Malowanie Malowanie

[Piko ho gr]

Jeśli chodzi o aerograf to raczej mi sie nieprzyda bo to tylko jedno razowe malowanie.a co do farb to zdecydowałem się na podklad samochodowy i malowanie jednak pędzlem i farbki Humbrol,mam jeszcze pytanko jaki pędzelek bedzie do tego najlepszy??

 

[Piko ho gr]

ahaaa i doradzcie mi czy ładniej będzie na matowo,metalicznie czy jeszcze jakoś?jaki rodzaj farby wybrać żeby niewyszła potem kicha.

 

[krzychu12231]

Matowo, ewentualnie półmat, ale lepiej mat.

 

[Piko ho gr]

Ok,dziękiwiec będzie mat.

 

[Mcrules]

jeżeli bierzesz sprej samochodowy to użyj podkładu tej samej firmy.A SPREJEM MALUJ Z DUŻEJ ODLEGŁOŚCI ŻEBYŚ NIE POROBIŁ ZACIEKÓW.uwAGA SPREJ MOCNO PYLI.MALUJE CIĘŻARÓWKI 1/24 TO WIEM.

 

[Piko ho gr]

Mcrules zdecydowalem sie na malowanie pędzelkiem,ale dziekuje za rady.Pozdrawiam!!

 

[Kpt.Nemo]

Dwie strony poszły w ...... po coś pytał skoro pewnie od początku wiedziałeś że maźniesz pędzlem, zaistnieć chciałeś.
Potem następny poszukiwacz prawdy, łzy krokodyle lać będzie że nikt nie chce mu pomóc, a to za Twoja sprawą nicponiu.

 

[Misiek]

Nie jest źle, zerknijcie Kapitanie, w profile wypowiadających się w temacie i zauważcie, ile każdy zyskał neostradowych punktów za pomoc tylko w tym temacie.

 

[Piko ho gr]

Kpt.Nemo!!!!!!!!!!mylisz sie!!!!!w planach poczatkowych był spray bo podobno bedzie ładniej obudowa wyglondała lecz nigdy nic sprayem nie malowałem dlatego zdecydowałem się na pędzel-podobno łatwiej !!!!a chyba te forum po to jest żeby sie czegoś z niego dowiedzieć a nie siedzieć pisać po to by zaistnieć jak Ty to stwierdziłeś!!!

 

[krzychu12231]

nigdy nic sprayem nie malowałem

Ja pierwszym razem malując spray'em pomalowałem o wiele lepiej niż któryś raz pędzlem.

 

[Larry]

Byłem dzisiaj w Warszawskim Centrum Modelarskim zapytać się jak najlepiej pomalować nadwozie samochodu (oczywiście modelu plastikowego). Wydaje mi się, że można to zastosować do malowania budy.
Przecierasz budę wodnym papierem ściernym
Dajesz najpierw 7 warstw lakieru podkładowego w docelowym kolorze
Potem dajesz efekt (metalic, perła, lub nic nie dajesz)
1 lub 2 warstwy lakieru bezbarwnego.

I tyle...

Wszystko w sprayu

 

[krzychu12231]

7 warstw? Nie za dużo? Szczegóły mogą się zatrzeć.

 

[Kamil Feliks Sztarbala]

Byłem dzisiaj w Warszawskim Centrum Modelarskim zapytać się jak najlepiej pomalować nadwozie samochodu

to ci bzdur naopowiadali, a ty łyknąłes to jak młody karpik..

 

[Maxeus]

...
Dajesz najpierw 7 warstw lakieru podkładowego w docelowym kolorze ...

Wszystko w sprayu

7 warstw na model w skali H0 i Tp1, tudzież coś droższego i możesz potem sprzedawać takie modele jako zabawki z serii "Tomek i przyjaciele" - tam nikt na detal nie zwraca uwagi
Na modelach w większej skali takie malowanie aerografem (7warstw) wchodzi w rachubę, bo należy pamietać, że dzięki dobrze przygotowanej farbie i aerografowi nakładamy cieńszą warstwę niż sprayem, jednak sprey wypada korzystniej przy malowaniu pędzelkiem.

Jeśli podkładu, to dwie warstwy max i tyle samo koloru, tylko należy pamiętać, że model lub inny element malowany, pomiędzy pierwszą a drugą warstwą podkładu lub koloru, należy odwracać do góry nogami, żeby dobrze pomalować wszystkie zakamarki.
W przeciwnym wypadku, po wymalowaniu modelu i odwróceniu będą widoczne wszystkie niedomalowane elementy i cała robota psu na buty.

 

[Larry]

Nie wiem, nie stosowałem tego. Napisałem jak mi powiedzieli.

 

[Piko ho gr]

Witam ponownie po długiej nie obecności!

W końcu wziąłem się za malowanie swojej V200,dodam że za wzór posłużyła mi zielony Diesel z firmy "Reuschling",
oczywiście moja lokomotywa odbiegać będzie sporo od oryginału,ale myślę że i tak wygląda dosyć fajnie.

a oto kilka fotek nie dokończonej jeszcze V200.
(aparat mam trochę słaby)

 

[Kamil Feliks Sztarbala]

aparat mam trochę słaby

słaby czy nie, to jak sie robi zdjęcia pod światło, to nie mają wielkiej szansy wyjśc dobrze..

 

[Piko ho gr]

ale myślę że tragedii nie ma :razz:

Po ukończeniu pracy napewno będą leprze :smile:

..ale co powiecie na temat pomysłu malowania?
Orginalny!prawda?hehe :grin:

ale muszę powiedzieć że kupiłem tą lokomotywę za równo wartość dwóch paczek Marlboro :smile:
powłoki lakierniczej nie było na niej prawie wcale
ostoja była do połowy pęknięta i miała spore ubytki plastiku nie mówiąc już o budzie gdzie z jednej strony kończyła się przy otworach na oświetlenie.

Pół tubki szpachlówki modelarskiej,klej Kropelka i jest OK :smile:

Szkoda było wyrzucić ją na śmietnik!

 

[Kamil Feliks Sztarbala]

Orginalny!prawda?hehe

jeżeli parszywa faktura uzyskana dzięki malowaniu zbyt gęstą farbą to efekt zamierzony, to tak, oryginalny..

 

[Piko ho gr]

ale to jest moj pierwszy w życiu własnoręcznie pomalowany model,więc rewelacji nie będzie.

A jak na pierwszy raz myślę że nie jest najgorzej.