Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Osobiście uważam, że klocki LEGO z lat 90 były najfajniejsze (być może dlatego, że wtedy zaczęła się moja przygoda z nimi, właśnie) te dzisiejsze są fajne, jest dużo nowych kształtów i kolorów, dających wiele nowych możliwości. Jednak (może nieskromnie powiem) już kilka razy słyszałem, że moje modele są budowane bez zbędnych udziwnień, są proste a jednocześnie uzyskuję żądany efekt I chyba narazie przy tym zostanę...
Takie modele oddają całą genialność klocków LEGO. Moim pierwszym mini zestawem był samochód-ciągnik z przyczepką, na której umieszczono motocykl. Samochód był koloru czerwonego, a motocykl szary. Ludzik LEGO miał czarne nóżki, biały kadłubek i niebieski hełm. W późniejszych konfiguracjach wykorzystywałem go w roli pilota helikoptera wzorowanego na Błękitnym Gromie.
Ładny zestaw! Motorek jest identyczny, tylko mój był szary. Przyczepka była zrobiona troszkę inaczej, a samochód przypominał bardziej ciągnik siodłowy lub półciężarówkę. I mój pamperek miał niebieski hełm, a ten ma czapeczkę. Drugim moim mini zestawem był samochód-grucha (betoniarka).
Myślałem, że mój pierwszy klockowy parowóz to będzie taki, który sam sobie zbuduję a tymczasem proszę, nie Ostatnio nadarzyła się okazja kupienia kompletnych zestawów LEGO (kompletność klocków, pudełko, instrukcja, naklejki), powiedziałbym takich "perełek" dla fanów LEGO. Dlatego pozwolę je sobie przedstawić w swoim temacie (może to trochę potrwać, bo wiadomo, taka ilość klocków na raz, w domu? Zaraz będzie pytanie a skąd ) Także zaczynam od zestawu 7810 oraz 7862, 7864 i 7865 (trzy ostatnie to "dodatki" do systemu 12v)
Pamiętam, że jako mały dzieciak zawsze marzyłem o kolejce lego. A moim pierwszym zestawem jaki miałem również był ten czerwony samochodzik z żółtą przyczepką i motocyklem. Mam go po dziś dzień
Z tego co mi wiadomo to tak:
-4,5v (na baterie, zasilanie lokomotywy np. z specjalnego wagonu jak w zestawie 7720),
-12v (z tzw. trzecią szyną, zdjęcie wózka silnikowego, zasilacza i przykładowego toru pokazałem wcześniej, jak w zestawie 7740 czy 7760),
-9v (zasilanie wózka z metalowymi kołami z szyn, np. 4563, system z którego osobiście korzystam),
-RC/PF (Power Function, ostatni-najnowszy system LEGO /były dwie wersje tego systemu/, zasilanie na baterie, sterowanie z pilota na podczerwień, np. 7897 i nowszy 60051),
-było też coś w stylu Push-Along tzn. ile popchasz, tyle pojedzie (np. 7810)
Dziś fotka kolejnego set'a , z ostatniego zakupu Set 7760 z 1980r., system zasilania 12v (z tzw. trzecią szyną), kompletność 100%, naklejki, instrukcja i oryginalne opakowanie. Prawdziwa gratka dla fana LEGO, a tym bardziej dla kolekcjonera zestawów LEGO serii Train
Fotka kolejnych zestawów Mianowicie sety: 7818 wagon pasażerski oraz 7820 wagon pocztowy, oba z 1980r. Jest oryginalne opakowanie, instrukcja oraz naklejki, niestety te dwa sety są nieco wybrakowane, w obu przypadkach brakuje głównie drzwi oraz kilku szt. innych klocków Na szczęście da się to odbudować
Trudno się nie zgodzić Paradoks polega na tym, że jeśli masz oryginalne opakowanie, instrukcję i naklejki w dobrym stanie (a te sety liczą sobie po 37 lat w tym momencie) to nawet jeśli coś zostanie podmienione, uzupełnione, to wartość i tak jest spora Ponieważ niektóre klocki występują tylko i wyłącznie w tym jednym zestawie...
Dzięki
Przed zakupem, nieco się wahałem, bo wiadomo, nie codziennie w przeliczeniu na pln'y, wydaje się tyle siana na klocki LEGO. Zwłaszcza takie 37dmio letnie . Jednak jak dostałem przesyłkę, zacząłem rozpakowywać i gdy zobaczyłem w jakim stanie są sety, poszczególne klocki i cała reszta, to nie ukrywam, że bardzo się ucieszyłem . Mogę jeszcze dodać, że było/jest kilka pozycji, które nie zostały nawet rozpakowane (i ja niestety też ich nie rozpakuję). Chyba, każdy FAN LEGO miałby takie pozytywne odczucia...
Dziś chciałbym przedstawić swój kolejny MOC , już chyba ostatni w tym roku. Niestety nie jest to ani lokomotywa, ani wagon, natomiast pojazd również związany z koleją
Mianowicie postanowiłem zbudować akumulatorowy wózek transportowy Czy mi się udało, pozostawiam do opinii i oceny jak również nieodłącznej konstruktywnej krytyki... Ogólnie jestem zadowolony z efektu finalnego, zwłaszcza, że pojazd jest mały (patrząc z perspektywy i możliwości klocków LEGO). Jednej charakterystycznej rzeczy niestety nie udało mi się "oddać", mianowicie imitacji widocznych silników między kołami (patrząc naturalnie od tyłu). Ale za to, są inne plusy jak np: skręcone przednie koła czy możliwość "ustawienia w kabinie" dwóch figurek. Oczywiście pojazd jest nieco duży względem figurek LEGO, a figurki muszą jechać w pozycji stojącej, no cóż zaś taki kompromis, coś za coś Jednak mimo to postanowiłem odwzorować siedzenia bo uznałem, że prezentując sam wózek, będzie on wyglądał dużo lepiej "z" niż bez foteli. Pakę specjalnie zrobiłem raz gładką, raz studem do góry i w dół, aby była troszkę zmęczona eksploatacją, bo nie chciałem takiej nówki sztuki prosto z fabryki To chyba tyle
Zapraszam do galerii:
I naturalnie foto oryginału (znalezione w internetach):
Dziś fotka kolejnego set'a, z ostatniego zakupu (cały czas, tego samego) Set 7822, Railway Station, również z 1980r., kompletność 100%, naklejki, instrukcja i oryginalne opakowanie. Wg mnie to, ta druga perełka z tego zakupu, pierwszą był pokazany już wcześniej set 7760. Także mam już swój pierwszy dworzec kolejowy mały bo mały, ale jest Ma on tylko jeden "minus", mianowicie muszę mu dobudować drugi o wiele dłuższy peron aby EN57 mógł się tam na tej stacji też zatrzymywać