Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
I bardzo dobrze, że nie powstał. Koncepcja trzech wózków to przeszłość, od dawna nowoczesne lokomotywy konstruuje się w układzie BoBo, nawet takie o bardzo dużej mocy. Tak więc nie ma o czym myśleć na przyszłość.
I bardzo dobrze, że nie powstał. Koncepcja trzech wózków to przeszłość, od dawna nowoczesne lokomotywy konstruuje się w układzie BoBo, nawet takie o bardzo dużej mocy. Tak więc nie ma o czym myśleć na przyszłość.
I bardzo dobrze, że nie powstał. Koncepcja trzech wózków to przeszłość, od dawna nowoczesne lokomotywy konstruuje się w układzie BoBo, nawet takie o bardzo dużej mocy. Tak więc nie ma o czym myśleć na przyszłość.
Coś nie do końca mogę się zgodzić, bo i PESA i Newag mają nowe 6-cio osiowe konstrukcje (układ CoCo) ciężkich lokomotyw towarowych.
Układ BoBoBo na pewno do dziś jest stosowany w konstrukcjach japońskich (więcej nie pamiętam) i ma swoje plusy, jeżeli chodzi o właściwości ruchowe, względem układu CoCo. W filmie zresztą jest to wspomniane.
Niestety, przy całym uznaniu dla osiągnięć obu firm, nie są one wyznacznikiem postępu w tej dziedzinie. Spójrzmy na przodujące firmy europejskie, jak Alstom, Siemens czy Bombardier - trudno tam znaleźć współczesne konstrukcje 6-osiowych lokomotyw. Oczywiście, wymaga to dobrych torów, znosząc6ch nacisk osiowy rzędu 20 ton i więcej, ale taka jest tendencja, przynajmniej w Europie. Układ BoBoBo ma pewne zalety w porównaniu do CoCo, ale ma też wady: skomplikowana budowa i prowadzenie zwłaszcza środkowego wózka. Co do Japonii, to faktycznie, układ BoBoBo jest tam dość popularny, ale nie wiem, czy dotyczy to nowych konstrukcji, czy trochę starszych. W Europie też takie były, zwłaszcza w Szwajcarii i Włoszech, ale jakoś nie bardzo się rozpowszechniły gdzie indziej.
No i chyba trzeba jeszcze sobie uzmysłowić różnicę w kosztach eksploatacji, napraw i utrzymania pojazdów 4 czy 6 osiowych. Większość zarządów kolejowych zawsze zmierzała do upraszczania utrzymania i napraw i skracania ich czasu.
Niestety, przy całym uznaniu dla osiągnięć obu firm, nie są one wyznacznikiem postępu w tej dziedzinie. Spójrzmy na przodujące firmy europejskie, jak Alstom, Siemens czy Bombardier - trudno tam znaleźć współczesne konstrukcje 6-osiowych lokomotyw.
Stadler ma przecież w swojej ofercie całą rodzinę lokomotyw 6-o osiowych: (między innymi Eurodual) https://www.stadlerrail.com/en/products/detail-all/euro9000/474/
Poza tym Bombardier swego czasu wyprodukował kilkanaście sztuk lokomotyw dwuczłonowych na wózkach trzyosiowych dla szwedzkiego koncernu wydobywczego LKAB. Siemens też miał epizod z 6-o osiowymi lokomotywami - duńska seria EG.
Aleś Waść błysnął, co i gdzie kupić, to wiem od dawna, a w zasadzie od lat i mam na stanie, zresztą nie tylko tą lokomotywę.
Pytanie dotyczyło towarzystwa, które jest zainteresowane budową każdy swojego egzemplarza.
I bardzo dobrze, że nie powstał. Koncepcja trzech wózków to przeszłość, od dawna nowoczesne lokomotywy konstruuje się w układzie BoBo, nawet takie o bardzo dużej mocy. Tak więc nie ma o czym myśleć na przyszłość.
Nie zgodzę się. Po pierwsze - nie można oceniać decyzji przełomu lat 70/80 z persprektywy 2 dekady XXIw. Obecnie są mocne silniki, i (może przede wszystkim) rozwój energoelektroniki pozwala oderwać się od maszyn prądu stałego przy zasilaniu 3kVDC. Ówcześnie tego nie było, więc nie było możliwości skonstruowania w Polsce lokomotywy o 4 osiach (silnikach) dostatecznie mocnej.
Potrzebne 6-8 osi. 8 odrzucamy - lokomotywa 2 członowa. Potrzebujemy 6 osi - albo Co'Co', albo Bo'Bo'Bo'. Pierwszy układ już mieliśmy (ET21, ET22) - tu wadą były trzyosiowe wózki (w kontekście użycia wózków, torów na łuach oraz nacisku na tor zgrupowanego na małej odległości). Zastosowanie Bo'Bo'Bo' pozwalało wyeliminować te problemy, jak również nie było jakąś osobliwością - we Włoszech były takie lokomotywy produkowane, wydaje mi się że we Francji lub Szwajcarii również.
Last, but not least - zbudowanie lokomotywy Bo'Bo' o dużej masie i sile pociągowej oznaczałoby większy nacisk osi oraz problemy z rozruchem. To są uwagi do ówczesnej rzeczywistości - stan, wytrzymałość torów oraz rozruch oporowy.
Ma Kolega prawo się nie zgadzać. Ja podtrzymuję swoje zdanie. Nie oceniam lat 80. z perspektywy dzisiejszej, a co najwyżej z wczesnych lat 90. Już w latach 80. XX wieku lokomotywy 6-osiowe w Europie były rzadkością (mówię oczywiście o nowych konstrukcjach), a w latach 90. było już sporo maszyn BoBo o mocy dochodzącej do 6000 kW i więcej, choćby na SBB seria 460. A z dzisiejszej perspektywy mogę się cieszyć, że z tej polskiej konstrukcji nic nie wyszło, bo mielibyśmy serię lokomotyw, które szybko stałyby się przestarzałe. Nie mówiąc o systemie rozruchu i sterowania, jakie zastosowano w EP09 i jakie miałoby być w tej lokomotywie BoBoBo.
Co do lokomotyw zagranicznych, to we Włoszech i Szwajcarii takie budowano w latach 70., o Francji nic nie wiem.
Może się mylę, ale takie jest moje zdanie i więcej nie mam niczego do powiedzenia w tej sprawie.
Witam, decyzji podejmowanych w latach 80' 90' lub też wcześniejszych już nie cofniemy, ale podejmując temat lokomotyw w układzie BoBoBo miały by sens u nas nawet dziś, japońska fabryka Kawasaki po dzień dzisiejszy produkuje lokomotywy w tym układzie BoBoBo od lat 60'.
Tak jak nasze "byki" z lat 60' tak i tam seria EF64/65 czy nowsze już EF510 są używane w transporcie towarowym.
Francja Eurotunnel Class 9 lub Class 9000, włoskie E.646, siemens dla Australii E40, USA, Austria też mają.
Zaprojektowanie i budowa "modelu" bo o tym wspomniał autor ma sens bo dlaczego by nie, było to na stole kreślarskim, są rysunki/schematy na których można się oprzeć to nie widzę przeszkód.
Do modelu można by użyć podwozia z EF510 firmy KATO (w rzeczywistości też ma około 20m długości) niestety nie wiem jaka średnica kół. https://www.1999.co.jp/eng/10933254
Był by to unikatowy/bez cenny model na wystawach do zobaczenia.
Na razie tylko takie zdjęcie znalazłem. Mam jeszcze trzy filmiki z jazd próbnych ale ich tutaj nie zamieszczę.
Zobacz załącznik 956645
Nie pamiętam czy robiłem zdjęcia podwozia bez budy.
Na razie tylko takie zdjęcie znalazłem. Mam jeszcze trzy filmiki z jazd próbnych ale ich tutaj nie zamieszczę.
Zobacz załącznik 956645
Nie pamiętam czy robiłem zdjęcia podwozia bez budy.
I bardzo dobrze, że nie powstał. Koncepcja trzech wózków to przeszłość, od dawna nowoczesne lokomotywy konstruuje się w układzie BoBo, nawet takie o bardzo dużej mocy. Tak więc nie ma o czym myśleć na przyszłość.
Tu się nie zgadzam. W Szwajcarii od dawna są używane Re6/6 jako że wspaniale się nadają na górskie kręte szlaki. W Japonii jest kilka serii takich elektrowozów, jak i w Hiszpanii bazowane na japońskich EF66, tylko o wiele bardziej masywne. Lokomotywy trudniej zaprojektować, ale na kręte, lub nierówne szlaki dokładnie "co doktor polecił". W Stanach były testowane dwa typy elektrowozów z tym układem osi i fakt że nie weszły do produkcji nie miał nic wspólnego z układem jezdnym.
Układ BoBoBo został jeszcze zastosowany nie tak dawno temu, bo w 2010 roku. W nowoczerkaskim Transmashholdingu, we współpracy z Alstomem, powstała ЭП20. Seria przyjęta oficjalnie w 2013 roku i zabezpieczona serwisowo do 2053.