• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Nowości PKP 2022

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.448 442 99
#2
Nawiązując do planowanego ukazania się w styczniu 2022 jednostki EN57 od PIKO mam pytanie. Na stronie PIKO podane jest, że model ten ma się ukazać jako epoka IV: https://www.piko-shop.de/en/artikel/e-triebzug-en-57-pkp-iv-33035.html

EN57.jpg


Czy ktoś ma wiedzę, czy PIKO posługując się symbolami epok na swojej stronie ma na myśli czasookresy przyjete w Polsce, czy w Niemczech? Pytam o to bo jak wiadomo te same oznaczenia epok w różnych krajach przyjmują nieco inne czasookresy w rzeczywistości: https://modele.wroclaw.pl/epoki/

epoki.jpg


Cierkawi mnie czy bedzie to IVc czy może Va. Jeśli PIKO trzyma się zasad "niemieckich" w tych oznaczeniach, to nie wykluczać należy modelu w Va.... (ja chciałbym IVc).

Myślicie, że mimo wszystko kolekcjoner epoki IVc może śmiało brać ten model?
 

DieselPower

Znany użytkownik
Reakcje
2.351 473 107
#3
Jeśli kolekcjonujesz IV epokę to nie powinieneś brać modelu który posiada rewizję z epoki V. Jeśli chcesz tylko odwzorować realia z końca IV epoki, to model z początku epoki Va zapewne będzie najczęściej do tego odpowiedni.
 

m_zntk

Znany użytkownik
Reakcje
11.776 179 15
#4
Nawiązując do planowanego ukazania się w styczniu 2022 jednostki EN57 od PIKO mam pytanie. Na stronie PIKO podane jest, że model ten ma się ukazać jako epoka IV: https://www.piko-shop.de/en/artikel/e-triebzug-en-57-pkp-iv-33035.html

Zobacz załącznik 833627

Czy ktoś ma wiedzę, czy PIKO posługując się symbolami epok na swojej stronie ma na myśli czasookresy przyjete w Polsce, czy w Niemczech? Pytam o to bo jak wiadomo te same oznaczenia epok w różnych krajach przyjmują nieco inne czasookresy w rzeczywistości: https://modele.wroclaw.pl/epoki/

Zobacz załącznik 833629

Cierkawi mnie czy bedzie to IVc czy może Va. Jeśli PIKO trzyma się zasad "niemieckich" w tych oznaczeniach, to nie wykluczać należy modelu w Va.... (ja chciałbym IVc).

Myślicie, że mimo wszystko kolekcjoner epoki IVc może śmiało brać ten model?

Model będzie wydany zgodnie z polskimi epokami, co do malowań jest przygotowana ogromna ilość, kwestią jest tylko to na ile Piko zdecyduje się wdrożyć to w produkcji.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.448 442 99
#6
Model będzie wydany zgodnie z polskimi epokami, co do malowań jest przygotowana ogromna ilość, kwestią jest tylko to na ile Piko zdecyduje się wdrożyć to w produkcji.
Czyli należy założyć, że model będzie wydany jako epoka IVc. Fakt, że plany planami, a rzeczywistość pokaże co się ukaże :) Dzięki za info.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.448 442 99
#7
Ostatnie pytanie.... Ktoś się orientuje jaki nr EN57 przedstawia zdjęcie zamieszczone na stronie PIKO? Widać tylko końcówkę numeru..... 25rb...
Strzelałem, że to N57-1125 bo wg ilostanu ta miała od początku (1977) przydział Wrocław, a na czole jest relacja do pobliskiej Legnicy.... ale na zdjęciu PIKO jest ryflowna, zaś zdjęcia jakie znalazłem w necie pokazują płaskie boki....
 
Ostatnio edytowane:

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.117 87 0
#8
EN57-925rb. Widać na boku pudła. To jest model "przełomowy" - ostatni, który fabrycznie nie miał górnego reflektora. I dlatego górny reflektor (dorobiony w ZNTK) jest dłuższy, niż w kolejnych jednostkach.


Nr inwentarzowe 601 ÷ 1113 miały:
- boki ryflowane
- trzy szyby w ścianie czołowej
- półkoliste laminaty sufitu
- brak przedziału pierwszej klasy

Lata ich produkcji to 1966-1976.

Dyskutowany tu EN57-925 wyprodukowano w 1973 z ryflowaną blachą.

Forma nie nadaje się do odtworzenia wcześniejszych epok m.in. ze względu na górny reflektor, brak końcówek nad oknami, ale także wiele innych szczegółów (była dyskusja n.t. kabli i cybantów na dachu).
 
Ostatnio edytowane:

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.448 442 99
#9
EN57-925rb. Widać na boku pudła. To jest model "przełomowy" - ostatni, który fabrycznie nie miał górnego reflektora. I dlatego górny reflektor (dorobiony w ZNTK) jest dłuższy, niż w kolejnych jednostkach.


Nr inwentarzowe 601 ÷ 1113 miały:
- boki ryflowane
- trzy szyby w ścianie czołowej
- półkoliste laminaty sufitu
- brak przedziału pierwszej klasy

Lata ich produkcji to 1966-1976.

Dyskutowany tu EN57-925 wyprodukowano w 1973 z ryflowaną blachą.

Forma nie nadaje się do odtworzenia wcześniejszych epok m.in. ze względu na górny reflektor, brak końcówek nad oknami, ale także wiele innych szczegółów (była dyskusja n.t. kabli i cybantów na dachu).
No tak.... ale czy wiadomo kiedy górny reflektor został na EN57-925 dołożony? Czy przypadkiem nie w latach 80-tych, albo nawet w końcówce 70-tych? Nie wiem co to są końcówki nad oknami, a co do dachu to szczerze - nie wiem na jakiej podstawie jest dyskusja, skoro na zdjęciu i tak go nie widać, a żadnych fotek modelu PIKO do tej pory nie publikowało.....

Po cichu liczę na IVc choć przyjmuję do wiadomości info kol. DRACULA we wspomnianym linku że z tego co się on dowiedział u źródła, najwcześniejsza możliwa wersja wybrana do odtworzenia całej serii malowań będzie z epoki Va....
 
Ostatnio edytowane:

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.117 87 0
#10
czy wiadomo kiedy górny reflektor został na EN57-925 dołożony? Czy przypadkiem nie w latach 80-tych, albo nawet w końcówce 70-tych?
Raczej w 2giej połowie 70-tych. Skoro od 1973 produkowano już z górnym reflektorem, to egzemplarz wyprodukowany tuż przed tym mógł dostać górny reflektor przy najbliższej większej naprawie. Zatem to nie reflektor powoduje, że ta forma nie nadaje się do epoki IVb ani IVc.

co to są końcówki nad oknami
Czerwone światła końca składu w początkowych EN57 były nad oknami kabiny, jako osobne lampy. Później zintegrowane w reflektorach głównych.

Modele PIKO 51450, 51452, 51453, zapowiadane na koniec stycznia 2022, właśnie tak mają. To kolejny powód, dla którego ich forma nie nadaje się do odwzorowania początkowego okresu eksploatacji EN57.



Nie nadaje się też do odwzorowania numerów inwentarzowych późniejszych niż właśnie ten ze zdjęcia, bo górny reflektor był w nich montowany fabrycznie i był mniej wystający.

Pozostaje cały wachlarz malowań od pocz. lat 90-tych do teraz, dla numerów inwentarzowych 601 ÷ 925.


O ile to wszystko, co PIKO pokazuje w katalogu, i co osoby współpracujące z PIKO mówią, jest ciągle aktualne.
 
Ostatnio edytowane:

Pawelec PKP

Znany użytkownik
Reakcje
1.290 93 9
#11
Mnie od dłuższego czasu nurtują dwa pytanka :)
Czy jednostki z MD Wrocław na przełomie lat 80/90.XX wieku obsługiwały jakieś pociągi dalekobieżne?
(Chodzi mi konkretnie o pociągi osobowe/przyśpieszone w relacji do Krakowa)
Czy PIKO wyda kiedyś jednostki EN57-19XX bądż ED72 :niepewny: Czy jest jakakolwiek szansa?
 

Darek1957

Znany użytkownik
Reakcje
1.367 0 0
#12
To wszystko zależy od wielkości popytu na jednostki EN57 w Polsce. Model nie jest tani. Przy galopującej inflacji, jego cena może znacznie wzrosnąć.
Taka sytuacja może ograniczyć popyt.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.448 442 99
#13
Skoro od 1973 produkowano już z górnym reflektorem, to egzemplarz wyprodukowany tuż przed tym mógł dostać górny reflektor przy najbliższej większej naprawie. Zatem to nie reflektor powoduje, że ta forma nie nadaje się do epoki IVb ani IVc.
Nie rozumiem trochę tego /że nie nadaje się do IVc/....

Z książki o EN57:

naprawy.jpg


Biorąc pod uwagę przebieg do naprawy, myślę, że łapie się taki pociąg do wydania w modelu w późnej epoce IVc. Od 1973 roku do np. 1989 roku mamy 16 lat. W tym czasie swoje przejechał. Myślisz, że w ciągu 16 lat eksploatacji nie było żadnej naprawy przy okazji której można byłoby trzecią lampę zamontować?
O ile to wszystko, co PIKO pokazuje w katalogu, i co osoby współpracujące z PIKO mówią, jest ciągle aktualne.
Właśnie kol. @DRACULA pisał, że wg informacji jakie miał od naczelnego archiwisty kraju :) jak ktoś chce mieć z najwcześniejszą możliwą rewizją, to trza by własnie to wydanie brać. Przynajmniej ja tak zrozumiałem tamten jego wpis.
 
Ostatnio edytowane:

Remaj12

Znany użytkownik
Reakcje
5.136 129 19
#18
cale 250 sztuk z kazdego modelu
Cóż... to nie PIKO, które robi 500-1000 sztuk - to się przecież musi kiedyś sprzedać. Lepiej zrobić 250 sztuk i najwyżej dorobić lub zrobić kolejną wersję, niż czekać pół roku lub rok aż zejdzie cały nakład. Trzeba mieć świadomość, że inny jest popyt na model za 800 zł od dużego producenta, a inny na model za 975 zł od małego producenta. Dajcie Robertowi działać - jak modele będą schodzić to Robert już o to zadba by były kolejne lub wznowienia modeli cieszących się największą popularnością/największym zainteresowaniem wśród klientów. Niech się coś najpierw po tak długiej przerwie ukaże. Wiele osób czeka i bardzo dobrze, że jest jakiś sygnał od producenta, że coś ma się pojawić.
 
Reakcje
439 294 188
#19
Cóż... to nie PIKO, które robi 500-1000 sztuk - to się przecież musi kiedyś sprzedać. Lepiej zrobić 250 sztuk i najwyżej dorobić lub zrobić kolejną wersję, niż czekać pół roku lub rok aż zejdzie cały nakład. Trzeba mieć świadomość, że inny jest popyt na model za 800 zł od dużego producenta, a inny na model za 975 zł od małego producenta. Dajcie Robertowi działać - jak modele będą schodzić to Robert już o to zadba by były kolejne lub wznowienia modeli cieszących się największą popularnością/największym zainteresowaniem wśród klientów. Niech się coś najpierw po tak długiej przerwie ukaże. Wiele osób czeka i bardzo dobrze, że jest jakiś sygnał od producenta, że coś ma się pojawić.
No jednak piko nie zrobi tak pięknego modelu
Także uważam ze nawet jakby zrobił 500 sztuk to wszystko zeszłoby jak ciepłe bułeczki
Pamiętaj ze rzesza zbieraczy się znacznie powiększyła od czasu kiedy po raz ostatni wyszły lokomotywy schlesienmodelle
 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.117 87 0
#20
Także uważam ze nawet jakby zrobił 500 sztuk to wszystko zeszłoby jak ciepłe bułeczki
Widzę, że SM idzie w kierunku, którego słuszność udowodnił Albert. Małe serie, ale częściej. Dopóki jest popyt, będą robili różne malowania z tej samej formy, różne numery inwentarzowe. Myślę, że warto się do tego przyzwyczaić i po prostu spokojnie poczekać na swoje ulubione malowanie. Ewentualnie, na zakupieniu takiego modelu i późniejszej jego odsprzedaży, na razie się nie traci. Chociaż kiedyś to się zmieni.

Trudność oszacowania popytu polega na tym, że jak zabraknie w sklepie, to nie wiadomo czy zabrakło 10 modeli, czy 1000 :D
A jak już tu wspomniano, gdyby producent pozostał z niesprzedanym nakładem, to nowego nie zrobi, bo może po prostu nie mieć za co.


Za 10 albo 15 lat PIKO zrobi model lepszy od SM i wtedy te "białe kruki" nagle stracą wartość. Ale do tego czasu...
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 0
Tabor 10
Tabor 28
Tabor 385
Tabor 382

Podobne wątki