Model lokomotywy serii Ty45

[krzychu12231]

Powiem tyle, że brakuje mi słów żeby wyrazić mój podziw wobec Tej Roboty! Brawo, brawo i jeszcze raz brawo!

 

[teigrekty2]

Ja troche inaczej robie ramki. Kiedys robilem z drutu miedzianego ktory przyklejalem do okna. Teraz takze pogrubienia na ramie (dziury w ramie ET21) wykonuje tak, ze naklejam plaski kawalek polistyrenu odpowiadajacy wielkoscia zewnetrzna na sciane gdzie ma byc otwor. Dopiero na nastepny dzien, kiedy calkiem wyschlo, wycinam w sciance odpowiedni otwor.

 

[SD]

Ja zdecydowałem się robić ramki wcześniej i naklejać gotowe. Dlaczego - ramki mają 0,4 - 0,5 mm szerokości, a otwory okienne są odrobinkę szersze, po pierwsze żeby można było włożyć od środka szybki docięte na wymiar i żeby nie wypadły na zewnątrz, po drugie, żeby zasłaniały krawędź otworu. Taki miałem zamysł. Dzisiaj może zrobiłbym jeszcze inaczej, ale na pewno nie chciałoby mi się rysować ich w Corelu i oddawać do trawienia, choć byłoby to pewniejsze rozwiązanie.

 

[Zbigniew Gałczyński]

TO MAMY MODEL ROKU ! na tegorocznym Salonie Hobby w Poznaniu
Sławek wielki sacun jak już wcześniej pisałem model super

 

[Walter Rusin]

SD, wszystko wspaniale! Bardzo mi się ten model podoba i niedawno chciałem prosić o zdjęcia po pomalowaniu. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nigdy bym się nie spodziewał że można tak świetny efekt osiągnąć z hipsu tnąc go nożykiem itd. Mam jednak pytanie. fragment zdjęcia pochodzi ze znajomej Ty45-379. Twoja tego nie miała na tendrze? To jest wymysł Wolsztyńskiej szopy?

 

[SD]

Mam jednak pytanie. fragment zdjęcia pochodzi ze znajomej Ty45-379. Twoja tego nie miała na tendrze? To jest wymysł Wolsztyńskiej szopy?

Ten akurat parowóz ma tender 27D47, czyli zmodyfikowany 32D47 wyposażony w stoker, stąd mniejsza o 5 m sześciennych pojemność skrzyni wodnej w stosunku do oryginalnego tendra 32D47, w który wyposażyłem mój model. Na fotce pokazujesz drzwi do mechanizmu stokera. Z zachowanych Ty45 tender 27D47 na przykład ma egzemplarz Ty45-94, natomiast kilka innych (jak Ty45-386 z Chabówki czy Ty45-205 z Iłowa) ma oryginalny 32D47 bez stokera.

 

[Walter Rusin]

A no widzisz - czegoś nowego się dzięki Tobie dowiedziałem. Dziękuję!

 

[Flotoma]

Biorę kawałeczek polistyrenu 0,25. Trochę podszlifowuję papierem ściernym na 0,20. Wiercę w czterech rogach od wewnętrznej strony przyszłej ramki otwory wiertłem chyba fi 1 mm albo 0,8 mm albo coś koło tego. Potem nożykiem wycinam wewnętrzne krawędzie ramki stycznie do wywierconych otworów. Nastepnie wygładzam i wyrównuję wewnętrzne krawędzie płaskim paseczkiem papieru ściernego (1000 lub 1500) oraz papierem ściernym zwiniętym w rulonik w zależności od potrzeb. Potem wycinam zewnętrzny obrys ramki nożykiem (na kwadrat lub prostokąt) i na samym końcu zaokrąglam krawędzie przycinając kilkukrotnie nożykiem na ukos i zaokrąglając ostatecznie papierem ściernym. Trzeba to robić deliktanie - na cztery zrobione zepsułem dwie. To chyba tyle

Myślałem o jeszcze innym sposobie W budce wycinam dokładny otwór okna, ale powiększony o grubość przyszłej ramki. Następnie w otwór wklejam po obwodzie wstępnie wyprofilowany do narożników pasek polistyrenu o grubości odpowiadającej grubości ramki. Po wyschnięciu od tyłu szlifuję nadmiar do płaszczyzny ściany. Od zewnętrznej strony szlifuję do żądanej wysokości ramki. Przy takim sposobie jest gwarancja, że grubość ramki będzie zawsze taka sama.
Jakby na obydwie metody nie patrzeć, to i tak są pracochłonne

 

[SD]

Bardzo dobry pomysł - ale masz rację, Tomku, również pracochłonny, natomiast tylko raz definiujemy w nim prawidłowy kształt, wykonując otwór okienny, co może zmniejszyć nakładanie się potencjalnych niedokładności w trakcie pracy nad modelem. Tak czy inaczej zachęcamy innych do zmierzenia się z tematem budowy modelu parowozu, na pewno daje dużo radości i nauki

A w załączeniu - pojawienie się nowej lokomotywy na Podgórkach wywabiło z szopy inne parowozy

 

[SD]

I jeszcze kilka fotek:

 

[krzys.]

Model super, ale czy istnieje możliwość zmniejszenia dystansu pomiędzy lokiem a tendrem?

 

[SD]

Model super, ale czy istnieje możliwość zmniejszenia dystansu pomiędzy lokiem a tendrem?

Tak, pisałem o tym wcześniej w tym wątku, do gabloty albo do jazd po prostej i łukach o promieniach >1,5 metra można założyć krótszy sprzęg między lokomotywą i tendrem, natomiast do zabawy na makietach gdzie zdarzają się promienie 700 lub 650 mm, muszę odsunąć tender o 3-4 mm, żeby było 100% bezpiecznie.

 

[krzys.]

Tak, pisałem o tym wcześniej w tym wątku, do gabloty albo do jazd po prostej i łukach o promieniach >1,5 metra można założyć krótszy sprzęg między lokomotywą i tendrem, natomiast do zabawy na makietach gdzie zdarzają się promienie 700 lub 650 mm, muszę odsunąć tender o 3-4 mm, żeby było 100% bezpiecznie.

Dzieki ! jak byś miał możliwość to wrzucmpare filmików z jazdy loka wolnym czasem.

 

[Hoart]

efekt pekapowski czwartej epoki maksymalny -super!
- tylko nie mogę zrozumieć dlaczego tak piękny zasiek węglowy z windą Teduloff,a i " kogótkiem " do nawęglania wywaliłeś z makiety i dałeś te kamolce - udające skły?- przeciez ten zasiek był zrobiony super - nie rozumiem?

 

[Floris]

wow! excellent work!

 

[SD]

efekt pekapowski czwartej epoki maksymalny -super!
- tylko nie mogę zrozumieć dlaczego tak piękny zasiek węglowy z windą Teduloff,a i " kogótkiem " do nawęglania wywaliłeś z makiety i dałeś te kamolce - udające skły?- przeciez ten zasiek był zrobiony super - nie rozumiem?

Hoart, Floris - dzięki! Dziękuję wszystkim kolegom za tyle pozytywnych uwag, tu i na PW
Hoart - niczego z makiety nie wywalałem, bo to nie moja makieta tylko Marka - mój parowóz był tam jako gość na próbach. Ale nie do końca rozumiem, bo nie jestem w stanie powiedzieć, czy w miejscu skał było kiedyś coś innego - to już musi odpowiedzieć autor makiety...

 

[Marek Klimczyk]

... tylko nie mogę zrozumieć dlaczego tak piękny zasiek węglowy z windą Teduloff,a i " kogótkiem " do nawęglania wywaliłeś z makiety i dałeś te kamolce - udające skły?- przeciez ten zasiek był zrobiony super - nie rozumiem?

Zasięg węglowy dalej jest, tyle że w innej części makiety. Tam niestety warunki oświetleniowe nie są najlepsze i nie robiliśmy zdjęć tym razem.

 

[Darkman]

Nie wiem jak to było w oryginalnym egzemplarzu, ale czy krój oznaczeń jest właściwy?

 

[SD]

Nie wiem jak to było w oryginalnym egzemplarzu, ale czy krój oznaczeń jest właściwy?

Ja też nie wiem, jak było w oryginalnym egzemplarzu, i może to dobrze, bo pewnie różnie było w różnych okresach i w różnych rejonach, a przeglądając zdjęcia Teigreków z lat 70-tych i 80-tych napotykałem na bardzo różne kroje czcionek (próbki załączam). Pewnie zależało to od fantazji malującego oznaczenia lub dostępnego w danym miejscu szablonu liter - więc śmiało wykorzystałem czcionkę w miarę podobną, jaką miałem w zestawach suchej kalkomanii.

 

[FENIX]

Nie wiem jak to było w oryginalnym egzemplarzu, ale czy krój oznaczeń jest właściwy?

W realu docinano literki żyletką w kartoniku czy innym skalpelem, potem gąbką tamponowano ,wiem , bo robiłem to w wojsku, zaś produkując dziś kalki możemy się posługiwać jedynie krojami liter ,które są w bibliotekach programów graficznych , czyli miejsce na lekki kompromis.