Bardzo interesujące zestawienie w dużej mierze oparte na terenowych pełnokrwistych pojazdach. Mercedes G-Klasa to już klasyk i zawsze będzie synonimem
luksusu opakowanym w solidne nadwozie, które znakomicie radzi sobie w trudnym terenie o rozmaitej luźnej nawierzchni. Detale w popularnym gelendrze super
dopieszczone. Szczególnie podobają mi się sterczące na masce trapezowe kierunkowskazy. Chromowane rurki z przodu z halogenami podkreślają styl i klasę. Czerń
wyszła krótszej terenówce spod znaku gwiazdy na dobre. Tył pudełka od Mercedesa bez zarzutu, wszystko w dobrym smaku bez zbędnych upiększeń. Sanitarka Land
Rovera wygląda jakby służyła na misji w Afganistanie. Widać wyraźnie to na przedniej feldze w postaci zabrudzeń na rantach. Wygląda to kapitalnie i efekt robi pio-
runujacy. Szkoda, że producent miniatury nie postarał się o odlewy z przezroczystego plastiku, aby mogły się wkomponować w miejsce przeznaczone na światła. Krzyże
tworzą z tego Land Rovera szlachetny model. Idąc dalej lepiej nie mogłeś zestawić tych modeli. Znowu kolejny zasłużony dla motoryzacji i Afryki pojazd. Land Cruiser tej
generacji to już z całą pewnością klasyk. Czerwony kolor z białym dachem wygląda jakby terenówka była sprowadzona z Maroka

Tym razem japońska prawdziwa terenówka
ma już extra odlane elementy świetlne i naprawdę odwalili kawał roboty z tym modelem. Biała wstawka atrapy z napisem TOYOTA jak w realu

Czarne wycieraczki i lusterka
dopełniają jedną z najlepiej wydanych terenówek w skali 1/87. Biały VW Caravelle to też pozycja obowiązkowa u każdego prawdziwego zbieracza skali 1/87. Biały kolor podkreśla
przestronność i elegancję. Przeszklony pas szyb bardzo realistycznie wygląda. Wszystkie oznaczenia pojemnego Volkswagena precyzyjnie nałożone. Przednia atrapa ze znaczkiem
dokładnie skopiowana ze skali 1/1. Felgi podkreślają szyk najbardziej zasłużonego pojazdu po Garbusie ze światowego potentanta motoryzacyjnego. Francuzy również świetne. Gdyby
były jadalne, to schrupałbym je na śniadanie zamiast bagietek. Takie to są łakome kąski, które apetycznie wyglądają. Citroen C3 w wersji s drzwiowej dynamicznie się prezentuje.
Detale są znakiem rozpoznawalne dla śnieżnobiałej cytrynki. Ostatnia pozycja zamykająca dzisiejszą prezentację wypada ponadprzeciętną ze względu na wykonanie oraz zastosowany kolor
nadwozia w Citroeenie C6, pierwszym po XM-ie luksusowym pojeździe w zestawieniu Citroen. Miniaturka zbytnio nie odbiega od niemieckiej konkurencji w skali 1/87. Wykończenie przodu
bardzo piękne. Detale naprawdę dopieszczone, malutkie halogeny a pod nią firmowa rejestracja to po prostu rewelacja. Felgi również wykończone z dbałością o najmniejsze szczegóły. Super !