Zatrzaski proszę sprawdź, bo mnie to bardzo interesuje. No i proszę zrób te pomiary rozstawu osi, o których wcześniej pisałem.
Wywalenie oryginalnych diód i wyprowadzenie od nich zasilania dalej na przewody to nie problem. Nawet bym uciął, jeśli tylko by to było możliwe, tę górną część płytki pod środkowe reflektory.
O wnętrzu kabiny oczywiście myślałem, bo tego brakuje w ES499. Skoro całe podwozie by zostało przełożone, to przełożenie wnętrz kabin również nie powinno stanowić dużego problemu. Ten szary papier to tylko tekturki, które nawet nie są przyklejone. Więc i ich usunięcie nie jest problemem. Ale szyby są wykonane z ciemnego plastiku, czy to dobrze? Wygląda to jak przyciemniane szyby. Czy nie powinny być po prostu krystalicznie przezroczyste? Na różnych zdjęciach tych lokomotyw szyby są zwykłe, a nie przyciemniane. Widocznie w modelu, firma Piko postanowiła wykonać takie ciemne, bo lepiej to wygląda.
Właściwie wiem, jak wygląda żółte oświetlenie. W jednym (moim jedynym modelu Trixa) też tak mam. Niebieskie diody to też głupota. Gdzie i kto naprawdę coś takiego stosuje w lokomotywach? Może tylko w jakiś najnowszych maszynach, ale nie w tych starszych. Dlatego najlepsze są albo ciepłobiałe diody, albo zwykłe żarówki.
Patrzyłem te modele na ebay, ale są tylko nowe i drogie. Jeden człowiek co ma taniej, to ale nie ma opcji PayPal, więc jak dla mnie odpada, bo musiałbym w swoim banku wykonać przelew zagraniczny, a to nie tylko długo trwa, ale i bardzo dużo kosztuje. Więc to nieopłacalne i odpada. A byłbym może skłonny kupić...