O dziwo, jak z Humbroli przesiadłem się na mniej wonne akryle moja żona zapowiedziała, że się tak nie bawi i że mam używać więcej terpentyny, olejów i emalii, bo to ją dobrze nastraja
. No to używam i jednych i drugich
A znów córka studentka, jak wpada do domu, a ja akurat coś maluję, krzyczy od progu - Tato zapach terpentyny jest jak zapach rosołu... człowiek od razu wie, że jest w domu
Zestaw farb zakupię choćby dla RALów.