Szukając składu znalazłem przez przypadek wagon
PIKO 97186 w składzie TLK Pogoń:
Super znalezisko! Jestem pierwszy chętny, żeby mieć taki skład odwzorowany w modelu -
@Remaj12 , @PikoPolska, @WszyscyŚwięci poproszę o przekazanie pomysłu do centrali: EP07-1051 w malowaniu 'brytyjskim' plus pozostałe wagony do składu. W tej sytuacji zmieniam zdanie i kupuję model Piko 97186, żeby statystyki sprzedaży zachęciły do takich działań. Piszę poważnie!
Niestety na chwilę obecną:
ALE - wciąż potrzeba ich 5 sztuk (Piko oferuje 3, i to naciągając rewizje), oraz EP07-10xx.
Tutaj w całości skład złożony z wagonów Warszawa Grochów:
Na taki nie ma szans:
Zestawiany przez Grochów, 6 wagonów, wszystko okna zaokrąglone i nawiew (bo to Grochów, najlepsze wagony), w szczególności Piko nie jest w stanie wydać 112At (1/2 klasa)
Tutaj mieszanka: Wrocław/Warszawa Grochów:
To jest dobry przykład 'wyjątku od reguły' zestawiania składu przez jedną wagonownię:
1. W przypadku awarii wagonu w składzie, stacja zwrotna wymieniała na swój. Jak szybko zostawał zmieniony z powrotem zależało od okoliczności: mógł wrócić podsyłem nawet następnego dnia, mógł kursować w obiegu tygodniami.
2. Brak taboru w wagonowni wystawiającej obieg: wtedy Grochów ratował, bo tam nigdy nie brakowało
A tutaj nawet Śnieżka z wagonami z Gdynii....
TO NIE JEST MIESZANKA!
Ten skład prowadził planowo 2 grupy wagonów: Kudowa-Warszawa (wagony 8,9,10 przydział Gdynia) oraz Szklarska-Warszawa (14,15,16 przydział Grochów), łączone we Wrocławiu. Wagony z Gdyni pochodziły z TLK Rozewie Gdynia-Kudowa
Pomijając fakt, że Piko nie będzie miało form na takie wagony, moim zdaniem to mógł być właściwy kierunek w wydawaniu modeli: krótkie składy (= wystarczy kilka modeli żeby uzyskać realistyczny skład, nawet w warunkach tortowych/podłogowych) plus różnorodność konstrukcji w jednym pociągu - a nie na przykład 6x 2 klasa), które można albo łączyć (jak na tym przykładzie) albo rozbudowywać stopniowo.
A więc nie widzę powodów, dla których wagonów PIKO z Krakowa, Katowic, Przemyśla nie można by łączyć do wrocławskich składów
Niemniej wciąż nie udało Ci się znaleźć przykładu na udowonienie tej tezy!
Nie zdziwię się, jeśli trafisz na jakiś wagon krakowski (na zasadzie wymiany lub wzmocnienia, jak w przypadku powyżej) w relacji z/przez Wrocław, Katowice to byłby wyczyn: bo miały relatywnie mało wagonów, Przemyśl to będzie cud - bo tamtych latach nie miał bezpośredniego połączenia z Wrocławiem (!).