U nas na górnym śląsku, w Wodzisławiu Śląskim na osiedlu z kumplami mówiliśmy: idymy na rabsy lub chabsy. Może jeszcze w tym kolega znajdzie jakieś uprzedzenia niemieckie.
Kolega stworzył piękny moduł, chciał się zwyczajnie pochwalić porządnym modelarskim dziełem, a koledzy po staremu zabrali się za zaśmiecanie, gratulacje. Na koniec udziału w jałowej dyskusji: 1) nie mam uprzedzeń niemieckich, w krajach niemieckojęzycznych spędzam minimum 4-5 tygodni w roku, mam tam znajomych, jestem członkiem kilku grup miłośników kolei austriackich i szwajcarskich, więc zarzut kolegi Adama jest chybiony, 2) Kolega Drzewiarz widać ma dostęp do słowników, ale ma problem czytania ze zrozumieniem, a w tym nawet Biblioteka Narodowa nie pomoże, a dlaczego pozostawiam mu do myślenia, 3) ja osobiście zrywając kilka jabłek z często dzikich drzewek niezaopiekowanych przez właścicieli, czy posilając się kilkoma marchewkami z wojskowych upraw, nie pozbawiałem nikogo majątku i kazusu batonika nikt mi nie przybije, takie uroki młodości gdzie jak wyrwało się z rana na zabawy drezyną lub wycieczki po lotnisku, trudno było dotrzeć do domu na obiad, nie wspominając o drugim śniadaniu.
Ogólnie pozdrawiam swoich interlokutorów, życzę im wszystkiego najlepszego w Nowym 2025 roku, ponad wszystko zdrowia i więcej dystansu, czego nauczyły mnie właśnie podróże po krajach niemieckojęzycznych, szczególnie gdy ktoś przytacza tylko rzeczywiste pochodzenie konkretnego słowa.
Koledze EVB420 12 życzę możliwości tworzenia kolejnych udanych modułów i przede wszystkim ogromu radości z dłubaniny.