Kilku moim znajomym wersja niepomalowana też się podobała, bo to rzeczywiście nieźle wygląda, tylko nie za bardzo prezentują się miejsca lutowane na mosiądzu. Po jakimś czasie cyna robi się matowa, ciemna i to trochę szpeci. A korzystając z okazji chciałem jeszcze raz podziękować Bogdanowi, bo gdyby nie jego plany na pewno ten model tak by nie wyglądał.