Ty5 jest już chyba dostępny tylko na allegro. Za to można go kupić za 700 zł (początkowo kosztował ponad tysiąc). Na pewno jest elegancki, bo duży towarowy, może też jeździć z osobówkami. Oi2 jest lepiej spolonizowany i bardzo bardzo sympatyczny ale mniej majestatyczny i droższy o jakieś 250 zł. Za to do kupienia w każdym sklepie modelarskim. Obydwa nadają się do epoki składów z lat 60. a Oi2 nawet do tych z 70.
Tw1 jest fajny i stosunkowo tani (da się go taniej wyszarpać niż Ty5) ale nadaje się tylko chyba do epoki IIIa względnie IIIb. Inna sprawa, że nie prowadził za bardzo składów osobowych, chyba że na manewrach.
No ale nie jestem kolejową alfą i omegą, żeby powiedzieć, że tak było na 100 procent.
Na co ja bym się obecnie zdecydował? Na Oi2. W Ty5 razi jednak to, że z przodu są polskie lampy, a z tyłu... niemieckie. Choć na pewno majestatyczność Ty5 potrafi zaimponować. Ale w kwestii dużych parowozów towarowych może lepiej zaczekać na Ty2. Roco na pewno w końcu go wypuści, a jest to model o wiele bardziej kultowy od Ty5.
Ale się rozpisałem. Mam nadzieję, ze coś rozjaśniłem, zamiast zamieszać
PS
Tkt3 wypuszczono początkowo w złym malowaniu. Czy to poprawiono nie wiem, ale tendrzak w cenie niemal tysiąca i tak mnie nie przekonuje
