Kolejna katastrofa Gdańsk-Wrzeszcz

[e-lektryk]

Powyższy komentarz świadczy o tym, że kol. e-lektryk nie ma bladego pojęcia o sygnalizacji kolejowej, a szkoda.

-czy ja wywodziłem się na temat sygnalizacji??
NIE !!
Trzeba znać szlak panie ,,Paweł Piotr,,i wiedzieć jaka sygnalizacja jest na szlaku -sie pan naoglądałeś telewizji i pierdoły pan piszesz.
Pytanie :
czy maszynista może przejechać czerwone na szlaku z SBL ?

 

[Ogryzek]

czy maszynista może przejechać czerwone na szlaku z SBL ?

To by było głupota ale może. Zbije SHP i jedzie :roll: Nie mnie osadzać ale wydaje mi się ze zasłabł bądź przysnął...

 

[e-lektryk]

czy maszynista może przejechać czerwone na szlaku z SBL ?

To by było głupota ale może. Zbije SHP i jedzie :roll: Nie mnie osadzać ale wydaje mi się ze zasłabł bądź przysnął...

Pytanie jest do ,,znawcy,, szanownego Pawła Piotra
nie chodzi mi o dywagacje na temat przejechał, spał , czy zbił czuwak, chodzi mi o to czy jadąc linią z SBL (jakąkolwiek)maszynista ma prawo przejechać czerwone.

 

[Paweł Piotr]

e-lektryk pisze:

-czy ja wywodziłem się na temat sygnalizacji??

A to cytaty z Pańskiego komentarza:

oczywiście o sygnalizacji(która nie wiem do kogo należy) nie wspomnę
(...)
tylko zainteresować się ukształtowaniem torów w tym miejscu oraz poprawnym działaniem sygnalizacji.
(...)
Wcześniej stoi semafor powinien pokazywać sygnał ,,Stój!!,,-czy pokazywał???

Nie panuje Pan nad tym, co Pan pisze. Nie pamięta Pan, co Pan pisze.
A co do tego ma oglądanie telewizji?
Radzę się uspokoić i przyjąć do wiadomości, że, niestety, większość katastrof kolejowych powstaje z winy maszynisty (przejechanie sygnału "stój" i niewłaściwa prędkość - to glówne przyczyny, oprócz wielu innych).
Wobec radykalnych sądów, jakie Pan zechciał wyrazić, mniemam, iż jest Pan lepszym znawcą przepisów ode mnie, więc Pańskie pytanie jest nie na miejscu. Radzę spokojnie poczytać odpowiednie przepisy (skoro pamięć szwankuje) i wszystko będzie jasne.
Do Ogryzek:
Maszynista zawsze musi zbijać czuwak wszędzie tam, gdzie znajduje się elektromagnes torowy - bez względu na rodzaj sygnału, podawany przez sygnalizator.

 

[e-lektryk]

..Radzę się uspokoić i przyjąć do wiadomości, że, niestety, większość katastrof kolejowych powstaje z winy maszynisty..

No i to właśnie Pan wie z telewizji zapewne też wiem z jakiej -TVN, tylko tam takie bzdury fandzolą !
Pozdrawiam
ps. maszynista może przejechać czerwone na linii z SBL a w jakich warunkach to proszę sobie poczytać w przepisach o sygnalizacji kolejowej.

 

[Azrael]

większość katastrof kolejowych powstaje z winy maszynisty

Wykolejenie wózka także? :shock:

 

[Paweł Piotr]

..Radzę się uspokoić i przyjąć do wiadomości, że, niestety, większość katastrof kolejowych powstaje z winy maszynisty..

No i to właśnie Pan wie z telewizji zapewne też wiem z jakiej -TVN, tylko tam takie bzdury fandzolą !
Pozdrawiam
ps. maszynista może przejechać czerwone na linii z SBL a w jakich warunkach to proszę sobie poczytać w przepisach o sygnalizacji kolejowej.

Dziękuję, że przyznał się Pan, którą telewizję Pan ogląda, skoro tak dobrze wie, co tam mówią. Zasady ruchu na szlaku z sbl są mi znane, ale i tak dziękuję za mozolny wysiłek, że je Pan znalazł w przepisach. A nawiązując do Pańskiego wpisu pod kreską, to informuję, że to „bagno”, które Pan zamierza opuścić, nazywa się obecnie w skrócie RP, a nie PL. Życzę powodzenia na emigracji. Mam nadzieję, że tam właściwie docenią Pańskie umiejętności.

 

[e-lektryk]

..ale i tak dziękuję za mozolny wysiłek, że je Pan znalazł w przepisach..

Nie musiałem szukać, Pan za to nie znalazł odpowiedzi na moje pytanie a uważa się za wszechwiedzącego a jednak przepisów Pan nie zna.
PL to Polska, a RP to Rząd Partaczy , teraz zdaje się mamy RP tak?? gratuluję dobrego samopoczucia w tym RP ,ja niestety nie czułem się tu dobrze.

 

[peter47]

Kolego e-lektryk byś się nie ośmieszał podawając tak sformułowane pytanie.Maszynista może tylko ruszyć,po uprzednim zatrzymaniu składu i upewnieniu,że następny odstęp jest wolny a nigdy go minąć na biegu.Piotrek.

 

[Mirek555k]

czy maszynista może przejechać czerwone na szlaku z SBL ?

To by było głupota ale może. Zbije SHP i jedzie :roll: Nie mnie osadzać ale wydaje mi się ze zasłabł bądź przysnął...

SM42 nie posiada urządzenia SHP, wyposażona jest w czuwak aktywny -CA.
Poza tym, jesli jechał w pojedynkę , to już w tym momencie naruszył przepisy.

 

[e-lektryk]

Kolego e-lektryk byś się nie ośmieszał podawając tak sformułowane pytanie.Maszynista może tylko ruszyć,po uprzednim zatrzymaniu składu i upewnieniu,że następny odstęp jest wolny a nigdy go minąć na biegu.Piotrek.

Chyba logiczne jest że aby przejechać jakieś miejsce to trzeba ruszyć skład , żenada !!!! ,i po co sie wpier...la ???
ps. odpowiedź miał dać niejaki Paweł Piotr, ale nie znalazł w internecie , w TVN też nie wiedzieli więc zamilkł, ty dałeś prawie dobrą odpowiedź ale nie do końca, musisz jeszcze długo szukać zanim będziesz wiedział dokładnie.

Koniec moich wpisów w tym temacie, rzygać mi się chce na te wasze mądrości, ,,demokracja,, wam oczy zamydliła.

 

[Andrzej Harassek]

Kolega e-lektryk chyba niepotrzebnie sie denerwuje. Ale faktem jest też, że nieprecyzyjne wypowiedzi dyskutantów prowokują czasem takie awantury. Jeśli chodzi o minięcie semafora, wskazującego sygnał S 1 "Stój", to mam następujące uwagi:

Kolega e-lektryk spytał "czy maszynista może przejechać czerwone na szlaku z SBL ?" I od razu powstała wątpliwość, czy chodzi o techniczną możliwość (na co twierdząco odpowiedział Ogryzek), czy zgodnie z przepisami wolno tak zrobić. W drugiej tej sprawie wypowiedział się później peter47, ale znowu nieprecyzyjnie. Złośliwe i niezbyt eleganckie stwierdzenie e-lektryka, że "Chyba logiczne jest że aby przejechać jakieś miejsce to trzeba ruszyć skład , żenada !!!! ,i po co sie wpier...la ???" też jest nie całkiem na miejscu, bo chodzi tu o to, czy można przejechać sygnał "Stój" bez zatrzymania, czy też trzeba najpierw zatrzymać skład przed semaforem, a dopiero potem ruszyć dalej. I tu w zasadzie kolega peter47 ma rację, ale z jednym wyjątkiem: jeżeli na semaforze sbl jest umieszczony wskaźnik W 22, pociąg towarowy może minąć semafor wskazujący sygnał "Stój" bez uprzedniego zatrzymania.

I tak nieprzemyślane i nieprecyzyjne wypowiedzi (a nie raz jeszcze pisane nienajlepszą polszczyzną, co dodatkowo utrudnia zrozumienie) powodują, że nakręca się spirala nieporozumień i niepotrzebnej agresji. I dotyczy to niestety nie tylko tego wątku...

Pozdrawiam

 

[Jarząbek]

Koniec moich wpisów w tym temacie,

I dzięki Bogu. Widzę człowieku, że ci się w życiu nie powiodło.

 

[Mirek555k]

Radzę się uspokoić i przyjąć do wiadomości, że, niestety, większość katastrof kolejowych powstaje z winy maszynisty (przejechanie sygnału "stój" i niewłaściwa prędkość - to glówne przyczyny, oprócz wielu innych).

No tak, wszystkiemu jest winien głównie maszynista, to przecież oczywiste, bo kto jak nie on prowadzi pociąg? Kto jak nie on, nosi na barkach największe ryzyko popełnienia błędu, wśród czynnych uczestników ruchu na kolei. Kto jak nie on, jest poddawany (lub powinien?) szczególnej kontroli, szkoleniom, egzaminom, badaniom lekarskim ? Kto jak nie on, może być wpuszczony przez służbę ruchu na tor zajęty ? Kto jak nie on wali z impetem w pojazd kołowy na przejeżdzie kolejowym ? Kto jak nie on, może wjechać na pękniętą szynę czy wadliwy rozjazd. Komu spadają obręcze w wagonach i kto ciągnie niesprawne wagony ? Oczywiście maszynista ! Kto pokonuje podczas służby setki semaforów, tarcz ostrzegawczych, wskaźników, zwolnień stałych i doraźnych, przejazdów kolejowych w różnych warunkach z duszą na ramieniu? Kto jest zarzucany w kabinie makulaturą rozkazów szczególnych ? Kto wreszcie wprowadził pojedynczą obsługę trakcyjną, maszynista ?
Faktycznie, najbardziej tragiczne i spektakularne katastrofy na PKP (Otłoczyn, Julianka, Osieck czy Długołęka) przypadły winie maszynistów. Katastrofa, t o nic innego jak skutek wypadku polegający na stratach w ludziach lub znacznych stratach materialnych. Główne przyczyny wypadków kolejowych to właśnie te inne, które Paweł Piotr był łaskaw wymienić na marginesie. Największy odsetek wypadków ( w tym katastrof) na polskiej kolei ( ok.70%) zawdzięczamy w ostatnich latach użytkownikom dróg. Na drugim miejscu przyczyn plasuje się zły stan techniczny nawierzchni, potem zły stan taboru. Czynnik ludzki, mam na myśli błąd maszynisty czy dyżurnego ruchu to niewielki odsetek.
E-elektryk niepotrzebnie wdając się w wątpliwą merytorycznie dyskusję, stanął w obronie maszynistów i słusznie. Ta wystarczająco zeszmacona przez PRL, a teraz dobijana przez „DEMOKRACJĘ” grupa zawodowa zasługuje na trochę szacunku.

 

[Łukasz K]

E-elektryk niepotrzebnie wdając się w wątpliwą merytorycznie dyskusję, stanął w obronie maszynistów i słusznie. Ta wystarczająco zeszmacona przez PRL, a teraz dobijana przez „DEMOKRACJĘ” grupa zawodowa zasługuje na trochę szacunku.

Popieram. Szacunek tej zeszmaconej i zrównanej z gównem grupie zawodowej się należy.