Nie wiem też dlaczego Kolega zaprojektował torowo dwie takie same stacje. Różnorodność jest wielce pożądana.
No i dlaczego z jednej stacji jedziemy na bocznicę pod drugą ze stacji i vice-versa.
To trochę tak, jakby lokomotywa ze stacji Ćmielów zjeżdżała na bocznicę pod stację Ostrowiec Świętokrzyski.;)
Jestem otwarty na wszelkie propozycje. W sumie po to założyłem ten wątek :)
Wiem, że stacje są identyczne i całość jest do bólu symetryczna. Jak na razie nie mam lepszego pomysłu. Ponieważ do realizacji zostało jeszcze trochę czasu chętnie rozpatrzę wszelkie pomysły.
Jeżeli chodzi o bocznicę to nie mam lepszego pomysłu jak na nią wjechać ze stacji - łuki R2 uważam za absolutne minimum.

BTW: Ćmielów po modernizacji linii 25 stracił status stacji i został tylko przystanek osobowy ;)
 

Mormegil

Aktywny użytkownik
Reakcje
623 44 0
#9
Jestem otwarty na wszelkie propozycje. (...) chętnie rozpatrzę wszelkie pomysły.
Wystarczy zrobić tak (chodzi mi ogólny zarys idei - oczywiście trzeba nieco rozbudować układ torowy stacji):
0174.jpg

Załączę też kilka starych pomysłów PIKO, którymi sam się inspirowałem (wybrałem takie, które mniej/więcej pasują rozmiarem i kształtem do Twojego początkowego rysunku):
0182.jpg 0183.jpg 0184.jpg 0185.jpg
Oraz planów jeszcze z czasów BTTB (pierwszy z nich był bodźcem do budowy mojej pierwszej makiety):
0189.jpg 0190.jpg
Także kilka pomysłów publikowanych przez MIBA:
0186.jpg 0187.jpg 0188.jpg
Można też odwiedzić tę stronę. Poza makietami o długości do 3m są tam też inne rozmiary. Niczego nie musisz kupować - można pooglądać.
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.982 39 1
#10
Tak tylko dla inspiracji.
Niekoniecznie obie bocznice razem. Górna jako przykład do rozważenia.
Na dole chodzi o możliwość rozwiązania funkcjonalnej bocznicy z torem wyciągowym bez łuku niemniejszego niż Piko R2=422.

0174 — kopia1.jpg
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.659 19 9
#12
Załączę też kilka starych pomysłów PIKO, którymi sam się inspirowałem...
Oraz planów jeszcze z czasów BTTB (pierwszy z nich był bodźcem do budowy mojej pierwszej makiety):
Na te wizje artystyczne makiet trzeba uważać, bo są narysowane bez zachowania skali i dają złudne wrażenie przestrzeni.
Jakby ktoś na makiecie H0/TT postawił tabor i domki od N/Z. Pamiętam, że byłem tym mocno rozczarowany, gdy sam kiedyś szukałem w tych planach natchnienia na swoją makietę.... :D
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
5.037 448 99
#14
Załączę też kilka starych pomysłów PIKO, którymi sam się inspirowałem (wybrałem takie, które mniej/więcej pasują rozmiarem i kształtem do Twojego początkowego rysunku):
Zobacz załącznik 1115495 Zobacz załącznik 1115496
Zobacz załącznik 1115507
Inspiracje zawsze są dobre, ale warto zauważyć, że tego typu makiety jak wyżej, w wielkości H0 wymagają już co najmniej ze dwa metry na głębokości. Jeśli ktoś ma taki pokoik do zagospodarowania to spoko. Wszystko to zgrabnie i powabnie tylko na obrazkach i schematach wygląda, a jak się zacznie tory układać, to miejsca zaczyna w pokoju brakować w H0 :) No chyba, że ktoś w N buduje (od bidy w TT)...
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.659 19 9
#16
Po ekstrapolowaniu z TT na H0, wg autorów tych planów, najszerszy projekt ma ~170cm szerokości.
Prosta ekstrapolacja daje zaniżone wyniki, bo stare plany TT bazowały na nieprodukowanych już dziś łukach R=286mm i zabawkowych rozjazdach 22,5 stopnia. Jak przeprojektujesz te układy pod współczesny materiał torowy, to wyjdą ci wymiary średnio o 10% większe.
 

Mormegil

Aktywny użytkownik
Reakcje
623 44 0
#17
Prosta ekstrapolacja daje zaniżone wyniki, bo...
Jak Kolega chce drążyć temat to niech Kolega zauważy, że 286mm w TT czyni 395mm w H0 czyli całkiem nieźle jak na tort. Generalnie im większa skala modelarska, tym ciaśniejsze są stosowane łuki. Poza tym wymiar oryginału w TT ma się tak, jak poniżej więc po przeliczeniu na H0 wychodzi 269x166cm.
0189a.jpg


Fakt, trochę szeroko, ale nie podałem tego przykładu jako wzorca z Sèvres, tylko jako pomysł do własnego opracowania. Jak napisałem moja pierwsza makieta była oparta na tym pomyśle, i to nawet nie po zapoznaniu się z gotowym planem, tylko z taką ulotką (przechowywaną do dziś jak relikwia):
0191.jpg

W praktyce wyszedł mi wymiar ~260x140cm.

Pozdrawiam,
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.659 19 9
#18
...niech Kolega zauważy, że 286mm w TT czyni 395mm w H0 czyli całkiem nieźle jak na tort. Generalnie im większa skala modelarska, tym ciaśniejsze są stosowane łuki. Poza tym wymiar oryginału w TT ma się tak, jak poniżej więc po przeliczeniu na H0 wychodzi 269x166cm.
Faktycznie, w H0 są dostępne łuki o promieniu R=360mm (PIKO R1). Tyle że, o ile kojarzę, bardziej wymagający tabor H0 (np. niektóre parowozy) wymaga jednak większych promieni łuku, np. R2, czyli R=422mm. Nie chcę dalej drążyć tego tematu, trzeba by to sprawdzić np. w SCARM. Ale moim zdaniem trudno będzie zmieścić się z tym układem w przeliczonych z TT wymiarach 269x166cm nie tracąc przy tym na funkcjonalności.
Swoją drogą pokazany układ jest bardzo fajny. W młodości odtwarzałem go nieraz na dywanie. Do dziś mam tę książeczkę z planami i też przechowuję ją jak relikwię. :D

Ale wracając jeszcze do samego pomysłu na makietę, to po ponownym przeczytaniu pierwszego postu kolegi @vloso mimo wszystko proponowałbym rozważenie pójścia w budowę makiety segmentowej zamiast typowego "jaja". Szczególnie, że makieta i tak będzie podzielona na coś w rodzaju segmentów.... Rozumiem, że dziś pewnym ograniczeniem są dzieci, ale dzieci szybko rosną i wbrew pozorom szybko się uczą. ;) A makieta zostanie na lata.
Co do konstrukcji, to wcale nie muszą to być "rasowe" moduły zbudowane zgodnie z normami. Mogą to być uproszczone panele, łączone na jakieś klipsy lub zatrzaski meblowe. Jeden z takich pomysłów, który może zainspiruje kolegę, można znaleźć tu: https://forum.modelarstwo.info/threads/mini-moduły-do-podłogówki.58395/
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.982 39 1
#19
Mniejszych, czyli Piko R1=360mm NIE RÓB ! Najmniejszy promień Piko to R2=422mm.
A poza tym, rozpisujecie się o tych planach, a to najzwyczajniej podpatrujesz rozwiązanie, które Ci się podoba i przekładasz to na Twoje tory, które posiadasz i wymiary płyty, no i patrzysz jak to wygląda. "SCARM prawdę Ci powie".
Modyfikujesz tory skracając, wydłużając, naginając je jak Ci pasuje i już.
Nikt przecież nie przenosi 1:1 planów TT na H0. Plany naszkicowane na rysunkach służą poglądowemu przedstawieniu przebiegu torów.
Plany przecież mogą być nawet od Zetki, a nikt nie będzie przecież w H0 stosował promienia łuków od Zetki.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
vloso

vloso

Nowy użytkownik
Reakcje
6 0 0
#20
Dziękuję wszystkim za sugestie i podpowiedzi.

Posiedziałem trochę nad planem i pierwsza myśl jest taka, że zrobienie tego na 8 kawałkach może i jest możliwe, ale poskładanie tego będzie problematyczne. Nie zostało mi nic innego, jak zapytać żony, czy będzie mi pomagać przy montażu :D Zgodziła się, więc zmiana koncepcji na 4 większe fragmenty (po szybkich obliczeniach ich masa nie powinna przekraczać 15kg). W związku z tym zmieniłem też układ torów - ale nadal zachowując zewnętrzną pętlę (namiastkę toru szlakowego pomiędzy stacjami). Zmieniłem też układ bocznic.

Tradycyjnie wszystkie sugestie i podpowiedzi mile widziane.
Pozdrawiam
plan makiety v 03.jpg
 

Załączniki

Podobne wątki